Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Charakter Św. Tomasz z Akwinu powiedział: "Zło nie może istnieć samo z siebie. Ono potrzebuje do swojego istnienia uprzednio istniejącego dobra." Człowiek nieustannie musi odkrywać piękno swojego charakteru - to co jest cenne, co pozwala mu wzrastać, wtedy jak w przedziwnym zwierciadle spostrzeże cechy swojego temperamentu, które warto zmienić, by droga nieustannego wzrastania nie złamała się. W nieustannym "trudzie", jeżeli uda nam się odkrywać to piękno, zaczniemy budowlę piękną, bo świadomą swych dobrych i słabych stron - w wierze, nadziei i miłości. Oby świat nie przebiegał po strunach ospałego serca. Czego brakuje dzieciakom, którym zdaje się, że mają wszystko? - Odkrycia piękna własnego serca. Siostra Augustianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiść ludzka nie ma granic...
Brawo Biesiado! Należy Ci się nagroda! 🌻🌻🌻🌻 Uwielbiam Cię ! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entuzjazm podpowiada
Tak naprawdę w głębi duszy osobę bez czarnego niku gryzie zawiść. Kolejna cecha polskiego stereotypu. Biesiadniczki- jesteście wesołe i pogodne kobietki. Chętnie przesiaduję tu z wami choć jestem anonimowa.Czytam was i czasamia kopiuję wasze wiersze.Potraficie zainteresować każdego. W końcu jest coś zawsze ciekawego do poczytania.Radość wielka.Tak trzymać! Uściski dla wspaniałych biesiadniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do upierdliwej pomarańczowej Jesteś niezdolna do zaakceptowania prawdy na swój temat. Nie cierpisz ludzi,którzy mówią Ci prawdę. Nie masz nic do powiedzenia innym ludziom za wyjątkiem obelg.Masz w sobie coraz więcej cynizmu.Jesteś przegrana w naszych oczach. Mam wrażenie, że opuściła Cię wesołość, radość i ludzka życzliwość. Jesteś niezdolna do zaakceptowania naszej wspaniałej Biesiady. Irytujemy Cię? Fora ze dwora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dzisiaj przez jeden dzień myśl o sobie i innych z życzliwością i miłością, potraktuj siebie i innych życzliwie. Kiedy zaczniesz bawić się życiem, życie zacznie bawić się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absurdem jest żądać szacunku od głupiego, dobra od wroga, dobrej rady od zawistnego. Pozdrawiam urocze biesiadniczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam biesiadniczki. Moje wiersze są sercem pisane Nie dla pychy, lecz na chwałę Boga A więc piszę gdy jestem radosna I gdy wielka ogarnia mnie trwoga. W wierszach sławię piękno mojej ziemi Zieleń drzew i cudowny śpiew ptaków Złote kłosy dojrzałej pszenicy Błękit chabrów, czerwień polnych maków. Sławię Pana za to, że świat stworzył I za księżyc i za gwiazdy i za słońce Jego miłość dla całej ludzkości Jego serce dla wszystkich gorące. A gdy skończę już ziemski swój żywioł Gdy Pan Dobry wezwie mnie do siebie Będę o Was jak zawsze pamiętać Będę pisać Wam wiersze tam w niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giną w ogniu drwa sosnowe, Palą się sukienki brzóz. Nad dachami dymy płowe, A za oknem mróz. Gdzieś nad głową zapomniany Świeci jasno Wielki Wóz. Nie zawiezie nas w nieznane, Gdy za oknem mróz. W łóżkach w sen swój odpływamy, Jak żaglowiec siedmiu mórz. Dobijemy gdzieś nad ranem, Choć za oknem mróz. Wzór na szybie malowany, Zimny powiew czyichś ust. Wolę usta twe, kochany, Gdy za oknem mróz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...