Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Tęsknota Zaloguj się E-mail OnetHasło Niepoprawne dane Objaśnienia Loguj się bezpiecznie Zapomniałem hasła Anuluj Tęsknisz za nami … Twój dobry wzrok Chce nas prowadzić Jasne spojrzenie Chce wskazać drogę… Znów łzy tęsknoty Płyną po twarzy Niedostrzeżony…. Cichy Baranku Wciąż mówisz szeptem By nie przerywać codziennej bieganiny szukasz przyjaciół wśród Swoich stworzeń wciąż zapomniany i tak cierpliwy… na zawsze pozostaniesz czekający… zawsze gotowy by po raz wtóry powtórzyć … …że Kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czymże jest wierność Gdy się stoi Pośrodku kręgów ludzkich nastrojów I gdy się trzyma W zamkniętej dłoni Garstkę nadziei Że przyjdzie pomóc… Czymże jest ufność Gdy się wchodzi W mrok szukając Jakiegoś światła Na to że przyjdzie i zauważy ze właśnie twoja świeczka zgasła…. Czymże są słowa Podźwigające Kiedy się płacze I łka po ludzku Nie umie I jest bezsilnym Że ci pomoże tak po prostu… Co to jest szczerość Kiedy się pytasz Przyjaciela o jego zdanie Kiedy wiesz dobrze Że ma inne On ci tak powie Że cię nie zrani i nie okłamie …. Czymże jest wreszcie obietnica Czy powierzenie tajemnicy Kiedy wiesz że jest bardzo ciekaw sekretu twego człowiek inny Jednak on zawsze jest gotowy Dochować twego przykazania Nie powie Oraz cię nie zdradzi Jest najgodniejszy zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przechadzka po lesie żywym .... bo z myśli. Las odczuć rosnący w mym sercu Strumień rześki mych myśli i wspomnień... Tworzę świat.... Niezwylke głęboki w swym wyrazie I nie zawsze dokońca dosłowny.... Piszę słowami*, ale myślę ... Jgłęboko jestem myślami.... W tamtym lesie, Gdzie mogę być wilkiem.... albo łanią.... I kierować swymi losami... Mogę wyć do ksieżyca nocami, biegnąc, bic kopytami o ziemię .... lub jak orlik pruć niebo skrzydłami.... ale dziś chcę być prostym czowiekiem.... Zbić sobie domek z gałęzi... I nie wymagać od życia .... Jeść co się znajdzie pod ręką... Przed nocą nie szukac ukrycia .... I ... dać się oswoić zwierzętom... Wsiąść na grzbiet konia .... i wziąć ze sobą ufnego psa... Odetchnąć życiem spokojnie.... zanim wyschnie tak szybko jak łza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do miłego spotkania na Biesiadzie. Pozdrawiam.! Natura powoli umiera, Odchodzi w cień zapomnienia Zieleń liści , Mgłą się okrywa ziemia, Wiatr w tancerzy zamienia Martwe liście , Chłodne poranki nam niesie, Pełna kolorów - jesień Złocisto - czerwona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA______witajcie🖐️ ORZECH👄 za piekna poezje! Ooooo,widze nowa opcje na kafeterii :) 🌻🌻🌻 MILOSC WIELKIEGO FORMATU Moze ci brakowac wszystkiego,ale nie milosci. Dziewiecdziesiat procent twojej codziennej zlosci zniknie, jesli w domu jestes dla kazdego mily, jesli w pracy jestes zyczliwy i serdeczny, nie jak mruk,nie jak pesymista,nie jak pila. Badzcie dla siebie nawzajem dobrzy ! O to chodzi. Nie pieniadze ani tytuly.Nie o to, co masz i jakie wysokie sa twoje notowania. Bedziecie szczesliwi,jesli sami takze innych bedziecie uszczesliwiac. Znow przyszedl list \"To juz nie jest zycie\". Znikla cala moja milosc do meza. Moj Boze,nie wiem,co dalej. Jak mam byc kiedykolwiek znow szczesliwa?