Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

WITAM BIESIADO 🖐️ Kim jesteś?.... Podmuchem wiatru, przybywającym kiedy potrzeba, a może promieniem słońca oświetlającym drogę do nieba? Kim jesteś? Łagodną dłonią pełną miłości, czy tchnieniem serca sprawiającym same radości? Kim jesteś? Aniołem stróżem stającym w mojej obronie, czy małą duszyczką, którą ratuję, kiedy ona tonie? Kim jesteś? Słyszysz me wołanie? Czy teraz się coś niezwykłego stanie? Stało się już, gdy Cię poznałam, chociaż wtedy tego z pewnością nie zauważałam. Jesteś odpowiedzią na wszystkie te pytania. Nie potrzebuję już zbędnego szukania. Gdy źle mi, stajesz się w mym życiu celem, a to dlatego, że jesteś przyjacielem! Pozdrawiam serdeczie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery miłości...... Wiosną o poranku skrada się nieśmiało, zza węgła, pod okno, jak świtania białość, przebiśniegiem wschodząc rozpoczyna młodość, promykiem lód łamie, wolność dając wodom, skryta, platoniczna, wstydliwa, niewinna, pierwsza w życiu miłość, płochliwa, dziecinna. Latem jest z upału i z wiatru, i z burzy, z niepokoju ptaków i z błyskawic wróży, rozbuchaniem kwiatów mieni się i tęczy, stroi się w motyle, w perlistość pajęczyn, południem zaślepia, najbujniej wykwita, groźny, nośny żywioł, poraża zachwytem. Jesienią stateczna (czas uczy pokory), rozmowa, rozwaga, rozciągłe wieczory, spadają zasłony i płatki, i liście, wszystko jak na dłoni, wszędzie przezroczyście, i trzeba świadomie splatać trzecią miłość z tysięcy kolorów – w odcieni zawiłość, z gasnących uniesień, ze szronu i z deszczu utkać ciepłą stałość w powszednim powietrzu. Zima daje ciepło w bielutkiej pierzynie, srebrne włosy chłopcu i jego dziewczynie, ogień na kominku, wspomnień czar we dwoje, czułości przytuleń, spokojne pokoje, wydeptaną ścieżką spacery pod rękę w coraz dłuższe noce, w zasypianie miękkie. 👄❤️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Tęsknię za wypiekami ze śliwkami mojej mamy.Mnie nie najlepiej wychodzą.Za słodyczami nie przepadam. Na Biesiadzie placki pachną zachęcająco,może czas na naukę!? Jesienne niebo Maria Jasnorzewska Pawlikowska Jesienne niebo słodkie, pełne łaski spowite w szal kaukaski, przez drzew bezlistnych rozszczepione pędzle przeciąga różową frędzlę. I ku nadziei mej podchodzi z bliska, słodyczą mnie uściskaj i na tęsknocie mej opiera dłonie - pachną ostatnie lewkonie. Jesienne niebo słodkie, pełne łaski, zwija swój szal kaukaski a odrzuciwszy go, staje bez ruchu z cekinem złotym w uchu. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczaruj mnie Staszek Zaczaruj mnie na niebiesko, zaklęciem uwolnij z sieci Pogardy, kłamstwa i bólu, co życie mi omotała. Zrób jakieś czary-mary, potrafisz przecież tak wiele... Spraw, aby chmura przeszłości nadziei nie przesłaniała. Prześlij mi słowo magiczne, co żyć na nowo pozwoli, Pokaż mi nowy horyzont, drogę mi oświetl wśród mroku. Otul niebieskim obłokiem wiary, nadziei, miłości, Gdzie serce trwożnie bijące odnajdzie nareszcie spokój. Pragnąłbym być Twoim cieniem, odbiciem zamglonym w lustrze, Wstążką upiętą we włosach, gorącą poranną neską... Wiem, oczekuję zbyt wiele, losu nie można odmienić. Pozostań choć dobrą wróżką. Zaczaruj mnie na niebiesko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA_____________JARZEBINKO i SREBRNA AKACJO____witajcie.