kilka słów

Kilka słów o tym , co czujemy. Czasem mamy wszystko i czujemy się nieszczęśliwi...dlaczego ? Czasem kochamy bardzo mocno, ale nie potrafimy tego okazać...dlaczego ? Czasem ktoś odchodzi, a my nie potrafimy nawet płakać...dlaczego ? Czasem jest ktoś bardzo blisko, a my wciąż boimy się go stracić...dlaczego ? Dlaczego ?

dziury w całym a nie potrafimy cieszyć się tym co mamy!

A może boimy się to stracić ? A może boimy się kochać i tylko puste słowa tkwią w nas samych ?

Po pierwsze czlowiek to taki gatunek, ktoremu zawsze niestety jest malo, zawsze chce wiecej, zawsze czuje niedosyt! Po drugie kochajac nie okazujemy tego, bo myslimy, ze TA osoba, o tym wie... Albo ze jeszcze zdarzymy to zrobic, ze mamy tyle czasu... Po trzecie tutaj bym sie zastanowila. Zalezy KIM byla dla nas ta osoba i jak bardzo bylismy z nia zzyci. Po czwarte tak jest jesli nie mamy zaufania do drugiej osoby. A co najwazniejsze LUDZIE doceniaja to co maja i kogo maja dopiero po stracie... A dlaczego wczesniej nie? Bo sa zbyt pewni siebie

A może zbyt mało siebie dajemy innym ? Tylko dlaczego ?

Kilka słów o tym , co czujemy. Czasem mamy wszystko i czujemy się nieszczęśliwi...dlaczego ? --- bo nie mamy wszystkiego ;) Czasem kochamy bardzo mocno, ale nie potrafimy tego okazać...dlaczego ? --bo sie boimy zostać zranionymi ;) Czasem ktoś odchodzi, a my nie potrafimy nawet płakać...dlaczego ? -- nie potrafimy płakać , bo to za mało kiedy dusza wyje z bólu i cierpienia . Czasem jest ktoś bardzo blisko, a my wciąż boimy się go stracić...dlaczego ? - bo wydaje sie to zbyt piękne by było prawdziwe ;)

ja np. zbyt duzo daje siebie a za malo dostaje... Mysle, ze w kazdym zwiazku potrzebna jest rownowaga. Ucze sie tego

A ja tak sobie myślę, że wszystko o czym piszesz tkwi w kompleksach. Ludzie nie wierzą w miłość, nie wierzą drugiej osobie, nie ufają sobie i innym, wznoszą niepotrzebne mury nie do przebicia, no i z tego powodu najczęściej cierpią.

zgadzam sie z grażka...