\" W wielu malzenstwach panuje sporo ukrytych cierpien. Glowna przyczyna kryzysu naszych czasow jest nadmierna seksualizacja zycia publicznego. Niektorzy mlodzi ludzie wchodza w zazyle zwiazki, mniej sie przy tym zastanawiajac, niz przy kupnie uzywanego samochodu. Wiele malzenstw to takze zuzyte malzenstwa, nie nadajace sie do naprawienia po paru latach. Dla szczesliwego malzenstwa niezbedna jest milosc \"wielkiego formatu\",milosc pokorna, ktora rozpozna usterki,stwierdzi defekty,zapomni zlo i z duza cierpliwoscia ponownie zespawa zycie, zanim nie bedzie za pozno. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie rozmyslam,,,,, NIETYKALNE Zycie to wielka tajemnica. Powstaja trudne pytania,a zaden czlowiek nie ma ostatecznej odpowiedzi na pytania o przyczyne. Nauka moze wprawdzie dostarczyc sporo wyjasnien na temat biologicznego rozwoju zycia, ale badacze nie znajduja odpowiedzi na pytanie o przyczyne ludzkiego zycia. Jedna odpowiedzialna postawa jest nieskonczony szacunek dla zycia ludzkiego od momentu jego powstania do konca. Prawo kazdego czlowieka do zycia musi pozostac nienaruszalne.Zbrodnia jest jakakolwiek ingerencja na poczatku lub koncu ludzkiego zycia w celu jego zniszczenia. Dlaczego w tych dniach ludzie podazaja gromadnie z kwiatami na cmentarze, pelni zalu z powodu zycia,ktore przeszlo w smierc? Smierc jest tak samo wielka tajemnica jak zycie. Cmentarz znajduje sie teraz przez pare godzin w centrum zainteresowania. Sadze jednak,ze cmentarz coraz bardziej sie rozszerza. Cmentarz jest wszedzie tam,gdzie obojetni pozostawilismy samotnych,chorych,starych,jakby juz dla nas umarli. Cmentarz siega do naszych klinik i domow opieki z powodu braku wsparcia bezradnych istot. Cmentarz ciagnie sie w koncu az do parlamentu, jesli legalizuje sie aborcje i eutanazje. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADE!🖐️ Kochane Drzewka wpadlam na chwile, zeby sie z Wami przywitac 👄 i poczytac. ORZECH, KALINKO BIESIADNA 🌻🌻 za piekne wiersze. Jesień.......... Czerwone liście ponownie na scenie Wiatr zadmuchał - w oka mgnienie. Deszcz kropidłem nad ludzikami niedługo zaświeci słońce - małymi punkcikami. Szemrze strumyk, a nad ranem rosa oto krople ciszy, jesień na czubku nosa. I wschody bardziej są złotawe oddycham żołędziami, żółtawą trawę Napotykam w lesie ognistym, dywan korowodu orzechem zastygłym. I tam są też klony, liście brunatne jest i tam ona - dziewczyna lasu, I niezapomniane jej oczy szkarłatne! Umykamy pod drzewami jesiennego czasu By pocałunkiem otworzyć porę jesień Ach, napełnieni zachwytem... Napewno pokocham - dopóty jest jesień. autor.Paul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Bieasiadę! Zapisek jesienny Cz.M.Szczepaniak Plącze się jesień za oknami Późne lato odchodzi Warkocz ognia snuje się w oddali Jabłko spada niedaleko od jabłoni Babie lato faluje nad głowami Spiżarnia dar jesieni wita Rdzawi się tren lata Coraz więcej szronu na szybach Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień S.J.Lec w gałęziach prężą się jabłka jak młode kobiece piersi omszałe pachwiny drzewa wstydliwie kryją się w cieniu i wszystko już czeka doźrzałe jak niewyśpiewane wiersze na ustach młodych poetów — nadciągającą jesienią tak — wiosną było poczęcie srebrzystym łamaniem lodu a w skwarnym oddechu lata ciężarne wyczekiwanie nie płońcie się młodzi chłopcy, gdy w złote łoże powiodą kobiety — glebę i drzewa — na krwawe rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WTAM BIESIADE!