🖐️ Piekne wiersze👄.Dziekuje❤️ MALE SLOWO,KTORE MOWI WSZYSTKO Zyjemy w epoce cielesnosci. Wszystko staje sie sprawa komercji i konsupcji. jako zasadniczy i wszystko dominujacy bodziec pojawia sie wszedzie i coraz wyrazniej zadza pieniadza. Nawet idole mlodziezy,uwielbiane zespoly rockowe, zdobywajac swiat protest songami przeciwko posiadania, zarabiaja w kilka godzin miliony, kupuja sobie palace i staja sie bardzo majetnymi. Nasz zachodni swiat ma goraczke. Goraczka ta zwie sie chorobliwym egoizmem. Przetrwamy nie dlatego,ze istnieje wiedza, nauki przyrodnicze,medycyna,socjologia czy psychologia, ze istnieje postep techniczny,ekspansja gospodarcza, strategie rynkowe,racjonalizacja czy perfekcyjna organizacja. Przetrwamy wylacznie na gruncie jednego przykazania :milosci! Milosc jest fundamentem calego szczesliwego wspolzycia. Milosc to lekarstwo,ktore codziennie czyni cuda. Milosc to jedyna droga, na ktorej ludzie staja sie bardziej ludzcy. Milosc___male slowo,a mowi wszystko. Dlatego sprobuj po prostu kochac ludzi, ktorzy cie otaczaja. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!👄🌻🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja mam chwile filozoficznej zadumy. Staję sobie na moście nad Wisłą, od czasu do czasu spluwam na fale i myślę przy tym: Panta rei. — Stanisław Jerzy Lec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg jest jak wiatr Jestem latawcem w rękach tego świata Bądź mi Boże wiatrem, na którym latawiec lata Wznieś mnie, prowadź w Swej mocy Nie daj upaść na ziemię-potrzeba Twej pomocy Gdy się sznurek zaplącze, gdy się w kółko zakręcę Niech mi zaraz pomogą Twoje Święte Ręce Gdy na druty wpadnę lub na drzew gałęzie Niechaj Twoja łaska zawsze ze mną będzie Gdy się będę szmotać na różne świata strony Spraw, niech zawsze będę przez Ciebie błogosławiony A gdy będę spadać, blisko ziemi lecieć Będziesz Boże ze mną-pozwól mi to wiedzieć Bądź Boże wietrzykiem, bądź radosnym tchnieniem Pozwól z Tobą lecieć, bądź moim natchnieniem Czuwaj Boże zawsze, abym już nie spadał Bym się nie szamotał, lecz w Twe światło wpadał Jestem Boże latawcem w rękach tego świata Bądź mi Boże wiatrem, bym spokojnie latał Donica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SWIECA,, Nie tak znów dawno i nie tak daleko, w każdym razie nie za górami lecz w ich majestatycznym cieniu, zaczyna się ta opowieść. Pewnego razu górskim szlakiem wędrowała młoda dziewczyna. Słoneczny pył osiadał na jej długich ciemnych włosach. Szła wolno, jakby przygnieciona skrywanym ciężarem. Niedawno straciła ukochanego młodszego braciszka, który był jedyną bliską jej osobą. Serce miała ciężkie od smutku. Kiedy tak szła ujrzała stromą skalną ścianę mroczniejącą na tle jasnego nieba. Tam właśnie dostrzegła wejście do jaskini. Podeszła bliżej, by po chwili śmiało wkroczyć w mrok skalnej kryjówki. Szła coraz dalej i dalej, ledwo widząc drogę przed sobą. Czas płynął a korytarz zdawał się nie mieć końca. Nieoczekiwanie jej oczy uderzyło światło bijące dziwną poświatą z końca korytarza, którym zmierzała. Ostrożnie zbliżała się do tego światła a jej oczy przywykały do blasku. Ze zdumieniem odkryła, że znalazła się w ogromnej skalnej sali, pełnej płonących świec. Spojrzała dookoła uważnie i dostrzegła, że nie wszystkie świece płoną. A każda była inna - jedne wielkie, piękne, jakby dopiero zapalone, inne już mniejsze. Gdzieniegdzie stały i takie, które już dogorywały. Dostrzegła też parę wygasłych już ogarków. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtem jej oko przykuł nagły ruch między płomieniami. Zobaczyła wysoką postać w ciemnej opończy, która przechadzała się od świecy do świecy. Co jakiś czas przystawała, pochylała się i coś poprawiała lub gasiła płomień. Tajemnicza osoba kryła twarz pod kapturem, a coś w jej posturze sprawiało, że patrząca poczuła zimny dreszcz. Dziewczyna oderwała wzrok od postaci w kapturze i spojrzała na najbliższe jej otoczenie. Tuż przy swym prawym boku zobaczyła małą skalną półeczkę, na której płonęły dwie świece. A właściwie jedna, bo drugi płomyk dogorywał. Kiedy tak patrzyła na te dwa ogniki zrobiło jej się smutno. Wspomniała braciszka, którego straciła i pomyślała, że chciałaby móc przedłużyć jego życie. Jakże łatwo byłoby sprawić by ten gasnący ogarek zapłonął nowym blaskiem. Tylko trzeba cierpliwie przelać wosk z większej świecy. Czemu równie łatwo nie można przelać swojego życia na osobę, bez której ono i tak nie ma sensu? Rozmyślając nad tym wyciągnęła rękę po dużą świecę. Zaczęła pomalutku przelewać jej wosk na tę, która już prawie gasła. Zapomniała o świecie dookoła. Miała wrażenie, że w ten sposób przelewa z siebie resztę własnej nadziei. To był dla niej taki symboliczny gest w obliczu bezradności i niemocy. Po twarzy spłynęła ukradkiem otarta łza. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagle padł na jej ręce cień. Podniosła głowę i niemal wypuściła świecę z dłoni. Tuż przy niej stała owa mroczna postać, której twarz nadal krył kaptur. - Czy wiesz coś uczyniła nieszczęsna? - głuchy głos zdawał odbijać się od sklepienia i ścian i powracać echem. - Ta świeca gasła. Żal mi jej było więc... Chciałam dobrze... Przepraszam... - odszepnęła drżącym głosem. - Spójrz na tę salę pełną świec. Wiesz czym one są? - spytała postać. Dziewczyna w milczeniu pokręciła przecząco głową. - To płomyki ludzkiego życia. Widzisz tę małą świeczkę, którą tak bezmyślnie ratowałaś? Oto życie małego chłopca, który miał odejść. Dziecko jest śmiertelnie chore. Teraz przedłużyłaś jego agonię. - Nie wiedziałam - po jej policzkach popłynęły łzy. Zakapturzona postać w milczeniu wyciągnęła rękę i starła łzę z jej twarzy. - A czyja jest ta większa świeca, z której wosk przelewałam? Czy kogoś skrzywdziłam skracając mu życie? Bez słowa rozmówca wskazał jej przeciwległą skalną ścianę. Dopiero teraz dostrzegła tam ogromne lustro. Spojrzała w nie i zobaczyła obcą kobietę. Nie dwudziestoletnią lecz znacznie starszą. Miała jakieś 40 lat i twarz znaczyły już pierwsze zmarszczki, a we włosach pobłyskiwały srebrne nitki. Uśmiechnęła się smutno do tego odbicia, a ono odpowiedziało jej tym samym. Westchnęła z ulgą patrząc we własne, choć znacznie starsze, oczy. Przynajmniej nikt nie został pozbawiony swego cennego życia. A ona... Jej już nie zależało. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwilę zapomniała o swym milczącym towarzyszu, gdy ten znów się do niej odezwał: - Nie płacz. To dziecko mogłoby zacząć żyć na nowo gdybyś tego zapragnęła. Zdrowe. Lecz aby tak się stało musiałabyś poświęcić cały wosk z własnej świecy. - A kim będzie kiedy dorośnie? Czy będzie dobrym człowiekiem? - Uratuje wielu ludzi rękami chirurga - usłyszała cichą odpowiedz. Skinęła głową jakby akceptowała taką odpowiedź. Spojrzała na obie świece i uśmiechnęła się. Jej dłoń sama powędrowała ku większej świecy. Wosk, kropla po kropli, topił się i kapał na tę mniejszą. Z każdą przelaną kroplą jej dłonie słabły. Twarz pokrywały kolejne zmarszczki, a we włosach pojawiały się następne srebrne nitki. Jednak na jej ustach wciąż błąkał się uśmiech. W końcu osunęła się na skalną podłogę z dłonią wciąż kurczowo zaciśniętą na malejącym ogarku jej świecy. Już nie miała siły jej trzymać. Wtedy poczuła rękę, która pomogła jej dokończyć to co zaczęła. Raz jeszcze spojrzała na towarzyszącą jej postać, która pieszczotliwym gestem zgasiła nikły płomyk trzymanego przez kobietę ogarka. Uśmiechnęła się raz jeszcze, a jej oczy zgasły, tak jak jej własna świeca. Pozostał tylko ten uśmiech, gdy milczący zakapturzony towarzysz delikatnie układał ciało na skalnej podłodze. Chwilę później wszystko pokryła mgła. Wówczas postać w opończy schowała zgasłą świecę w przepastnej kieszeni. Gdy spojrzała po raz ostatni tam gdzie leżało ciało niczego już nie dostrzegła. Pokiwała zakapturzoną głową i odeszła w morze płomieni, by znów gasić te, których pora nadeszła. Ata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato w ogrodzie