╔══════════╗ ...................Dzień Dobry Biesiado!!! ..............╚══════════╝ .............)..........( ............((..........)) ______(\'\'\'\'\'\'\'\'\')o (\'\'\'\'\'\'\'\'\')o_________ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ Stuk-puk. To ja!!!(((*_*)) Przyszłam Wam życzyć miłej niedzieli. By zawsze słonko promyczki Wam słało a i powodów do smuteczków było mało. ╔══════════╗ .... ......Pozdrawiam....cieplutko..... ..............╚══════════╝ :) Miłego i pogodnego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM BIESIADO!🖐️ Pomaranczo! Daj nam juz spokoj i wynos sie z naszej BIESIADY! Jakich jeszcze trzeba uzyc slow zebys zrozumila ? ......... KOCHANE DRZEWKA👄 Zostawiam Wam opowiadanie....... „Dlaczego?” A jednak to zrobiłaś! Lepiej Ci teraz? Udawałaś, że uważasz mnie za przyjaciela. I co? I nic, wszystkie moje rady, ostrzeżenia, chęć pomocy tobie tak naprawdę nic nie znaczyły. Byliśmy blisko siebie, a jednocześnie tak daleko, niby wiedzieliśmy o sobie wszystko, a nic nie wiedzieliśmy. Kiedyś powiedziałem ci, że wszystko, co mówię wpada ci jednym uchem, a wypada drugim, zaprzeczyłaś, ale chyba to była prawda. Pamiętasz ten ciepły, letni wieczór? Siedzieliśmy pod rozłożystym dębem i gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Może te rozmowy nie miały specjalnego znaczenia dla Ciebie, ale dla mnie znaczyły bardzo wiele. Okres naszej przyjaźni, te dwa cudowne, szczęśliwe lata wspominam najmilej. Wtedy wszystko zdawało się proste, żadnych problemów, wątpliwości. Życie, mimo że miało zgrzyty, było wspaniałe. A potem, co? Wszystko, całe fundamenty przyjaźni z takim trudem przez dwa lata budowanej legły w gruzach. Nie od razu – proces niszczenia był długi i może dlatego tak bolesny. Zaczęliśmy się oddalać, każde szło w swoją stronę, choć cały czas nam siebie brakowało. Wspólnie spędzone lata sprawiły, że zachowywaliśmy się jak stare małżeństwo, w którym miłość wygasła, ale partnerzy są ze sobą, żeby siebie nawzajem nie ranić. Rany, które zostały nam zadane, bolały i nadal bolą, ale już nie tak, jak na początku. Ty wiesz, jak trudno było ratować nędzne resztki tak wspaniałego niegdyś pałacu. Ale dzięki temu jesteśmy silni. Mozolnie, z ogromnym trudem budowaliśmy, kamień po kamieniu nowy zamek, w którym miała zamieszkać nasza przyjaźń. Okupiony łzami, gniewem, zazdrością, a nawet krwią powstał jeszcze piękniejszy niż przedtem. Swoim wyglądem, wielkością imponował każdemu, każdy nam go zazdrościł. A my szczęśliwi, że udało nam się uratować to, co nas pięknego spotkało, odżyliśmy. Codziennie każde z nas wnosiło do niego sprzęty, różne drobiazgi, coraz bardziej czując, że przyjaźń jest dla nas najważniejsza. cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydawało się nam, że jeśli przetrwaliśmy zawieruchę, którą rzadko komu udało się przejść, to nic nie może nas pokonać. Niestety, bardzo się myliliśmy. Spotkałaś chłopaka. Nie mam ci tego za złe. Cały czas opowiadałaś o nim, jaki jest wspaniały. Był w twoich oczach ideałem człowieka. Cieszyłem się twoim szczęściem, bo widziałem, że nadal zależy ci na naszej przyjaźni, że