dzis o 17 minela kolejna rocznica godziny W

Nie spotkalem na forum zadnego wpisu na ten temat.Jakie to smutne...

hej, dopiero parę min po polnocy, jeszcze czas

poza tym to tak smutna rocznica, że słów brakuje

Zginelo wtedy prawie 200.000 mieszkancow warszawy i prawie 100.000 zolnierzy.Jesli mozna ich tak nazwac.Byli tacy mlodzi.Nie mieli wlasciwie broni ani mundurow,nie mowiac juz o calej reszcie ekwipunku.A po drugiej stronie wisly staneli...

no właśnie...wiemy kto stał po drugiej srtonie. I wówczas też wiedziano. Mnie najbardziej szkoda samego miasta.

liczba ofiar cywilnych 200 tyś została ustalona przez twój ukochany PKWN a aktualnie historycy podają inne szacunki i skąd wziąłeś 100 tyś powstańców kto stanął po drugiej stronie to wiadomo ale także wiadomo że: forsowanie rzeki nie jest proste i znane są polityczne okoliczności

Kto wie,ten wie ze omylkowo wpisalem za duzo zer.Chodzi oczywiscie o liczbe 10.000 zolnierzy

Po drugiej stronie wisly trwala juz ofensywa wojsk sovieckich na lewy brzeg wisly.Wywiad AK rozpracowal sytuacje,z ktorej wynikalo,ze bedzie mozna zsynchronizowac wybuch Powstania Warszawskiego z ofensywa wojsk sovieckich na nasza Stolice.Czesc wojsk sovieckich juz sie przeprawila przez rzeke.Nagle wojska ruskie sie zatrzymaly,a te jednostki ktore juz byly na lewym brzegu rzeki,wycofaly sie spowrotem na prawy brzeg.Stalin wstrzymal ofensywe.Poztanowil,ze Powstanie nie moze sie udac.Dawaloby to nam-Polakom mocna karte przetargowa wobec aliantow w sprawie wolnego Panstwa Polskiego.Stalin postanowil do tego nie dopuscic.Ugotowal dwie pieczenie przy jednym ogniu:z jednej strony niemcy wymordowali czlonkow AK,z drugiej nie dopuscil do wyzwolenia stolicy przez Polakow.W ten sposob mogl domagac sie od aliantow,Polski jako daniny dla zwyciezcy.

Z całym szcunkiem dla walczących i poległych, ale zbędna to była brawura. W gorącej wodzie jesteśmy kąpani i tyle.

a moim zdaniem nie byla to darmowa ofiara.Opisalem to wyzej.Winnismy im szacunek.Czesc im i chwala i wieczna pamiec.

yagon, cos ci sie popierdolilo, 1 sierpnia dopiero sie zaczyna.

zastanawiam się skąd masz takie informacje, podziel sie proszę jeśli możesz. Cześć im i wieczna pamięć, bo chcieli dobrze, ale jak można było mieć cień zaufania do sowietów po katyniu? refleksja się nasuwa, że jak zwykle mądry polak po szkodzie, a szkoda była ogromna. 1.08 to zawsze dla mnie dzień wielkiej żałoby:-(

jak mozna bylo wykorzystywac dzieci w powstaniu??????????????????????

Informacje mam oczywiscie z opracowan historykow,ale takze z TVP.Takie audycje prezentuje np.red.Baliszewski.To sa fakty historyczne.Zolnierze AK z dzielnic w ktorych sovieci juz byli ,na lewym brzegu Wisly,meldowali o tym.Czy wy o tym naprawde nie wiecie,czy to jakies zarty?

W języku polskim pisze się "sowieci"!

szkoda mlodych ludzi,ale....czy warto bylo uwierzyc Londynowi?.Mlodzi,zapalczywi,wierzacy starym,zakutym lbom,co siedzieli w pub i popijali zimne piwko.Chwala walczacym,na pohybel zdrajcom:(

to nie żarty, ale to że byli na lewym brzegu, to raczej nie wiele znaczyło po numerach które nam wcześniej wywijali . Myślałam że masz na myśli udokumentowane meldunki obietnic, że sowieci mieli nam pomóc.Rzetelne dane, a nie ówczesne pobożne życzenia.