🖐️ 🌻🌻🌻 Ponad koroną drzewa przytul kawałek nieba. I co szept wiatru niesie? Pomieszał krople rosy, kwiatów czułe głosy w przedwieczornym lesie. A jak śpiewają kwiaty w mroku nocnej szaty welonem mgły tulone? Jak dzwoneczki srebrzyste cichym wiatru poświstem, zapachem rozmarzone. Na strunach pajęczyny jak z jedwabnej muśliny krople wiszą jak nuty... prosto z pajęczej nici wiatr kropelki pochwycił jak muzyk z pięciolinii Nuty skryły się w drzewach skąpane w czułych śpiewach a wiatr melodię zmienia. Księżyc już ziewa prawie myśląc, że jest na jawie... ...to właśnie są marzenia. autor: Kamil. Pozdrawiam serdecznie!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ 🌻🌻🌻 KOCHANE DRZEWKA_____________witajcie🖐️ SREBRNA AKACJO🖐️,JARZEBINKO🖐️ JARZEBINKO_________golabek w drodze do Ciebie👄 Nie mam za duzo czasu,wiec zostawie WAM wiersze👄 🌻🌻🌻 DLACZEGO ON,A NIE JA Na co sie skarzysz? Musisz zbyt ciezko pracowac lub za duzo sie uczyc? Boli cie to? Nie mozesz znalezc pracy? Nie mozesz sobie pozwolic na zbyt wiele? Masz klopoty pieniezne? Na co sie skarzysz? Widzialem dzis mezczyzne: czterdziesci lat i nieuleczalnie chory. Okropne bole od trzech tygodni. Nie mozna na to patrzec. jego zona siedzi bezradnie przy jego lozku, a w domu czeka piecioro dzieci. Mezczyzna ten spojrzal na mnie i zapytal:Dlaczego? Przeszylo mnie to. Tak,dlaczego? Dlaczego on? Dlaczego nie ja? Dlaczego nie ty? Zaden uczony czy naukowiec nie potrafi mi na to odpowiedziec,zaden. Mam tylko Boga,ktory nadaje sens i cel wszelkiemu zyciu przez cierpienie i smierc i ktory nagle mnie pyta, dlaczego bedac zdrowy, nie jestem wdzieczny i szczesliwy. Phil Bosmans Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OPUSZCZONY To wielkie cierpienie,dotkliwa zgryzota, jesli czujesz sie opuszczony i samotny, jesli nikt nie mysli o tobie,jesli nikt cie nie potrzebuje. Uwazasz wtedy,ze zycie jest bez sensu i niesprawiedliwe. Marzyles o zyciu szczesliwym i domu pelnym milosci i ciepla. Teraz wokol ciebie jest zimno,jestes zupelnie sam. Sam w pokoju,gdzie nikt na ciebie nie czeka, sam w domu,w ktorym nikt cie nie rozumie. Czujesz sie opuszczony,juz nic niewart,zbedny. I z tego powodu jestes oburzony i zgorzknialy. Czy naprawde nie da sie przelamac twojej samotnosci? Czy ciagle musza rosnac mury wokol twego serca? Buduj mosty! Most do chorego moze byc dla ciebie mostem do swiatla. Most do innego samotnego czlowieka moze byc dla was obu wybawieniem. Most do rodziny w biedzie moze otworzyc nowe horyzonty. A most do Boga jest mostem do tego, kto chce byc ojcem dla wszystkich samotnych, ojcem o zlotym sercu. Phil Bosmans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieśń o przemijaniu http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/lechlamont7.htm Okrutny nieba księżyc Okrutną lśni młodością A ty jak gwiazda spadasz A ty jak płomień gaśniesz Złamane pióro leży Dno błyszczy w kałamarzu Twa wena posiwiała Przerwała rzeka brzegi Ref. - Nie patrz już w tamtą stronę Pod drzwiami czeka