:)) Czas na ostatnie prace w ogródku. To dobra inwestycja! Dzięki temu w przyszłym roku będziemy się cieszyć działką piękniejszą niż zwykle. Jesień to ekscytująca chwila zbierania plonów swojej pracy – owoców oraz warzyw, podziwiania urody późnych kwiatów i przebarwiających się roślin. Ostatnie promienie słońca sprawiają zaś, że nawet niezbędne przed zimą porządki stają się przyjemnością. Najpierw trzeba uprzątnąć rabaty i zabezpieczyć rośliny wrażliwe na niskie temperatury, np. hortensje, budleje i kwiaty dwuletnie, przygotować trawnik (patrz ramka), a także rozciągnąć siatkę zatrzymującą opadające liście. Teraz jest też dobry czas na założenie bylinowej rabaty lub odnowienie tej, która straciła nieco swojego uroku. We wrześniu ziemia nie jest już tak wysuszona, a jeszcze na tyle ciepła, że nowo posadzone byliny czy krzewy (np. róże, powojniki) szybko się w niej ukorzeniają. Przed sadzeniem trzeba spulchnić ziemię na głębokość ok. 30 cm i oczyścić z chwastów. To ważne, bo gdy pozwolimy się im rozprzestrzenić, trudno będzie je potem zwalczyć. Przygotuj również ziemię pod wiosenne uprawy: przekop zagony, wymieszaj z nawozami organicznymi, a na rabatach róż wymieszaj wierzchnią warstwę gleby z przefermentowanym obornikiem. Posiej kwiaty jednoroczne: nagietki, ostróżki. W przyszłym roku szybciej zakwitną! Które cebulki do piwnicy? Niektóre rośliny cebulowe, bulwiaste i kłączowe są nieodporne na mróz, więc trzeba je wykopać jesienią i przechować przez zimę w cieplejszym pomieszczeniu. Należy to zrobić, zanim pędy i liście całkowicie zaschną. Najpierw przycinamy je do wysokości 10 cm, a potem wykopujemy. Mieczyki wykop miesiąc po przekwitnięciu. Wysusz je w ciepłym, przewiewnym pomieszczeniu. Po tygodniu wykręć pozostałości łodygi z bulwy i dosusz w temp. 18–20°C. Przechowuj w temp. 5–8°C. Dalie wykop po pierwszych przymrozkach. Oczyść z ziemi, osusz. Przechowuj w temp. 5–8°C przysypane czystym, suchym piaskiem. Cebule lilii przechowuj najpierw (w listopadzie) w temp. 9°C, a potem w niższej: 4–2°C. Przysyp je wilgotnym torfem lub trocinami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato w ogrodzie
Co warto posadzić we wrześniu TULIPANY – umieszczamy je co 6–20 cm na głębokości 6–7 cm w ziemi próchniczej, lekkiej, wilgotnej, w miejscach słonecznych lub lekko ocienionych. HIACYNTY – sadzimy co 15–20 cm na głębokości ok. 10 cm w miejscu słonecznym. Ziemię przykrywamy liśmi, bo cebule są wrażliwe na mróz. SZAFIRKI – sadzimy co 8–10 cm na głębokości 6–8 cm w miejscach słonecznych. Udają się na każdej glebie, byle nie była zbyt sucha. NARCYZY – lubią miejsca słoneczne i wilgotną, próchniczą glebę. Cebule rozmieszczamy co 15–20 cm na głębokości 10–15 cm. ZAWILCE – wybieramy miejsca ciepłe, zaciszne, słoneczne lub lekko ocienione. Bulwy sadzimy co 15–20 cm na głębokości 5–7 cm. KROKUSY – lubią miejsca słoneczne, wilgotną ziemię. Odstępy między bulwami powinny wynosić 10–15 cm, a głębokość sadzenia 6–8 cm. ŚNIEDKI – dobrze rosną na każdej ziemi w miejscu słonecznym. Cebule sadzimy co 10–12 cm na głębokość 10–12 cm. Sadzonki iglaków Teraz jest dobra pora, by samemu zrobić je z gałązek. Oderwij mały pęd z fragmentem drewna i umieść w ukorzeniaczu. Okryj folią, by miał wilgotno. Postaw w jasnym miejscu. Ukorzenianie trwa od 3 miesięcy do roku. Szykujemy trawnik do zimy Starannie zagrab trawnik. Usuń z murawy suchą i zmierzwioną trawę. Wszystkie puste miejsca możesz we wrześniu obsiać ponownie trawą. Do końca września koś trawnik raz w tygodniu. W listopadzie zrób to po raz ostatni. Ustaw ostrze kosiarki nieco wyżej (na wysokość 5–6 cm), dłuższa trawa może zmagazynować więcej składników odżywczych przed zimą. Możesz też po raz ostatni nawieźć trawnik. Zasil go nawozem jesiennym (z mniejszą zawartością azotu, a większą fosforu i potasu), który