Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linea

UDAR MÓZGU

Polecane posty

Czy ktoś spotkał się z tym cholerstwem? Jeśli tak, jak wygląda po tym życie Waszych bliskich, znajomych? Mojego ojca spotkało to po raz drugi, a ja zastanawiam się co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się że nie spotkało to Waszych bliskich, ale gdyby ktoś się znalazł będę dźwięczna za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dziadziuś miał 2 - dziś funkcjonuje dość sprawnie (a ma ponad 80 lat :) ) kiedyś w autobusie kobieta na moich oczach dostała udaru :( zsunęła sie pod fotel i było widać jak jej połowa ciała drętwieje (mimika twarzy, ręka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
canberra, w jakim odstępie czasu nastąpiły te udary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie dobrze wiesz,ze udar moze \"zaatakować\" np wzrok,mowe.... wiec dziadek miał kłopoty ze wzrokiem, a teraz śmiga na rowerze.... regularnie bierze leki,spędza duzo czasu na swieżym powietrzu,dobrze się odżywia :-) babcia miała kłopoty z mową,ale ćwiczy i też jest duzo lepiej mój sąsiad (młody facet)miał bardzo poważny udar - kłopoty z mową,paraliż itp teraz jak Go obserwuje jak jeżdzi na rechabilitacje to jest dużo lepiej :-) tzn nie jest całkowicie sprawny,ale poprawa jest... ważny jest czas,optymizm,ćwiczenia.... ale przede wszystkim czas.... głowa do góry!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak byłam u babci w szpitalu (opole) to ordybator powiedział,że od pewnego czasu jest coraz więcej udarów... brakowało łóżek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linea > moja mama miała miala udar 7 lat temu. Byl to powazny stan, niedowład lewej strony, miała kłopty z mowa , troche z chodzeniem. Wazna jest rehibilitacja , przyjmowanie leków i optymistyczne nastawienie. Niestety z tym u mojej mamy jest cięzko :(. Nagle w ciągu kilku minut z osoby energicznej, pełnej zycia, radosci stała się osowiałą ,smutna osobą. Robimy co w naszej mocy , ale niestety szereg innych chorób ktore jej dokuczaja nie pozwala na całkowita poprawe humoru. Ale w sumie nie jest źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
około roku odstępu było (pierwszy chyba ok. 80-tki) pierwszy był słaby, drugi mocniejszy dziadziuś ma niedowład ręki (wg mnie niezbyt mocny), kłopoty z mówieniem ale sam chodzi, robi zakupy, sprząta :) teraz jest pod stałą opieką lekarską i na lekach - od kilku lat (odpukać na szczęście) wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, jednak nie zawsze kończy się to tragicznie... wielkie dzięki za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linea na początku wszystko zależy od tego jak silny jest udar (nie da się ukryć że może nawet zabić) a potem - już tylko od siły i woli walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babcia miała udar pod koniec kwietnia - pierwszy i ostatni :-( na karetkę czekali 55 min!!! potem nic się nie dało zrobić!!! miała 85 lat ... żywiołowa i wesoła staruszka zniknęła w ciągu 3 dni .. na niektóre rzeczy nie mamy wpływu ... nawet na służbe zdrowia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też długo czekaliśmy na karetkę ale na szczęście udar nie był na tyle silny ja do dziś Bogu dziękuję za coś innego - było to niedługo przed wybuchem afery \"skór\" (Łódź) :O Aż strach pomyśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **Smutna 17**
nie kazdy ma tyle szczescia.... Moj Tata mial udar,wylew krwi do mozgu czy jak by tego nie nazywac... pierwszy byl "przechodzony", tzn, nawet Tata nie zauwazyl jak go mial.. drugi przed bozym narodzeniem 2002, trzeci we wrzesniu 2003... Ci jebani lekarze bgyli znyt leniwi, zeby ratowac 45-letniego czlowieka... ale kiedy tylko skoncze 18 lat(zeby nie musiec miec kuratora w razie czego) zaczne sie mscic.. bo gdyby nie krytyczne zaniedbania w szpitalu.. dzis moze wszystko byloby inne// wiem, ze co komu przeznaczone,. to muysi byc ale.. ja im nigdy nie wybacze...................................... Nie mialam wtedy 13 lat jeszcze.. i zawalil mi sie swiat.. chcialabym zeby w mediach trabiono o objawach udaru, zeby ludzie wiedzieli ze kazda chwila jest cenna i co robic w razie czego... pozdrawiam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna, bardzo mi przykro, że stało się tak a nie inaczej... na temat lekarzy i ich zachowania w tak krytycznych chwilach też cos wiem bo towaszyszyłam mojej Mamie w momencie jej śmierci i widziałam to i owo... własnie rozmawiałam z ordynatorem, z ojcem nie jest najgorzej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój dziadziuś w szpitalu po udarze (wiecie - ten konieczny spokój psychiczny, odpoczynek, dochodzenie do siebie) leżał w sali, na chyba 6 łóżek na sąsiednim łóżku leżał facet z rakiem mózgu (całymi dniami przeklinał, krzyczał itd - taki efekt uszkodzenia mózgu) naprzeciwko dziadka łóżka dogorywał mocno starszy pan (w międzyczasie na prośbę rodziny jako że stan był beznadziejny odłączono podawanie leków i zmarł) straszne to było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam się czy to nie ten sam szpital, bo mój ojciec za pierwszym razem też leżał w takich warunkach, teraz jest w tym samym szpitalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to właśnie wygląda ... jak ktoś ma więcej niż 40 lat to lekarze wychodzą z załozenia, ze nie ma sie co spieszyć z ratunkiem ... aj jak ktos ma ok 70 to juz w ogóle bez sensu ratować ... to przykre, ale wynika z moich obserwacji ... współczuję i przykro mi, że Wasi bliscy odeszli ... najgorsza jest pustka ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **Smutna 17**