wrzesień Te gwiazdy już nie dla ciebie Dla ciebie już tylko jesień Zlewają się wieczności W ogromną taflę wody Masz teraz swoją wolność Magiczny czar swobody Pochyl się nad księżycem Co w lustrze wody błyszczy I pozwól mu odpłynąć Rzeką jesiennych liści Ref. - Nie patrz już w tamtą stronę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedokończona jesienna fuga http://strony.aster.pl/mira1/piosenki-jesien/piosjes-2/bukowina3.htm A jeśli mnie dom buczyną spięty tej nocy przyjmie w swoje progi zapalę gwiazdy w nocy głębi a sam zakwitnę górskim głogiem A jeśli mnie dom buczyną spięty tej nocy przyjmie w swoje progi zapalę gwiazdy w nocy głębi a sam zakwitnę głogiem Beskid kołysze się i szumi i chwiać się będzie drżeniem nieba i horyzontu zmieni drogi i umrzeć moim słowom nie da Do końca drogi swej noc zmierza i płoną drzewa w nocnym chłodzie czy gościem będę w nim czy muszę do domu swego wejść jak złodziej Beskid woła znak mi daje wiem oto droga już niedługa i trwa świt złocąc wyświechtana jesiennym wiatrem biedna fuga. Wolna Grupa Bukowina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! J e s i e ń Anna Zychma Łąki i pola we mgle tonące - powoli ziemia do snu się kładzie. Wiatr pożółkłe liście strąca. dojrzewają jabłka w sadzie. Dymy ogniska nisko się ścielą, pełne fury jadą do zagrody. To natura obfitość rozdziela, za trud, wysiłek daje nagrody. Srebrne nici sady oplatają W chłodne ranki i chłodne wieczory . W podróż daleką ptaki wyruszają, a gospodynie robią przetwory . Stalowe konie zagony prują. ciężki pług już chłopa nie poci. Wysoko w chmurach latawce szybują. piękna polska jesień kraj cały złoci. Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień Edward Stachura Zanurzać zanurzać się w ogrody rudej jesieni i liście zrywać kolejno jakby godziny istnienia Chodzić od drzewa do drzewa od bólu i znowu do bólu cichutko krokiem cierpienia by wiatru nie zbudzić ze snu I liście zrywać bez żalu z uśmiechem ciepłym i smutnym a mały listek ostatni zostawić komuś i umrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam biesiadniczki. zobaczyć promień słońca w minucie przedświtu odnaleźć źródło strumienia w szemraniu płynącym dotknąć wiatru w poszumie rozedrganych liści przeczuć w deszczu zachwyt nad odcieniem tęczy usłyszeć szept istnienia w ziarnie kiełkującym. odczytać w myślach to co jeszcze nie jest napisane zrozumieć sens wszystkiego co niewypowiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawieszone na nitce deszczu. Kazimiera Iłłakowiczówna "Niczym się nie mogę pochwalić nic więcej prócz tych słów nie zmieszczę okrągłe paciorki żalu zawieszone na nitce deszczu Spowiedź - jasne, że niezupełna Rozgrzeszenia szukać daremno Dni - splątane jak biała wełna noce szorstkie jak wełna czarna Nie podpatrzył mądry przechodzień ani dostrzegł przechodzień głupi że leciały przez palce co dzień chwile, których się nie odkupi Czas - stojące na miejscu spala... Ocalały, świeżutkie jeszcze, kolorowe paciorki żalu zawieszone na nitce deszczu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do miłego spotkania na Biesiadzie. Pozdrawiam.! Taka we mnie pustka i czczość, I na siebie samego z złość, Chyba nigdy nie wróci znów Warg południe i północ snów. Gdzie