wzmocni korzenie i pomoże trawie przetrzymać zimę. Zanim spadnie śnieg, usuń z trawy opadłe liście, gałązki itp. Jeśli je zostawisz, będą gniły i uszkodzą darń. .............................................................Małgorzata Świgoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam szans na link z filmem,w zwiazku z tym znalazlam \"3 minutki\" na plaski brzuch. Wystarczą 3 minuty Wykorzystaj każdą wolną chwilę, by wyszczuplić brzuszek. O ile to możliwe, zrób sobie co jakis czas krótką, kilkuminutową przerwę w pracy. To doskonały moment na proste ćwiczenia rozciągające. Wystarczy mocno napiąć mięśnie brzucha, pamiętając o spokojnym oddychaniu. Do takich ćwiczeń nie potrzebujesz specjalnego stroju, przyrządów ani dużo miejsca. W dodatku zajmie ci to zaledwie 3 minuty, wspaniale odpręży i zrelaksuje. Jeśli przez cały dzień jesteś na nogach i dużo chodzisz – gimnastykuj się na siedząco (patrz ćwiczenia 1 i 2). Gdy pracujesz przy biurku, lepsze efekty uzyskasz na stojąco (ćwiczenie 3). 1. Usiądź prosto, plecy i ręce oprzyj wygodnie. Weź głęboki wdech, napnij mocno mięśnie brzucha. Wytrzymaj 20 sekund. Wydychaj powietrze, rozluźnij mięśnie i odpoczywaj kolejne 20 sekund. Powtórz 12 razy. 2. Usiądź wygodnie, weź głęboki wdech, napnij mocno mięśnie brzucha i unieś wyprostowane ramiona do gľóry. Wytrzymaj. Wydychaj powietrze, opuść ręce i rozluźnij mięśnie. Powtórz 12 razy. 3. Stań prosto, oprzyj się plecami o ścianę. Napnij mięśnie brzucha i powoli zsuwaj się po ścianie, aż uda będą równolegle do podłogi. Wytrzymaj chwilę. Powróć do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie powtórz 12 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superprogram na idealnie płaski brzuszek Relaks i sposób na schudnięcie Zanurz się w wannie napełnionej wodą o temperaturze ok. 40°C na 15 minut. Dodaj ujędrniający i oczyszczający płyn do kąpieli, np. Palmolive Thermal SPA, Purifying, 13 zł, lub sól morską z Morza Martwego, Bielenda, 12 zł. To twoi sprzymierzeńcy w walce o płaski brzuszek i szczupłą talię. Pozwalają oczyścić ciało z toksyn i nadmiaru wody. Co najmniej raz w tygodniu zrób sobie 20-minutową kąpiel odprężającą. Do wanny z ciepłą wodą dodaj 2–3 krople olejku lawendowego, np. Olejek do kąpieli, Bielenda Relaks, 15 zł (300 ml). Dwa razy w tygodniu przygotuj kąpiel ujędrniającą: kąpiel leśna: 1 garść igliwia sosny, 1 garść igliwia świerku, 1 garść igliwia modrzewiu. Mieszankę zalej litrem wody, zagotuj, przecedź i wlej do wanny z ciepłą wodą. Po kąpieli spłucz ciało i delikatnie osusz miękkim ręcznikiem. kąpiel ziołowa: łyżka liści mniszka, łyżka kory kruszyny, 2 łyżki szałwii, 2 łyżki owoców kolendry, 2 łyżki liści i kwiatów bratka. Mieszankę ziołową zalej dwoma litrami wrzątku. Parz pod przykryciem 30 minut. Przecedź, napar wlej do wanny z ciepłą wodą i dwoma litrami tłustego mleka. Po kąpieli nie spłukuj ciała, tylko delikatnie osusz ręcznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposoby na rozbicie tłuszczu 1 masaż na sucho – rano po przebudzeniu chwyć palcami fałdkę na brzuchu, unieś ją, aby dobrze rozciągnąć tkankę podskórną i ściskaj kilka razy. Taki wyszczuplający masaż utrzymuje w dobrej kondycji tkanki, mięśnie i skórę oraz pobudza komórki do spalania tłuszczu. 2 prysznic – po wstaniu z łóżka weź kilkuminutowy prysznic – to świetny sposób na poprawienie krążenia i przyspieszenie rozpadu komórek tłuszczowych. Drobne kropelki wody działają jak pobudzający masaż. Zadbaj o to, by strumień wody był silny, bo tylko taki dobrze masuje ciało. Najpierw rozgrzej się pod gorącym natryskiem, potem przez 2–3 minuty polewaj brzuch zimną wodą. Zmiana temperatury sprawi, że krew zacznie szybciej krążyć. 