Potrzebuję waszej porady Bardzo

Mam 38 lat od 11 lat pracuje w domu robie zlecenia do gazet . Nie mam prawa do świadzceń nie płacę ubezpieczenia . Zarabek mam od 2500-1000 zł zależy od mięsiaca były lata ,że zarabiałam 3000 -4000 tyś ,ale to były swietne lata 90 . Mój maż i jego rodzina uważa ,że nie pracuję a właściwie nic nie robię . Maż uwarza ,ze skoro "siedzę w domu" powinnam własciwie przeprowadzać remont tego domu (kupiliśmy stary dom i ciagle remontujemy] Nie potrafię jednocześnie przyjmować 30 -40 tel. dziennie i robić wszystko w domu . Obrywa sie klienta dzwoniacym a i jak jednoczenie mam mniejszy zarobek . Nie potrafie się z tego wyrwać ugrzezłąm w tym domu nikt mnie nie szanuje nawet ja już sama jestem zła na siebie ,że nie potrafie się z tego wyrwać . Całe dnie płacze nie mam z nikim kontaktu poza faxem ,tel, komputerem .

tylko 3000tys. to rzeczywiście tylko płakać. a szczerze ztaka kasą to trzepnęlabym tego męza i wyjechala daleko i zaczęla nowe zycie.

Gdzie można wyjechac teraz srednio zarabiam 2000 tyś . To nie sa duże piniądze wynajem mieszkania ,opłaty itd,

Szukałam pracy ,ale ja trochę zdziczałam w tym domu I zarobki sa niskie Ale chyba to będzie jedyne rozsądne rozwiązanie przynajmniej będe miałą zuc płacony . Przyjmę prace za 1000

Nie ,nie nie sama przeprowadzam remont mąz też bardzo dużo robi w tym domu Mamy firme już 11 dzien stale wierca ,kuja .

\"robie zlecenia do gazet .\" \"Maż uwarza\" \"Obrywa sie klienta dzwoniacym\" zajebiste te zlecenia, obrazki malujesz w gazetach?

dlaczego ma szukac innej pracy? jesli lubi ta i ma z tego satysfakcje to nie wiedze powodu. a maz powinien szanowac to co robi bez wzgledu na to gdzie ma miejsce pracy!

"robię zlecenia do gazet ." "Maż uważa" "Obrywa się klientą dzwoniącym" Masz poprawnie jak będziesz taka złośliwa nigdy nie urośniesz . Pisałam naturalnie nie kończyłam polonistyki . Nie nie są to obrazki a ogłoszenia firm i przedsiębiorstw. Nie lubię już tej pracy pracuje sama brak mi kontaktu z ludzmi .