mi płynąć? Do jakich wód? Gdzie mi stukać? Do czyich wrót? Czy tęsknocie swej szukać ujść, Czy też tęsknić i dalej pójść? Jam na świecie spóźniony gość, Taka we mnie pustka i czczość, Taki we mnie przedwczesny chłód, I żarliwa niewiara w cud. Niech mnie własny utuli cień, Niech mnie przyjmie jesienny dzień, Szarość bytu bez barw, bez tła, I ta szara nad miastem mgła. Taka we mnie pustka i czczość, I na siebie samego złość, I do siebie samego żal, Żem przeoczył i cud i dal. J.Brzechwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO! 🖐️ SREBRNA AKACJO 🌻 ORZECH za piekne wiersze. KALNKO BIESIADNA 👄❤️ golabek polecial do Ciebie! Asnyk Adam, Zwiędły listek. Nie mogłem tłumić dłużej Najsłodszych serca snów, Na listku białej róży Skreśliłem kilka słów. Słowa, co w piersiach drżały Nie wymówione w głos, Na listku róży białej Rzuciłem tak na los! Nadzieję, którąm pieścił, I smutek, co mnie truł, I wszystkom to umieścił, Com marzył i com czuł. Tę cichą serca spowiedź Miałem jej posłać już I prosić o odpowiedź Na listku białych róż. Lecz kiedy me wyrazy Chciałem odczytać znów, Dojrzałem w listku skazy, Nie mogłem dostrzec słów. I pożółkł listek wiotki, Zatarł się marzeń ślad, I zniknął wyraz słodki, Com jej chciał posłać w świat! \" Poezja jest muzyka \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 J e s i e ń....... Przez złoty park pies kosmaty goni Wiewiórka w liściach rudy orzech chowa Opowiadaj mi moja mała żono O srebrnych trąbkach wołających w dąbrowach Październik z trudem wiąże koniec z końcem Purpurowa kurteczka nie ukryje biedy Usiadł sobie w gospodzie pod Nowym Sączem Żółte piwo popija na kredyt A gdy ostatnią przepije kapotę Wymknie się z wiatrem i złoty liść przez okno rzuci Ach opowiadaj mi o tym Jak oszwabiony szynkarz się zasmucił Jedzie zima w kożuchu na wozie Nasze palta ostra igła podszywa Będziemy patrzeć wieczorami w ogień Jak nastroszył czerwoną grzywę. Autor:.BURSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajka na dobranoc Bajka o Ciepłym i Puchatym W pewnym mieście wszyscy byli zdrowi i szczęśliwi. Każdy z jego mieszkańców rozdawał innym coś, czego coraz bardziej przybywało. Wszyscy swobodnie obdarowywali się Ciepłym i Puchatym wiedząc, że nigdy go nie zabraknie. Matki dawały Ciepłe i Puchate dzieciom, kiedy wracały do domu; żony i mężowie wręczali je sobie na powitanie, po powrocie z pracy, przed snem; nauczyciele rozdawali w szkole, sąsiedzi na ulicy i w sklepie, znajomi przy każdym spotkaniu; nawet groźny szef w pracy nierzadko sięgał do swojego woreczka z Ciepłym i Puchatym. Nikt tam nie chorował i nie umierał, a szczęście i radość mieszkały we wszystkich rodzinach. Pewnego dnia do miasta sprowadziła się zła czarownica, która żyła ze sprzedawania ludziom leków i zaklęć przeciw różnym chorobom i nieszczęściom. Szybko zrozumiała, że nic tu nie zarobi, więc postanowiła działać. Poszła do jednej młodej kobiety i w najgłębszej tajemnicy powiedziała jej, żeby nie szafowała zbytnio swoim Ciepłym i Puchatym, bo się skończy, i żeby uprzedziła o tym swoich bliskich. Kobieta schowała swój woreczek głęboko na dno szafy i do tego samego namówiła męża i dzieci. Stopniowo wiadomość rozeszła się po całym mieście, ludzie poukrywali Ciepłe i