3 masaż aromatyczny – rano wcieraj w brzuch olejek do masażu. Wybierz geraniowy, grejpfrutowy lub rozmarynowy. Pozwoli to rozbić grudki tłuszczu, poprawi krążenie, wygładzi i ujędrni skórę. 4 masaż w wannie – wieczorem podczas wyszczuplającej kąpieli przez 10 minut masuj skórę szorstką gąbką, przyrządem z gumowymi wypustkami lub sizalową rękawicą. Rób to zawsze kolistymi ruchami w kierunku serca. Rezultat takiego masażu można porównać z 20-minutowym biegiem. Wyszczupla on brzuch i wzmacnia osłabione mięśnie. Przyspiesz metabolizm Postaraj się jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. Wtedy do komórek dociera odpowiednia ilość tlenu i łatwiej spalić białko, węglowodany oraz tłuszcz. Aby się dotlenić, spaceruj. Rano doda ci to energii, a wieczorem pozwoli pozbyć się napięcia i zrelaksować. Gdy systematycznie maszerujesz, pobudzasz do pracy niemal wszystkie mięśnie. A to właśnie one najskuteczniej „pożerają” tłuszcz. Spaceruj w drodze do pracy. Wstań pół godziny wcześniej. Zejdź po schodach, nie używaj windy. Zamiast jechać autobusem, wysiądź przystanek wcześniej i pokonaj ten dystans pieszo. Po spacerze wypij szklankę zielonej herbaty – wspomaga spalanie tłuszczu lub koktajl, który przyspiesza metabolizm. Wymieszaj szklankę soku pomidorowego, kilka kropel sosu Tabasco i sok z połowy cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolanthe ___________Cele życia Popełniliśmy błąd. Nadarzyła się okazja i ...ot tak sobie, Zmarnowaliśmy kawał życia. Wszystko było szczere, Ale gdzieś zamotały się nam cele życia i tego co było istotne. Szczyty wszystkiego co miało sens... Straciliśmy z oczu. Ciągle jeszcze mamy w pamięci klisze naszych planów. Słychać też szelest, jakby wszystko co nas łączyło ciągle jeszcze się skradało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SREBRNA AKACJO! 👄 ciasto ze sliwkami powinno Ci sie udac, zrob w/g przepisu Kalinki, napewno bedzie smakowalo.❤️ dziekuje za piekne wiersze. KALINKO BIESADNA 👄raczysz nas takimi smakolykami ........ a potem mamy robic cwiczenia na paski brzuszek :D Dziekuje za opowiadanie i piekne wiersze 👄❤️. 🌻🌻🌻 Miliony światełek Dryfują po niebie, Daleko wciąż mają Do mnie i do Ciebie, Lecz one widzą wszystko Mimo odległości - Nasze małe smutki I wielkie radości. Pokazują wszystkim W życiowej rozterce By nie patrzyć rozumem - Prawdę widzi serce! Ono za rączkę prowadzi Krętą ścieżką życia, Ono pomoże nam wybrać Co ważne do zdobycia. A teraz niech Twoje serduszko Nastawi dokładnie uszka I przez chiwleczkę posłucha Bicia mego serduszka. Chociaż jego niestety Nie dostrzeżesz na niebie, Ono tak właśnie bije Tylko tu - dla Ciebie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Ddrzewka zostawiam Wam krociutkie opowiadanie Karoli....... 🌻❤️ Są sytuacje, w których nie powinniśmy się nigdy znaleźć. Są miejsca, których nie powinno się odwiedzać. Są twarze, na których nie powinniśmy na dłużej zatrzymywać wzroku. Są słowa, których nie powinniśmy wypowiadać. Są momenty, które zmieniają całe nasze życie. Zatem, czy warto choć przez ułamek sekundy dać się porwać, zapomnieć, skurczyć świat do jednej chwili? Znów zapadła czarna i zimna noc, która według odwiecznego porządku świata przychodzi po dniu. Zupełnie tak, jak po burzy zza chmur wychodzi słońce, czasem – przy odrobinie szczęścia – nawet tęcza. Świat układa się do głębokiego snu. Trwa w błogim stanie przez kilka godzin. Zawiesza się między jawą a snem. Robi spokojnie wdech i wydech, wdech i wydech. Opuszcza ciężkie powieki po męczącym dniu. Następuje chwila wyciszenia. Zazwyczaj wtedy nabieramy dystansu. Opadają emocje. Schną rzęsy mokre od łez. Mamy chwilę, by pomyśleć, słysząc jedynie spokojne bicie serca i regularny oddech. Dla niego od dawna noce nie przynosiły ukojenia. Po raz kolejny nie mógł zasnąć. Obudził się w środku nocy. Mocno wiało. Wstał i zamknął