Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ixipixi

przykra przygoda, jak żyć dalej?

Polecane posty

To było w tamtym roku na wakacjach w jastarni. Poszliśmy z moim misiem na disco. Nagle po kilku drynkach zachciało nam się sexu. Więc my myk-myk do kibla męskiego (było dość pusto), wchodzę z miskiem do kabiny i opieram sie o ścianę. On wchodzi we mnie strasznie napalony. I nagle słyszymy z sąsiedniej kabiny odgłosy bardzo głośnej defekacji, po prostu głośne pierdy jeden za drugim i okropny smród. Facet w tej kabinie miał chyba rozwolnienie ichyba cierpiał, bo w kółko powtarzał: o ja pierol..., o kur.... Mój chłopak nie zwracał na to uwagi, a ja myślałam, ze sie udusze ze smrodu. Dzisaj sie z tego smieję, ale wtedy myślałam ze odwalę kitę od tego zapachu i odgłosów. teraz się leczę farmakologicznie, bo mi psycha siadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdzisiek z wioski
ja bym najadł się kiszonych ogórków, popił surowym mlekiem i walnął salwę na cześć prezydenta w kiblu, aby wszyscy usłyszeli, taką oczyszczającą psychę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mógł napisać tylko
Waldemar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie Waldeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znasz Waldeczka
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie jestem Waldemar
tylko jego kolega, ale Waldemar jest świetnym kolegą, więc polecam gorąco tę znajomość. No trzeba się nieco natrudzić by się z nim zaprzyjaźnić, ale jest to osoba godna. Wspaniała. Serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×