Puchate, gdzie kto mógł. Wkrótce zaczęły się tam szerzyć choroby i nieszczęścia, coraz więcej ludzi zaczęło umierać. Czarownica z początku cieszyła się bardzo: drzwi jej domu na dalekim przedmieściu nie zamykały się. Lecz wkrótce wyszło na jaw, że jej specyfiki nie pomagają i ludzie przychodzili coraz rzadziej. Zaczęła więc sprzedawać Zimne i Kolczaste, co trochę pomagało, bo przecież był to-wprawdzie nie najlepszy-ale zawsze jakiś kontakt. Już nie umierali tak szybko, jednak ich życie toczyło się wśród chorób i nieszczęść. I byłoby tak może do dziś, gdyby do miasta nie przyjechała pewna kobieta, która nie znała argumentów czarownicy. Zgodnie ze swoimi zwyczajami zaczęła całymi garściami obdzielać Ciepłym i Puchatym dzieci i sąsiadów. Z początku ludzie dziwili się i nawet nie bardzo chcieli przyjmować- bali się, że będą musieli oddać. Ale kto by tam upilnował dzieci ! Brały, cieszyły się i kiedyś jedno z drugim powyciągały ze schowków swoje woreczki i znów, jak dawniej zaczęły rozdawać. Jeszcze nie wiemy, czym się skończy ta bajka. Jak będzie dalej, zależy od Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA____________witajcie🖐️ Dziekuje za piekne posty❤️ Jak ja sie przeogromnie ciesze,ze jutro juz piatek!!!O niczym innym nie mysle :) JARZEBINKO kochana_________udzielily mi sie dobre fluidy i mam nadzieje,ze przeboleje ten piatkowy dzien.Dziekuje za golabka.Jutro odpisze.👄 Dziekuje rowniez za Cieple i Puchate!!!Nawet nie wiesz,jak bardzo sa mi dziasiaj potrzebne. Piekna opowiesc!!Dziekuje❤️ Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA____________witajcie🖐️ Dziekuje za piekne posty❤️ Jak ja sie przeogromnie ciesze,ze jutro juz piatek!!!O niczym innym nie mysle :) JARZEBINKO kochana_________udzielily mi sie dobre fluidy i mam nadzieje,ze przeboleje ten piatkowy dzien.Dziekuje za golabka.Jutro odpisze.👄 Dziekuje rowniez za Cieple i Puchate!!!Nawet nie wiesz,jak bardzo sa mi dziasiaj potrzebne. Piekna opowiesc!!Dziekuje❤️ Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WARTO WIEDZIEC🌻Milej lekturki🌻 Pamiętacie schronisko nad Morskim Okiem sprzed lat? Już od stu lat istnieje obecne schronisko nad największym tatrzańskim jeziorem. Latem przychodzi tu nawet 10 tys. osób dziennie. W schronisku bywali m. in. Jan Paweł II, książę Karol, sir Edmund Hillary Obchody stulecia jednego z najbardziej znanych polskich schronisk rozpoczęły się w sobotę plenerowym spektaklem zakopiańskiego Teatru Witkacego. Andrzej Dziuk wyreżyserował \"Odsłonięcie Morskiego Oka\", w którym przypomniał wydarzenia sprzed wieku. Schronisko wzniesiono w latach 1907-1908 na północnym brzegu jeziora, na wysokości 1405 m n.p.m. staraniem Towarzystwa Tatrzańskiego. Ale nie było to pierwsze miejsce przeznaczone dla wygody turystów nad Morskim Okiem. W XIX w. zbudowano tu trzy budynki. Dwa z nich strawiły pożary. Trzeci - dawna wozownia - zwany \"Starym Schroniskiem\" istnieje do dzisiaj. Jednak na początku XX w. - kiedy wzrosło zainteresowanie turystyczne Tatrami - postanowiono wybudować nowe, większe schronisko. Morskie Oko nasze! Nie byłoby pewnie tego jubileuszu, gdyby nie wyrok sądu z Grazu z 1902 r., który zajął się ówczesnym sporem o ten rejon Tatr między Węgrami a Galicją. Konflikt nasilił się na przełomie XIX i XX w., gdy właścicielem dóbr po węgierskiej stronie został pruski książę Christian Hohenlohe. Po polskiej stronie granicy tereny nad Morskim Okiem należały m.in. do hrabiego Władysława Zamoyskiego. Gdy 4 i 5 września 1902 r. trybunał zjechał do Morskiego Oka na oględziny spornego terenu, oczekiwały go tłumy Polaków, a hrabia Zamoyski kąpał się w jeziorze, pokazując, że jest tu gospodarzem. 