nie ma juz sily...

od 3 dni siedze w necie i szukam namiarow na dobrego fryzjera w warszawie. Nie mowie, ze musi kosztowac 40 zl. Niestety, wiekszosc postow to reklamy, reklamy, reklamy... jestem juz zalamana. Mam takie trudne wlosy, co mam zrobic:( pewnie skonczy sie tak jak zwykle, wejde do jakiegos przypadkowego salonu, wyjde ze lzami w oczach i przez 3 miesiace bede omijac lustra... dlaczego tak trudno o rzetelna, prawdziwa, sprawdzona informacje na tak BANALNY temat :(