Nic juz nie bedzie takie jak kiedys

a może się nie spodobałaś i przestają się odzywać?

a moze sie nie spodobalam-kto wie.. po kilku dniach rozmowy zazwyczaj facet juz mnie kochal i wydzwanial non stop, trafialam na takich co chyba za wszelka cene chcieli miec dziewczyne jeszcze sie nie umowilam a juz bylam kontrolowana:( albo facet mi pisze przez gg przed spotkaniem ze podobam mu sie i nie moze sie doczekac aby mnie pocalowac a potem sie spotykamy i ciagle gada o sobie i nie daje mi dojsc do glosu

to jednak miałaś różne randki tyle że nic z nich nie wyszło

No to faktycznie miałaś pecha ;)

następnym razem powinnaś się zgodzić na sex na pierwszej randce ;)

nie jestes odosobnionym przypadkiem na swiecie :( zawsze, jak konczy sie jakis etap w naszym zyciu, myslimy, ze juz nigdy nie bedzie lepiej, ze to najlepsze sie skonczylo a to nieprawda! to tylko kwestia czasu, szczescia i gwiazd ;) przechodzilam dokladnie to samo, tyle, ze ja po studiach wyszlam za maz, zycie przeszlo na zupelnie inne tory, inne problemy niz bedac singlem, inne spojrzenie na swiat, pierwsza praca, nowi ludzie - wredni i zawistni o kazdy kupiony przedmiot do nowego mieszkania, kazdy odizolowany, zamkniety w swojej grupce i tylko wymiana zdawkowa informacji miedzy nami....I wiesz co zrobilam? przemyslalam sprawe, ze nawet majac meza czegos mi brak, dawnego spontanicznego zycia, towarzystwa, czulam sie samotna i postanowilam to zmienic. Zaczelam zapraszac roznych znajomych do siebie, na wakacjach bedac poznajac ludzi, tez wymienialismy sie kontaktami, odwiedzalismy, gdzie sie dalo, to zagajalam ludzi i po czasie przyszla nagroda :) zaczeli zapraszac nas z rewizyta, znow byly imprezki, balangi,spiew, znow poczulam sie swietnie....WNIOSEK: nie smuc sie, rozejrzyj sie dookola, nie wszyscy na pewno wyjechali, moze kogos przypadkiem poznasz, nie wiem moze na lawce w parku a moze w kafejce, na necie, z pewnoscia odmieni sie Twoj los, bo jakos tak kolem sie toczy...:) moj najlepszy okres miedzy wlasnie 28 rokiem zycia do teraz, zycze Ci tego z calego serca i odganiaj pochmurne mysli, w ostatecznosci zawsze pozostaje net by sie wyzalic ;)

dlatego juz nie szukam na necie

w necie i w realu tacy sami ludzie

podszywacz ---spadaj ;)

oj skandalistko chcialabym chcoiaz raz poczuc sie tak jak ty teraz:( chociaz raz boje sie, ze sie nic nie zmieni, strasznie boje sie samotnosci

miłość nigdy nie jest tylko słodycza --pamietaj o tym ;)

nie widzę drzew w pobliżu ;)

pamietaj, ze samotnosc jest w psychice czlowieka, mozna byc w tlumie ludzi i czuc sie samotnym ;) a w ogole coraz wiecej osob porusza ta kwestie, ze czuje sie samotna, moze to takie czasy nastaly? :o

:(

do fusin28 Czesc, skad jestes? ja jestem w o podonej sytuaccji jak Ty czuje sie podobnie jak Ty fatalnie Kiedys impreza za impreza, a teraz nic. Pomału depresje lapie. Mogłybyśmy porozmawiac jak masz ochote.

ja mam 23 lata i czuje sie tak samo beznadziejnie samotnie jak ty :(

sytuacji bo starsza jestem od autorki topiku i nigdy nie mialam zbyt ciekawego i bujnego zycia towarzyskiego

te wakacje mialy byc takie cudowne, mialam wyjechac do swojego ukochanego do niemiec, tyle mi obiecywal... porzucil mnie na krotko przed wakacjami i teraz jestem sama jak palec. znajomych zadnych nie mam, mialam tylko jego. siedze calymi dniami przed kompem i nie wiem co ze soba zrobic. wciaz mam nadzieje ze w koncu sobie o mnie przypomni i sie odezwie ale z kazdym dniem coraz bardziej w to wątpie :(

ja tez nigdy nie mialam zycia towarzyskiego i raczej juz nigdy miala nie bede, bo jestem bardzo niesmiala :(

madalina chetnie pogadam