okno. Przykrył ją kołdrą, żeby nie zmarzła. Pocałował w policzek, który pachniał kremem. Była taka piękna… Lekko się poruszyła, ale nie obudził jej. Zapalił światło w sąsiednim pokoju. Nalał sobie szklankę ginu z tonikiem. Zamoczył usta. Drink smakował jak zawsze. Stanął koło drzwi na taras. Oparł się o futrynę. Obserwował drzewa kołysane przez wiatr. Jego wzrok utknął w martwym punkcie. Nagle krajobraz zza okna zniknął. Teraz stoi przed nim ona i głośno płacze. Słyszy jak go przeprasza i mówi, że to nic nie znaczyło, że ta chwila była niczym w porównaniu z tym, co do niego czuje i co razem przeżyli. Znowu była noc, za oknem wiał wiatr, a on trzymał w ręku kieliszek. Stał nieruchomo kilka chwil. Po jego policzku spłynęło kilka łez. Pośpiesznie je wytarł, jakby się bał, że może je ktoś zobaczyć. Ale kto? Przecież w pokoju nie ma nikogo prócz niego i nie dających wytchnienia myśli. Zrobił kolejny łyk. Usłyszał jak zaskrzypiało łóżko. Zapaliła się lampka nocna w sypialni. Spojrzała na zegarek. Była druga. Ona wstała, ubrała szlafrok. Wyszła z pokoju i zobaczyła, jak on stoi przy oknie. Podeszła i wtuliła się mocno w jego plecy. On odłożył szklankę, ona chwyciła jego dłonie i odetchnęła głęboko z ulgą. „Jest nadzieja. Jeszcze nie wszystko stracone” – pomyślała i uśmiechnęła się lekko. On szepnął cicho: „Już nigdy nie będzie tak, jak dawniej”. - Zanosi się na deszcz. – powiedziała głośno. - Tak… Będzie padało… - odpowiedział. – Będzie długo padało… Coś pękło. Zniknęła magia uczucia. Nie ma już pewności jutra. Bo jak można cieszyć się życiem, kiedy ukochana osoba tak zawiodła, tak skrzywdziła? Bo przecież jak żyć, kiedy nie ma powietrza, które wypełniało każdą sekundę istnienia? 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Czekanie....... Gdybym wtedy wiedziala ze widze cie ostatni raz przypatrzylabym ci sie dokladniej gdybym wtedy wiedziala ze ostatni raz cie slysze wsluchalabym sie w dzwiek twego glosu gdybym wtedy wiedziala powiedzialabym ci wiecej powiedzialabym ci ze cie kocham i ze bedzie mi smutno gdy odejdziesz. ale nikt nie widzial nawet ty. chcialabym ci napisac cos pieknego jednak nie potrafie zebrac i nazwac swoich mysli mam nadzieje ze slyszysz to co mowie gdziekolwiek jestes. kocham cie! i nigdy o tobie nie zapomne w glowie wciaz slysze twoj glos i moje imie ktore wypowiadasz zdrobniale. jeszcze do mnie nie dociera ze cie juz nie ma ze cie nie bedzie ze odszedles na zawsze! chociaz minal prawie durgi miesiac od twojej smierci nadal czuje zal w sercu nadal mysle i nigdy nie zapomne!! Dobranoc Biesiado! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO!🖐️ KALINKO BIESIADNA 👄 DZIEKUJE! Jest Ktoś, przy kim mogę być sobą. Mogę opowiadać o moich marzeniach, pragnieniach i nadziejach, a także o zwariowanych pomysłach. Mogę płakać i śmiać się głośno. Mogę przetoczyć się przez pokój w szalonym tańcu. Mogę być szczęśliwy i nieszczęśliwy, pewny siebie i zupełnie z siebie niezadowolony. Nie muszę wkładać maski, lecz mogę być taki, jaki naprawdę jestem i jaki w danej chwili się czuję...... ❤️ Pozdrawiam kochane Drzewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 Dziękuję... Tak mało mogłam od siebie wam dać A tak dużo w zamian dostałam. Włóczęgę po necie gdy rozpoczęłam Zagubiona szukałam i Was poznałam. O moich wzlotach i upadkach duchowych Szczerze Wam mogłam poopowiadać, Bo nie raz w rozmowach się okazało , Że nie tylko ja potrzebuję się wygadać. Głowę nareszcie mogłam wyżej wznosić Bo przy was się tego uczyłam od nowa. Mogłam spojrzeć na siebie i się nie bałam Dostrzegać to czego wcześniej nie umiałam. Miłość choć jest najpiękniejszym uczuciem Nie jest wszystkim co w życiu się liczy. Można bardzo kochać i być mocno kochanym Ale nie zawsze do końca być rozumianym . I w tej małej chociażby cząsteczce życia Miło gdy znajdzie się taka bratnia dusza, Która na każde trudne dla mnie pytanie Pomoże zawsze znaleźć odpowiedź na nie. I choć to tylko znajomość wirtualna , Słowa pisane potrafią zdziałać wszystko... One mają w sobie moc wielką-magiczną. Więc dzisiaj dziękuję Wam za tak wiele Moi nieznani wirtualni przyjaciele. Pozdrawiam serdecznie. 