Wspólne mieszkanie

Jestem od 4 miesięcy w związku z mężczyzną o 7 lat starszym. Wczoraj zaproponował mi wspólne mieszkanie. "Wspólne" w jego mniemaniu oznacza to, że mogę korzystać ze wszystkiego co on ma, również z pieniędzy. Ja studiuję na 2 roku, on zaś prowadzi międzynarodową firmę transportową. Z jednej strony bardzo bym chciała, a z drugiej boję się reakcji mamy, bo to ona do tej pory dawała mi na wszystko. Nie wiem co mam robić

Nie ukrywam że jestem z nim dla kasy

Ha ha. Właśnie i to także mnie boli, że większość osób myśli że jestem z nim dla pieniędzy. Nie tylko ty podszywaczu

myślę, że to trochę za krótko na zamieszkanie razem - 4 miesiące? No ale zawsze można spróbować.. ja bym na Twoim miejscu na razie się wstrzymała.

a mozesz dac mi numer do jakiegos jego bogatego kolegi? zeby nie byl za stary...

tez mam 21 lat, i koncze2 rokstudiów. rowniez utzrymuja mnie rodzice.. 4 miesiace..? dość krótko.. jeśli jestes odważna i rozważna ;) to smiało choćby na okres próbny :)

to krótko. Ja nie zamieszkałabym z facetem którego znam 4 miesiące. Zamieszkałabym jesli przynajmniej byłabym zaręczona a nie z pierwszym lepszym.

zamieszkałabym z kimś po 4 miesiącach, a już na pewno nie korzystałabym z jego kasy w ten sposób żeby być całkowicie na czyimś utrzymaniu.....