;(;(;( to jest straszna rzecz ten udar.... okropna.. ale Bog zabiera tylko dobrych ludzi, a pedofile i mordercy nadal moga ogladac slonce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja zona jest pielegniarka w zol, niemila sprawa, jesli wylew nie jest rozlegly i ratunek w pore, moze byc dobrze, ale jak czlowiek jest warzywem to bardzo nieprzyjemne. Ze sluzba zdrowia tez nie jest tak beznadziejnie mam 45 lat i po sensacjach kardiologicznych zostalem otoczony opieka bardzo dobra. Lekarz domowy bardzo przejety dopilnowal wszyskiego i karetce tez bylem traktowany bardzo dobrze. A udar to prawdopodobnie wysoki poziom zlego cholesterolu i byc moze cos zwiazane z choroba wiencowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capra
moja babci teraz zachorowała. Ma 66 lat, od 3 dni jest nieprzytomna. Jest w śpiączce.. Lekarz daje nikłe szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
Dr Jadwiga Górnicka starszym pacjentom zaleca zażywanie preparatu homeopatycznego Lymphomyosot 3 razy dziennie pod język po jednej tabletce, 20 minut przed jedzeniem (aby osiągnąć rezultat, należy zużyć dwa opakowania preparatu). Pomocne jest także dodatkowe zażywanie pasty ziołowej Fitoven 3 razy dziennie po pół łyżeczki rozpuszczone w jednej czwartej szklanki ciepłej wody. Takie samo działanie rozrzedzające krew i poprawiające pracę serca ma picie nafty destylowanej lub homeopatycznej (w aptekach). Pijemy ją dwa razy dziennie po 60 kropli z niewielką ilością wody pół godziny przed jedzeniem. Naftę zażywa się przez 14 dni, potem 7 dni przerwy i ponownie wrócić do picia nafty. Kuracja powinna trwać 3 miesiące. Zarówno leki homeopatyczne, naftę oraz mieszankę ziołową warto zażywać profilaktycznie, np. raz w roku po 40. roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone pomarańcze
Poprowadzę terapię logopedyczną pacjenta po udarze, z afazją. Zajęcia na terenie Warszawy, w środowisku domowym. kontakt: czer.pom@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj,,,,
ja mam 23 lata i tez mi nie spiesza sie z ratunkiem maialm zawal muzgu z afazja szukam pomocy mam dalej utraty przytomnosci jezdze po klinikach nigdzie nie wiedza co dalej ;( studiuje pracuje i pracuje prubuje normalnie zyc choc czesto gdy jestem zmeczona nie umiem mowic pisac czytac koszmar jakis gdy mialam zawal obudzilam sie w szpitalu i nie poznawalam nikogo przerazona bo nawet nie umialam sie z nikim porozumiec do tej pory nie wiem dlaczego tak sie stalo malam wiele badan i nic wydalam kilka tys na leczenie ktore nie dalo skutku powoli sie zalamuje boje sie ze bede miala trudnosci z urodzeniem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj,,,,
szukam pomocy jesli ktos wie jak moge sobie radzic moze jakas niekonwencjonalna matoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rav
"Lekarze", którzy zalecają komukolwiek cokolwiek homeopatycznego, powinni pójść do pierdla, a przynajmniej skończyć przed komisją etyczną swojej Izby Lekarskiej. To naciąganie ludzi na pieniądze, nic więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety udar mózgu często przychodzi z nienacka i dlatego jest ta groźny. Pomocy należy udzielić niezwłocznie, a trzeba przyznać, że niestety nasza wiedza na ten temat jest bardzo słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndrzejJot
Mój tata miał udar 4 miesiące temu. Afazja, paraliż lewej strony. Wozimy go do fizjomedu http://rehabilitacjafizjomed.pl i jest leczony przez fizjoterapeutę i lekarza osteopatę. Wszystko skonsultowane też z neurologiem ojca, który stwierdził że ta metoda może pomóc. Tata ma dopiero 54 lata i jeszcze sporo przed nim więc bardzo bym chciał żeby wrócił do pełnej sprawności. Na razie z tego co zauważyłem ośrodek godny polecenia. Tata odzyskał czucie w kończynach, mam nadzieję że niedługo wstanie z wózka. Pozdrawiam wszystkich którzy wspierają swoich najbliższych i chcą ich przywrócić do normalnego funkcjonowania po udarze. Sprawdźcie ten ośrodek, specjaliści mają bardzo dobre opinie i opieka kompleksowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to bardzo ciężka sprawa, po której nie zawsze jesteśmy w 100% sprawni. Moja babcia, miała problemy z poruszaniem dłonią po udarze, na szczęście kupiliśmy dla niej odpowiedni sprzęt z oferty http://habilis.pl/ - po kilku miesiącach zaczęła normalnie funkcjonować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berta111
Tak to jest, że jak przychodzi fala upałów to też zaczyna się fala udarów. Ja w tamtym roku już sobie automat do mierzenia ciśnienia kupiłam i kontroluję co jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×