Żona nie chce się kochać

Mam 37 lat, jesteśmy z żoną 10 lat po ślubie, zanim urodził się nasz syn wydawało mi się, że mamy z żoną podobne temperamenty, podobne potrzeby. Po urodzeniu syna żona się zmieniła, teraz może kochać się ze mną raz w miesiącu i to jej wystarcza. Trwa to od lat, syn ma juz 6 lat i nic nie wskazuje na to, że ma się zmienić. Kiedy próbuję z nią o tym rozmawiać, ona odbiera to jak pretensje i się obraża. Juz nie wiem co robić. Nie chcę innej kobiety.

ja mam to samo, tylko ze z moim mezem? jakbys do tego podszedl?

ja bym poznał jakąś inną żonę, z którą mąż nie chce się kochać, i kochał się z nią

Zdzisiek, nie kokietuj :)

madzikówka, jak jesteś chętna, to może się spotkamy na małe co nie co?

ale ja chcę się kochać ze swoją żoną

Zdzisiek, nie draznij lwa! wiesz co, to jest strasznie trudne, bo nie znam twojej zony... moze nadal mysli, ze po porodzie stala sie dla ciebie o wiele mniej atrakcyjna... to siedzi na pewno gdzies gleboko w jej psychice... trudno jest naprawde powiedziec, jaka jest tego przyczyna

kobieta to bardzo zlozona istota, czasem same nie wiemy, czego chcemy... zapewnij jej 10000000% maxymalnej czulosci przed seksem. Obudz w niej delikatnie wspomnienia dawnych dni i tego jak bylo wam wtedy dobrze, ale nie wzbudzaj w niej poczucia winy, ze teraz jest zle. TO dziala jak plachta na byka!!! Jestes kochany, ze mowisz o swojej zonie tak cieplo, ze ja kochasz nadal...! wspaniale!

madzikówka - to druga kwestia, w której jesteśmy podobne:-)) Pozdrawiam!

może jest przemęczona? może zestresowana? nie nakreśliłeś jaki tryb życia prowadzi, więc trudno ocenić. Druga sprawa. Wychodzisz czasem z inicjatywą stworzenia intymnej sytuacji? chodzi o klasyczne \"banały\" o których wszyscy wiedzą, ale nie chce im się tego wprowadzać w życie.

może twoja żona czuje się nieatrakcyjna? i dlatego nie chce sexu

moja żona ciągle jest zmęczona, śpi w dzień bo odsypia noc. A jak nie śpi to jest chora, na różne choroby na które bierze różne leki, bo fantazja jest o tego kobieca.

ja zawsze wypowiadam się dobrze o mojej żonie przy kochance, nie dam jej złego słowa powiedzieć na moją ustawową.

i w końcu musiałam wyrzucić swojego faceta z domu ale nie o tym chcałam napisać mój facet ukrywał przede mną różne swoje sprawy, nie mówił o długach, nie chciał opowiadać o swoich znajomych, z którymi przebywał coraz dłużej, coraz mniej przebywał w domu, nie chciał ze mną rozmawiać na zaden poważny temat, nie wiedziałam dlaczego nie ma go w domu po pracy, w końcu przestał przychodzić na noc do domu, o jego długach dowiadywałam się przypadkowo, od kiedy zrobił prawo jazdy lubił uczyć innych kierowców pokory, bałam się z nim jezdzic samochodem, miewał przy mnie ataki szału, np. uderzył sie w głowę o okap kuchenny, zerwał go ze ściany i zaczął kopać, inny przykład: komórka odmawia posłuszeństwa, on bedąc w samochodzie (zaparkowanym na parkingu) wali tą komórką w kierownicę z całej siły i przeklina okrutnie, nie poznawała go w tamtej chwili, chciałam wysiąść i uciekać przed siebie byle jak najdalej od niego, bałam sie też niechcianej ciąży a on nie potrafił mnie uspokoić, nie słyszałam też od niego nieustających zapewnień, ze tylko ze mną chciałby spędzić resztę życia oraz że jestem dla niego najpiękniejsza, wyjątkowa i jedyna dlatego nie chciałam się z nim kochac w końcu przestałam chcieć z nim mieszkać może moja historia w czymś Ci pomoże...

do respondentki powyżej Widzisz jak to jest jak się zadajesz z napakowanym dresem na sterydach. One odbierają rozum.

Jesli zona nie chce bzykac Chwyć swa pałkę, zetrzyj ser popraw jaja, walnij gaza i do mordy sie jej zlej Jeśli to zaś nie pomoże mocno daj jej pięścią w nos Niech pamieta głupia sóka: jak jest chęć - to ma być sztos! I niech każda to pamięta: jak chłop chce - to trzeba dac. A jak która jest jeb...nieta Taką tylko lać i pchać!

Załamany, nie łam się! wszystko będzie dobrze. Wytrzymaj jakoś jeszcze trochę. Z wiekiem spadnie Ci testosteron, zmaleją potrzeby. Będziesz spokojniejszy, żona się ucieszy... Jeśli masz 37, to już niedługo :-)