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! INACZEJ Kasia Kiedy mrok zapada, często patrzę w okna Gdy Cię przy mnie nie ma, czuję się samotna Gdy Cię przy mnie nie ma, ogień blask swój traci Gdy Cię przy mnie nie ma, wszystko jest inaczej Nie ma śpiewu ptaków, który zawsze słyszę Nie ma szumu wiatru co liście kołysze... Ale gdy już jesteś, stoisz obok, blisko Wnet się wszystko zmienia, piękniejsze jest wszystko I znów widzę ptaki, wiatr też cichy słyszę Widzę piękne kwiaty i słowa Twe słyszę Lecz gdy mówisz nagle: muszę iść kochana Wtedy łzy ocieram i znów jestem sama Wszystko tak jak dawniej barwy swoje traci Gdy Cię przy mnie nie ma, wszystko jest inaczej Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA________________JARZEBINKO i SREBRNA AKACJO_____witajcie👄🌻 Pieeeeeeeeeeeeekne wiersze i opowiadanie z puenta.Dziekuje👄 JARZEBINKO kochana____pozniej napisze e-mail. A teraz zostawiam wiersz Phila Bosmansa JEDYNE WYJSCIE Okrucienstwo przemocy.Na krotki czas swiat przejmuje zgroza. Potem ludzie znow klada sie spac. Sila mozna zburzyc dom,sciac drzewo czy zabic zwierze.Ale kto sila niszczy czlowieka,niszczy siebie jako czlowieka. W procesie o morderstwo oskarzony powiedzial: \"Unicestwiajac innego czlowieka,sam sie unicestwilem. Zabic innego to zabic siebie samego\". Ostatnio byl u mnie mezczyzna okolo czterdziestki. Zabijal ludzi,sluzac w legii cudzoziemskiej. \"Teraz mnie morduja___powiedzial___ przychodza do mnie kazdej nocy.\" Co mozna uczynic przeciw rosnacej przemocy? Skad to sie bierze? Przemoc nie bierze sie nigdy z milosci. Przemoc zakorzenia sie w myslach i uczuciach nienawisci. Nienawisc gniezdzi sie w chorobliwej ludzkiej zachlannosci. Na zadzy tej opiera sie cale nasze spoleczenstwo. W swiecie chodzi o wladze,posiadanie,slawe. W takim swiecie przemoc czuje sie jak u siebie. Przemocy nie da sie wyplenic przemoca. Przemoc plus przemoc oznacza zawsze jeszcze wiecej przemocy. Smiertelny krag.Przelamac go mozna tylko dzieki niewiarygodnej ewangielicznej milosci,ktora glosi: \"Miluj swych wrogow.Uczyn cos dobrego dla tych, ktorzy cie nienawidza\". W dzisiejszych czasach brzmi to przerazliwie naiwnie. Ktoz w to jeszcze uwierzy? A jednak___zapewniam cie___jest to jedyna droga. PS>Mysle,ze wrogow powinnismy zawsze ignorowac.Nic bardziej ich nie wyprowadzi z rownowagi jak nasza obojetnosc.Sami sobie wystawiaja swiadectwo.A my badzmy ponad TO!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli pragniemy porozumienia z innymi, musimy zdawać sobie sprawę, że różnimy się od siebie pod względem sposobu postrzegania świata i niech ta prawda będzie wskazówką przy wszelkich kontaktach z ludźmi. — Anthony Robbins

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę (...). Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili. — Anthony de Mello

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolanthe _____________Czas Czas był po naszej stronie... Chociaż sam o tym nie wiedział. Wierzyłam mu, chociaż na to nie zasługiwał. Mówił, że kiedy coś się kończy, to coś się zaczyna... Tym razem było odwrotnie! Chcieliśmy zbrukać twarze innych naszym szczęściem, A zbrukano nasze cudzymi nieszczęściami. Nie pytaj dlaczego, bo nie było świadków. Chyba nikt nie zauważył, czy to należało do przeszłości czy dopiero ma się zdarzyć. Jeśli się zdarzy udawajmy, że nas to nie dotyczy. 🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×