13 września w Grazu przyznano rację adwokatowi Oswaldowi Balzerowi - dzisiaj jego imię nosi droga prowadząca z Zakopanego w stronę Morskiego Oka - który reprezentował stronę polską w sporze. Tego dnia Ludwik Solski na czele rozradowanego tłumu wykrzykiwał na zakopiańskich Krupówkach: \"Jeszcze Polska nie zginęła, wiwat plemię lasze! Słuszna sprawa górę wzięła, Morskie Oko nasze!\". Po tym wyroku Towarzystwo Tatrzańskie zdecydowało o budowie nowego schroniska nad Morskim Okiem. W 1976 r. budynek został uznany za zabytek. W latach 1988-1992 przeprowadzono w nim kapitalny remont, zachowując pierwotny wygląd. Schronisko było świadkiem wielu dramatycznych zdarzeń - lawin schodzących do górskiego jeziora, które porywały ludzi. Czasami lawiny były tak wielkie, że odcinały na kilka dni od świata obsługę schroniska i jego gości. Zdarzało się też, że niedźwiedzie, wyczuwając jedzenie, dobierały się do plecaków turystów zmierzających do budynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pilnujcie tej przyrody!!!!!! W księdze pamiątkowej schroniska można znaleźć wpisy znanych osób. Jan Paweł II niespodziewanie, ku zaskoczeniu turystów, odwiedził to największe tatrzańskie jezioro 5 czerwca 1997 r. podczas wizyty na Podhalu. Pod wieczór strażnicy TPN z Palenicy Białczańskiej przekazali zaskoczonej obsłudze schroniska wiadomość, że samochód z Janem Pawłem II zmierza nad Morskie Oko. - Ojciec Święty razem z kardynałem Franciszkiem Macharskim pierwsze kroki skierowali do schroniska - wspomina szefowa placówki Maria Łapińska. - Papież pamiętał jeszcze, jak gospodarzyli tu moi teściowie, Wanda i Czesław Łapińscy. Posmutniał, kiedy dowiedział się, że już nie żyją. Rozweselił się, kiedy daliśmy mu w prezencie tradycyjną litworówkę i album z pięknymi zdjęciami Morskiego Oka. Ojciec Święty odwdzięczył się pamiątkowym wpisem w księdze schroniska: "Szczęść Boże. Jan Paweł II. 5 VI 1997". Nad jeziorem rozmawiał też z leśnikami Tatrzańskiego Parku Narodowego. "Pilnujcie tej ziemi, tej przyrody!" - powiedział im. W 2002 roku był tu brytyjski następca tronu, a dwa lata później sir Edmund Hillary - pierwszy zdobywca Mount Everestu. Każdego roku schronisko odwiedzają tłumy turystów. W szczycie letniego sezonu jest ich czasami nawet po 10 tys. dziennie. - Przychodzą tu dla tatrzańskich krajobrazów. Najładniejszy widok na jezioro rozpościera się o świcie, kiedy wschodzi słońce, z tarasu naszego schroniska i z balkonu sali numer 9 - zdradza Łapińska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pozegnanie z WAMI KOCHANE DRZEWKA___________zostawiam wiersz mojego ulubionego P.Bosmansa🌻 ZACZNIE SIE WTEDY NOWY CZAS W kazdym malzenstwie dojdzie predzej czy pozniej do kryzysu. Droga jest dluga,zaczyna sie nuda. Dokladnie znacie sie nawzajem, wiec codziennie powtarza sie to samo. Tez