nic się nie zmieniło. Coraz bardziej promieniałaś, zarażając moje serce swoją radością. Znów wszystko było lekkie, łatwe i przyjemne, góry mogliśmy przenosić. On okazał się inny niż myślałaś. Zaczął traktować cię jak powietrze, jak przedmiot, który się wytarł i trzeba się go pozbyć. Zerwaliście, i nie wiem, co było dla ciebie gorsze, ostatnie dni waszego związku czy czas po zerwaniu. Przycichłaś, codziennie rano widziałem na twej twarzy ślady łez. Radość, którą nosiłaś, stała się historią. Chciałem ci jakoś pomóc, pocieszyć cię, ale nasze rozmowy stały się puste choć pełne słów. Przypominały notatki w prasie. Na naszym wspaniałym pałacu pojawiły się rysy, po raz kolejny mogliśmy wszystko stracić. Próbowałem poprawić ci humor, pocieszyć. Niestety, ty nie miałaś już siły walczyć nie tylko o naszą przyjaźń, ale i o siebie. Miałem nadzieję, że sama moja obecność pomoże ci i wydawało się, że tak się stało. Kiedy żegnałaś mnie w poniedziałek, mówiłaś: ”Do zobaczenia jutro, a może nawet… wieczorem zadzwonię.” Byłem taki szczęśliwy, że znowu nam się udało. Wieczorem zadzwonił telefon, odebrałem, czekając, aż usłyszę twój głos. W słuchawce odezwał się głos twojego ojca: ”Kasia podcięła sobie żyły, nie żyje.” Powiedział smutnym głosem. Nie pamiętam, co działo się dalej. Płakałem? Nie mogłem w to uwierzyć? Nikt dla mnie nie znaczył tyle, co ty. Dlaczego mi to zrobiłaś, wiedziałaś, że oprócz ciebie nie mam nikogo bliskiego. Od tamtej chwili coraz bardziej zanurzałem się w ciemną otchłań, bez dna. Czułem, że moje serce pękło na dwoje. Czyżbyś była dla mnie kimś więcej, niż przyjaciółką, przecież po stracie przyjaciela tak bardzo nie boli. A może boli? cdn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz, razem z innymi, stoję na cmentarzu, nad twoja trumną. Patrzę na obce twarze, wszyscy płaczą. Ksiądz mówi, że byłaś wspaniała, wartościowa. Zastanawiam się, czy naprawdę cię znaliśmy. Ja już nie płaczę, moje serce nie ma łez. Czuję złość, na siebie, że nie potrafiłem ci pomóc i na ciebie, bo nie pozwoliłaś sobie pomóc. Za chwile opuszczą cię do zimnego grobu, gdzie spoczniesz na wieki. Już słyszę głuchy odgłos piasku, uderzającego o wieko trumny i śpiew „Anielskiego orszaku”. Wszyscy dookoła lamentują. Po moim policzku spłynęła łza i opadła na płatki czerwonej róży. Żegnaj, najlepsza przyjaciółko… Zawsze już będziesz miała szczególne miejsce w moim sercu… Pozdrawiam bardzo serdecznie!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️🖐️🖐️🖐️ KOCHANE DRZEWKA__________witajcie🖐️:) DRZEWKO OLIWNE🖐️,ORZECH🖐️,MAGNOLIA🖐️Dziekuje👄 Za mile slowa rowniez dziekuje👄.Pieeeeeeeeknie👄 Oczywiscie,ze bedziemy robic swoje___zadne zlosliwosci nam w tym nie przeszkodza.Ignorujmy wrednego intruza! Zemsta daje zludne poczucie, że rachunki wyrownane. Jednak wszyscy, którym dane bylo sie zemscic, mogą potwierdzic: zemsta nigdy nie rownowazy krzywdy. Natomiast wybaczenie przynosi wielką ulge. Polecam ksiazke Colina C. Tippinga \"Radykalne wybaczanie\" (Wydawnictwo Medium). Tipping jest terapeuta, mieszka w USA. Twierdzi, ze wszystkie nasze problemy i choroby są skutkiem nagromadzonych zlych emocji. Metode pozbycia sie ich opisal we wspomnianej ksiazce. Prowadzi warsztaty, które pomagaja zmienic sposob