Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zre

zalamka ....moje podejscie do zwiazku

Polecane posty

Gość zre

zalamka totalna jaka mam moim podejsciem do zwiazku :( pol roku po zakonczeniu pierwszego powaznego kilkuletniego zwiazku. mam okazje wejsc w nowy zwiazek, wielokrotna, a mi sie nie chce, mam takiego lenia, lenia przez duze L :o poza tym nowe zajecia, praca tak pochlania, ze nawet brak czasu. chociaz czas by sie znalazl dla drugiej osoby gdyby tylko byly szczere checi :o takie wartosciowe osoby jak poznaje, a ja to olewam. czy mi to przejdzie? a jesli przejdzie to nie bedzie zapozno? niektorzy znajomi znajac moj problem mowia zmos sie, ale czy to ma sens, nie umiem sie do tego zmusic, do spotkan itp kiepsko to widze, z jednej strony mi to nie przeszkadza, ale myslac troszke przyszlosciowo to pracuje dzis na swoja przyszlosc, a czas leci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
gorzej:( ja jestem 2 lata po rozstaniu, moj 1 powazny zwiazek i mam takiego lenia do wchodzenia ponownie w zwiazek ze zaczyna mnie to przerazac:( poznalam tylu fajnych facetow nawet na czacie i nie chcialo mi sie z nimi gadac , wolalam spac:(a naprawde byli mili!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
a z jednym gadalam tydzien a potem olalam a teraz zaluje bo byl fajny i moglam sie spotkac a co tam:( mam lenia nawet na randki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
mam tak samo jak ty a nawet - dokladnie, zamiast porozmawiac to juz woel sie polozyc i myslec o migdalach niebieskich :o : o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
Ty 2 lata !!! a ja dopiero pol roku, czyli wszystko jeszcze przedemna :o ile to sie moze ciagnac? 7 lat? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
i tez tobie mowia ze nie ma do czego sie spieszyc bo widocznie ten z ktorym rozmsawialas to nie byl wybrankiem ? tylko jak dojsc do tego ze facet moze byc tym wybrankiem jak nawet brak sil aby z nim gadac albo sie z nim spotkac na zywo? wole pojsc poogladac gazete lub zwinac sie pod koldra niz pogadac i posmiac sie z facetem:( to jak mam kogos poznac jak nie daje nikomu szansy nawet na dluzsza rozmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
2 lata-wystarczajaco dlugo aby zrozumiec ze ex byl dupkiem i nie wrocilabym do niego, dobrze sobie wszystko ulozylam w glowie wreszcie! na poczatku nie chcialo mi sie nawet rozgladac za facetami czy w pubie czy na czacie czy na jakiejs kameralnej imprezie potem poczulam sie samotna i zapragnelam kogos poznac ale niestety do tej pory mam syndrom olewki i samo randkowanie mnie przeraza a moje rozmowy na czacie zazwyczaj koncza sie na 20 zdaniach przeciez nie akzdy facet za ekranem to palant , sa tez wartosciowi faceci ktorzy tez szukaja kogos w realu tez olewam facetow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
dokladnie !!!!!!!! kurcze, takie fajne osoby, atrakcyjne i wogole, a mi sie nie chce rozmawiac, ja nawet nie wiem o czym rozmawiac :o no wlasnie troche nie wierze w to: "skoro sie nie chce to znaczy ze to nie to" chociaz nie nawet jeszcze kreca poczatki, pierwsze chwile, ale to szybko przechodzi i sie nudze tym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
nom ja tez sie nakrecama potem ide np przed tv i wcianm chipsy:( a czasami naprawde fajnie mi sie z kims gada :( i zawsze odamwiam spotkan bo nie chce mi albo od razu zakladm ze to bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
zalamka :o tlumacze to tym ze poki co jest ok, i nie potrzebuje kogos wyrafnowanego i wyrahowanego i wogole, ale czas plynie :o 26 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