No nie,o jakichs porozumieniach nie moglo byc mowy.Sovieci przeciez mieli wczesniej uklad z niemcami-Ribbentrop-Molotow.Na mocy tego ukladu sovieci napadli na nas 17 wrzesnia.Przeciez wobec takiego faktu,niemozliwe staly sie jakiekolwiek uklady.Z kim?Z wrogiem?Po zwycieskich przez sovietow ciezkich walkach pod Stalingradem,nastapil zwrot.Front zaczal sie przesuwac w strone zachodnia.Dowodztwo AK przeciez o tym wiedzialo.Meldunki szly do rzadu RP na emigracji.Postanowiono,biorac pod uwage rozwoj sytuacji zsynchronizowac moment powstania z ofensywa soviecka,ktora miala mimo woli to powstanie wesprzec.Stalin mial jednak swoje plany.Polska miala sie znajdowac pod jego okupacja.Jako zdobywca stolicy Panstwa Polskiego mial dodatkowe uprawnienia przed aliantami,by sie tego domagac.Oto z agresora,wspolpracownika hitlera,stal sie wybawca europy.Mial aliantow niestety na kolanach.

ej, no to nie dziś o 17 minęła rocznica tylko dopiero minie dziś o 17 no nie?

tak:1.08.-3.10.1944.,,,a wiec 63 dni.

a coz to za rzad,ktory uciekl z kraju,pozostawiajc narod sam sobie.Odpowiedzcie sobie na pytanie,w czyjej zamulonej mozgownicy zrodzil sie pomysl powstania? jakie byly realne jego szanse? kto dostarczal marnej broni? i w rozrachunku:jakie byly reperkusje tegoz powstania?.Kto zaplacil najwieksza cene za bezmozgowie?

zastanow sie czlowieku,czy chciales naprawde to napisac.Przemysl to jeszcze raz.: \"bzdura kompletna a coz to za rzad,ktory uciekl z kraju,pozostawiajc narod sam sobie.Odpowiedzcie sobie na pytanie,w czyjej zamulonej mozgownicy zrodzil sie pomysl powstania? jakie byly realne jego szanse? kto dostarczal marnej broni? i w rozrachunku:jakie byly reperkusje tegoz powstania?.Kto zaplacil najwieksza cene za bezmozgowie?\"

eeeeeeeee tam, ja pamiętam o Powstaniu W. (chociaż zdanie generałów Andersa i Sosabowskiego jest mi bliskie...)

prosty sposob, Polska byla wtedy karta przetargowa . Jakabyscie sie zachowali maja z obydwoch stron wrogow? W trakcie wojny dochodzilo i dochodzi do wielu niezrozumialych rzeczy ,ale najabrdziej zrozumialy dla mnie jest fakt,ze Polacy chcieli sie z tego wszystkiego uwolnic. Jasne dla mnie jest to,ze bardziej zaczne walczyc przeciwoko bardziej agresywnemu wrogowi. W tamtym czasie byly to Niemcy. Rosja nam pomogla wydostac sie z tego bagna, zaplacilismy za to wysoka cene, wiec tymbardziej dzisiaj nalezy dziekowac Walesie... po tylu latach.! Wydaje mi sie,ze nie ma co analizowac tego wszystkiego ,co mialo miejsce, bo II WS jak dla mnie byla jedna wielka tragedia milonow ludzi, w ktorej ciezko bylo sie odnalezc.

Analizowanie ZAWSZE ma sens. Celem Powstania było nie tyle przepędzenie Niemców, którzy i tak wojnę przegrywali ale wykazanie suwerenności Polski wobec nadciągających Sowietów. Oceniając na trzeźwo, szanse na niepodległość po Teheranie i Jałcie spadły do zera. Ale przyznaję, decyzja była trudna. Powstanie Warszawskei, w ogóle sytuacja Polski u schyłku II Wojny Ś. była tragiczna. To było jak w antycznej tragedii. Od pewnego momentu sprawy biegną źle, każdy wybór jest zły, próby ratowania sytuacji są skazane na niepowodzenie, właściwie od początku wiadomo, że koniec będzie tragiczny... Wiadomo ale będąc bohaterem tragedii trudno jest się na to zgodzić, człowiek miota się narażając się na jeszcze większy ból, cierpienia i upokorzenia...

wiem. pamiętam..... \"do broni bracia polaki, Polsko walcząca, rodaki...\"

zginęło bez sensu :O

Yagon 1 sierpnia Rosjanie jeszcze nie sforsowali Wisły,i nie zajęli żadnej z dzielnic Warszawy,Pragę opanowali dopiero 15 września moim zdaniem powstanie było ogromnym błędem bo nie odegrało większej militarnej roli a zginęło ćwierć miliona ludzi ,powstańcy nie posiadali żadnej broni przeciwpancernej (nie licząć butelek z benzyną) i przeciwlotniczej, od świu 5 sierpnia Niemcy przystąpili do kontrofensywy i zaczęli krwawo rozprawiać się z ludnością Warszawy.

nie ma sensu oceniać czy powstanie było błedem nie wiemy co czuli, myśleli ludzie biorący udział w powstaniu może mieli dość tej bezczynnosci, bezsilności niewiemy woleli zginąc niz tak zyc, nie nam to oceniac my winniśmy o tym pamiętać i uczyć młodsze pokolenia szacunku i pamięci dla tego wydarzenia.(*)