patrzenia na rzeczywistosc i odzyskac radosc zycia. Pozdrawiam bardzo serdecznie🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wybaczaniu,,, Nie umiemy wybaczać, bowiem od najmłodszych lat uczymy się oceniać krytycznie wszystko i wszystkich, oskarżać, a także - mścić się. Lecz gdybyśmy postępowali wedle biblijnej zasady "oko za oko", jak zauważył Gandhi, bylibyśmy już wszyscy ślepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczmy się więc wybaczać. Wcale nie po to, żeby zrobić dobrze naszemu krzywdzicielowi. Wybaczanie to dla nas czysty zysk, warunek zdrowia i higieny psychicznej, jeden ze sposobów na spokój ducha. Wybaczenie i porzucenie myśli o zemście wcale nie oznacza, że rezygnujemy z ukarania sprawcy czy z zadośćuczynienia. To dwie różne sprawy. Wybaczenie odbywa się w planie wewnętrznym, jest decyzją podjętą w wyniku pracy nad sobą. To właśnie jest najtrudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rola ofiary pozornie daje korzyści. Utwierdza nas w poczuciu wyższości i racji. Z reguły dzięki temu, że ktoś wobec nas zawinił, skupiamy na sobie uwagę innych, mamy też doskonałe usprawiedliwienie dla naszych porażek. Przecież gdyby nas tak nie skrzywdzono, nasze życie byłoby lepsze. Jednak złe emocje zawsze szkodzą zdrowiu. Już nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie spustoszenie sieje w organizmie frustracja czy nienawiść. Podobnie z innymi uczuciami towarzyszącymi krzywdzie - gniewem, który jest siłą destrukcyjną, żalem, rozpaczą, bezradnością, osamotnieniem. Bardzo często je w sobie tłumimy, wypieramy ze świadomości, gdyż zbyt wiele nas kosztują. Wstydzimy się ich, bo nie są chwalebne. Lękamy się ich, staramy się je zepchnąć jak najgłębiej... Ale one są i nas zatruwają. Zatruwa nas także powtarzanie: "jak on mógł", "jak ona mogła". Rozpamiętywanie krzywdy niebezpiecznie wchodzi w krew. Podświadomie zaczynamy powoli wierzyć, że nie jesteśmy dość dobrzy, czujemy się niegodni szczęścia, tracimy pewność siebie i miłość własną. Mając świadomość ofiary, nie możemy rozwinąć skrzydeł. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim wybaczysz, masz prawo oskarżać, wyżalić się, wyrazić swój ból. Nie pozbędziesz się balastu, dopóki nie uświadomisz sobie wszystkich uczuć związanych z krzywdą. A więc - nadszedł czas, by się przyznać do tego, co boli. Dobrym sposobem na uwolnienie się od ciężaru jest napisanie listu do osoby, której mamy coś do wybaczenia. W tym liście nie przebierajmy w słowach, nazywajmy rzeczy po imieniu. Dajmy upust temu wszystkiemu, co się w nas nagromadziło. Listu nie trzeba wysyłać, ale i tak będzie miał pozytywny wpływ na nasze zdrowie i na relacje z winowajcą. Musimy także zdobyć się na zaakceptowanie tego, co się nam przydarzyło, łącznie z krzywdą, której doznaliśmy. To przecież nasze życie. I dobre, i złe. Nasze. Nie mamy szans, by zmienić przeszłość. Logika nakazuje pogodzić się z tym, czego zmienić się nie da. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszym krokiem do uzdrowienia jest powiedzieć sobie: to ja, a nie mój winowajca, odpowiadam za swoją przyszłość. Niełatwo się przestawić, zwłaszcza gdy człowiek karmi się złudzeniem, że nie osiągnął tego, co chciał, bo inni mu w tym przeszkodzili. Ale jeśli pogodzisz się ze swoim życiem, musisz też uświadomić sobie, że nikt inny, tylko ty masz na nie wpływ. A na całym świecie jedynym człowiekiem, którego możesz zmienić, jesteś ty. I tak naprawdę to ty sama jesteś źródłem swoich problemów. Gdy to zrozumiesz, będziesz na dobrej drodze. Wybaczenie krzywd, nawet najgorszych, to najskuteczniejszy sposób na odzyskanie zdrowia - psychicznego i fizycznego. Bo jeśli w sercu są zadry, nie możemy normalnie funkcjonować. Mechanizm jest prosty: myślenie o tym, że mnie skrzywdzono, hamuje przepływ energii życiowej, bo cała moja uwaga jest skierowana w przeszłość. Jeśli uda mi się z tego uwolnić, zyskam siłę. Właśnie to daje wybaczenie - pozbywam się ciężaru przeszłości, czuję przypływ energii, mogę ją wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Indianie Navajo mieli swoją metodę na pomaganie skrzywdzonym. Jeśli ktoś z plemienia nie mógł sobie dać rady z jakimś problemem emocjonalnym, zwoływał całą społeczność, by wystąpić przed nią i opowiedzieć, co go nęka. Gdy skończył, miał prawo powtórzyć to jeszcze dwa razy. Ale za czwartym razem zgromadzeni odwracali się do niego plecami. Już nie chcieli go słuchać. Dali mu pełną uwagę, został zrozumiany, mógł się oczyścić. Wystarczy. Teraz powinien się zająć swoim życiem. Ta ceremonia jest wskazówką dla nas. Ból trzeba przeboleć, dogłębnie się w nim zanurzyć. Ale przychodzi moment, gdy należy się otrząsnąć. Zostawić przeszłość, choćby najgorszą, w spokoju. I iść dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Burza zmysłów Lawiruję w labiryncie ciszy wzywam ciebie, lecz czy ty mnie słyszysz budzisz zmysły ciszą nocy, ciemną jesteś przy mnie, koło mnie, nade mną Mgłą rozkoszy oplątujesz, całą snów wyrojem, których wciąż mi mało rozmarzeniem tulę się do ciebie gwiazdy szczęście pieczętują...w niebie. Autor: Zofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypoczywasz w gronie najblizszych? Przede mna pakowanie,bo w srode wyruszam w cieply klimat nad Zatoke Meksykanska! Ciesze sie ogromnie,ze rozstane sie ze sroga zima w Chicago.Po moim powrocie nie bedzie po niej sladu.Przywita mnie wiosna :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Czastka siebie” Minal dzieñ, nie ogarnie calosci, umykaja chwile, jakby zabieraly mi czastke mnie. Juz jej nie dogonie, ale przeciez nie jestem zawieszony w prózni, moge tworzyc nowe czastki, które beda tez moje i rozdawac kolejnym dniom. Spotykam ludzi, cudownych tak bardzo, ze nie potrafie namalowac slowami ich portretu, osobowosci, serca, ale sa, trwaja, daja siebie bez grymasu zniecierpliwienia, a gdy ktos jest smutny, zagubiony, glaszcza delikatnie dusze i przytulaja do serca. Jak cudownie poznac innych ludzi? Jak cudownie poznac Ciebie . 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki przyjacielowi... Dzięki przyjacielowi życie jest mocniejsze, pełniejsze, jest w nim więcej piękna, i nieważne, czy jesteście blisko, czy daleko. Jeśli jesteście blisko, to wspaniale. A jeśli dzieli was odległość, to i tak często o nim myślisz: zastanawiasz się, co porabia, czytasz listy, piszesz - dzielisz się życiem i doświadczeniami, służysz, szanujesz, adorujesz i kochasz. Christopher Arthur Benson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×