wszyscy mi mowia: poczekaj jak trafi sie ten odpowiedni to zabije ci serce i od razu zmienisz swoje nastawienie nieraz mi bilo na widok samego zdjecia ktore dostawalam na maila od mezczyzn ale nie chcialo mi sie isc na spotkanie z nimi:( raz mi nawet tak zatluklo jak wtedy gdy zobaczylam oczy mego ex faceta na zdjeciu-milosc od 1 wejrzenia( razem 4 lata- okazal sie debilem) i co? bylam zbyt znudzona aby umowic sie z nim a nalegal:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
ja tez 26:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
nic, juz lepiej polozmy sie spac, jutro moze ktos jeszcze sie wypowie, dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam wątpliwa przyjemność
starania się o taką kobietę:o suuuuuper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
to wspolczuje :( mi czesto zadaja pytania mezczyzni czy jestem na nich obrazona albo czy chce dalej rozmawiac bo cos milcze... no tak, wstaje z lozka i widze z rana ze urwalam rozmowe w nocy i stwierdzam ze juz nie bede nic pisala na moje usprawiedliwienie bo mi sie nie chce:( a w realu zaczynam ziewac i czasami sie na mnie obrazaja:( jeden mi powiedzial nawet ze chyba mam rozmowe wspolna gdzies bo dziwnie rozgladam sie na boki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty a nawet
a raz kolezanka powiedziala ze chyba jestem aseksualna bo siedzial na pkp super facet i pokazala mi go a ja tylko luknelam i konczylam jesc kanapke coraz czesciej znajome mi mowia ze z takim nastawieniem bede mogla najwyzej kota kupic:( ale co mam zrobic jak mi sie nie chce nawet isc na randke ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dziewczyny
ja to znam...ja mam to samo...jestem po pierwszym powaznym zwiazku i od razu gdy kogos poznam to sie zniechecam bo chcialabym juz dobrnac do pewnego srodkowego etapu,a nie zaczynac od nowa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam wątpliwa przyjemność
trż nie chciałbym zwalac wszystkiego na to ,że jej się nie chce, bo faktycznie w jej towarzystwie zupełnie nie jestem sobą, prawie po każdej rozmowie mam chęć rozpędzieć się i rozmazać na ścianie jak sobie wspomnę co przed chwilą powiedziałem no nic, lipa totalna, chyba jej podziękuję za znajomość, nie chcę uszczęśliwiac kogoś na siłę, nawet tutaj z innych wypowiedzi widzę, że jak się kobiecie facet spodoba to też zachowuje się jak idiotka,tymczasem tak jest z mojej strony. Szkoda bo jak rzadko wpadła mi w oko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
ale dziewczyny - racja, od razu przejsc do srodkowego etapu, a ominac ten zalosny pierwszy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgg
moze kochasz jeszcze tego pierwszego. wcale bym sie nie dziwila. ja swojego pierwszego faceta tez jeszcze kocham i ani mysle wchodzic w jakis nowy zwiazek. a nuz tamten jeszcze do mnie wroci, trzeba miec nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
nie kocham, nie tesknie, nie mam nadzieji, ani nawet nie chce powrotu, ale od czasu do czasu wspominam, wiec mysle ze to nie kwestia ex. bardziej moze jakis uraz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zre
tak sobie mysle, ze gdyby to jeszcze byl ktos z mojego miasta ( 10 000tys ludzi ) to jeszcze moze cos by z tego bylo ( tak jak poprzednio "pod reka" prawie ze ) ale miec kogos z miasta obok, albo kilkadziesiat km, i jezdzic to ja dziekuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellieen
mam doklADnie to samo,takie zmeczenie, aniby juz tyle czasu minelo (2 lata> od zerwania...nie wiem , moze wynika to z faktu ze rozstanie byolo bardzo bolesne dola mnie, nie wiem.wsumie chcialabym kogos poznac alae mi sie nie chce szukac, chcialabym by facet spadl mi z nieba , o tak by uniknąc wiekszego wysilku co kolwiek to znaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×