pragniecie czasem czegos innego. Robi sie nijako i obojetnie. Wszystko wydaje sie puste,nieczule i zimne. Znalezliscie sie na pustyni, monotonnej,przerazliwie jednostajnej pustyni. Niegdysiejsze cudowne uczucia spowszednialy,stracily blask. Gdybyscie mogli wtedy troche poczekac i nie myslec: Wszystko skonczone,lub: To byla pomylka. Gdybyscie uzbroili sie w odrobine cierpliwosci, zamiast rozgladac sie za nowym partnerem lub szukac ucieczki w tabletakach i alkoholu. Gdybyscie poczekali i pozostali wierni i gdyby wasze serce bylo otwarte i zachecajace, gdybyscie byli pomyslowi i pozwolili partnerowi odzyc. Wtedy pewnego dnia,zupelnie nieoczekiwanie, wyplynie skads zrodlo, w waszym zyciu zacznie sie nowy czas, po okresie pustyni nastapi czas oazy. Phil Bosmans D O B R A N O C BIESIADO🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina biesiadna czy :-)Jodła :-) jakie masz problemy? taki smutny wiersz . Tęsknisz? Pozdrawiam Bieasiadę! . Tęsknota. Tam gdzie byłam, pięknie było Ale cóż z tego, ciebie tam nie było Z każdą chwilą tęskniłam do ciebie Bo być z tobą, to jakby w siódmym niebie. Cóż z tego, że widzę gwiazdki na niebie Zamiast nich chciałabym zobaczyć ciebie. Wolę czuć dotyk twojej ręki Niż mieć w sercu tyle udręki. Jeszcze jeden wieczór spędzony bez ciebie Siedzę sobie w oknie i liczę gwiazdki na niebie Lecz od tego liczenia rozbolała mnie głowa Jedna, druga i trzecia połowa Siedzę tak i patrzę na to miasto moje Ale lepiej patrzeć byłoby we dwoje Nie wiem czy jeszcze zobaczę się z tobą Wiem, ze stałeś się inną osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytalam was, piękne wiersze Orzecha, Srebrnej Akacji. A bajkę dodam do mojej kolekcji_________ piękna. życzę miłego weekendu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biesiadę! Pieśń Jesienna Federico Garcia Lorca - Dzisiaj odczuwam w mym sercu gwiazd lekkie drżenie, lecz droga zatraca się w duszy mgieł, gubi się w gęstych obłokach. Światło podcina mi skrzydła, a smutków mych ból i rozpacz zanurza moje wspomnienia A wszystkie róże są białe, tak białe, jak moja rozpacz, i nie dlatego są białe, że to śnieg na nich na nich pozostał Dawniej mieniły się tęczą. Lecz i na duszę śnieg opadł. Strzępy scen dawnych i pieszczot śnieg duszy zdołał zdołał zachować ukryte w ludzkiej pamięci światłach lub w cieniu i mrokach. Czy kiedyś śmierć nas zabierze, stopnieją śniegi? Czy po nas przyjdzie śnieg inny lub innych róż doskonalszych aromat? Czy pokój będzie nam dany, jak Chrystus nam prorokował? Czy tę zagadkę odwieczną ktoś kiedyś rozwiązać zdoła? A jeśli miłość nas zwodzi? Kto życie da nam zachować, jeżeli zmierzch nas zanurzy w prawdziwą świadomość świadomość Dobra, którego, być może, nie ma, i Zła, co tętni koło nas? Jeżeli zgaśnie nadzieja, a wieża Babel ogromna powstanie, czy drogi Ziemi rozjaśni jakaś pochodnia? Co z poetami, jeżeli śmierć tylko śmiercią jest zgoła? Co czeka sprawy uśpione, o których każdy zapomniał? O słońce wszystkich nadziei! Księżycu! Wodo klarowna! O czyste serce dziecinne! O duszo kamieni szorstka! Dzisiaj odczuwam w mym sercu, jak drży gwiazd jasność ulotna, i białe są kwiaty róż, tak białe, jak moja rozpacz Pozdrawiam biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×