Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara pannica

ZWIAZEK Z ROZSADKU???? za i przeciw

Polecane posty

Gość stara pannica

Chyba zdalam sobie sprawę ze zyje w zwiazku z rozsądku. nigdy nie byla to wielka milosc, spodobalam mu sie, zaczelismy sie spotykac, w koncu poprosil zebym sie do niego wprowadzila i nim sie obejrzalam minely juz dwa lata jak z nim miedszkam, zyję, jestem... wczesniej mialam kilka burzliwych zwiazkow, kazdemu z nich towarzyszyly wielkie uczucia, wielkie zakochanie, ale zaden z tych zwiazkow nie mial prawa bytu... w tym zwiazku nigdy nie poczulam wielkiej namietnosci, milosci, wielkiegpo zakochania.... moj mezczyzna chce za rok brac slub a ja.....jestem w kropce. co prawda on jest rozwodnikiem, bylby to slyb tylko cywilny, on ma juz dzieci, wiec bede miala " wymowke" ze juz ma , wiec po co wiecej, bo ja dzeci nigdy nie chcialam. spytacie czemu z nim jestem? czemu to zwiazek z rozsadku, co mnie przy nim trzyma? moze pomyslicie ze jestem materailistka , ale trzyma mnie przy nim , jesli chodzi juz o te materialne rzeczy- ladne, duze mieszkanie, polozone w cudownym miejscu - mieszkamy z jego rodzicami, oni mnie akceptuja i lubia, wiec wszytsko jest w porzadku, nie ma konfliktow, oni zaakceptowali jego drugie zycie, ze mna. mam gdzie mieszkac ( pochodze ze wsi , nie mam gdzie wracac, bo mama mieszka z bratem w kiepskich warunkach i nie ma tam szansy na prace), mam co jesc, w co sie ubrac , bo moj mezczyzna zarabia sporo pienazkow, mam tu szanse ( w wiekszym miescie) na lepsza prace, jak zrobie prawo jazdy wiem ze on kupi mi samochod......nie oceniajcie mnie zle, ale nie chce wracac do tamtego zycia- do biedy, długow mamy...(ojciec sie nami nigdy nie interesowal). co jeszcze mnie przy nim trzyma? jest opiekunczy, troslkliwy, wiem ze zawsze mji pomoze, bo mnie kocha .....czuje sie z nim bezpioecznie, ale zżera mnie poczucie winy, ze jestem z nim mimo ze to nie jest wielka milosc. spytacie czy go kocham? tak, moze to bardziej przyzwyczajenie, przywoazanie do niego, to jest milosc . z rozsadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Jednym słowem ON kupił Ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pannica
jaka alka jakiemu wiktorowi? hę? nie kupil mnie, nie o to tutaj chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co sie bede
A jak się poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kASIKKKKKKK
Za jakis czas bedziesz załowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pannica
jak sie poznalismy? on byl trzy miesiace po rozwodzie ( chociaz juz 2 lata nie zyl z zona), ja bylam po przykrym rozstaniu ( facet mnie rzucil dla bylej), spotkalismy sie u znajomego wspolnego i on wzial moj nr tel i tak sie potoczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara pannica
wlasnie tego sie boje, ze bede zalowala. ale z drugiej stronmy gdybym z nim zerwala, musialabym wrocic na wies, do mamy, ktora musialaby mnie utrzymywac .... moze nie bede zalowac tylko bede mu wdzieczna ze mnie wyciagnal z " szamba"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
Trudna sprawa.... mam tylko rade dla ciebie... nie uzalezniaj sie finansowo od swojego faceta..znajdz prace..nie zyj na jego garnuszku bo i tak potem ci to wypomni.... usamodzielnij sie.... w wielkim miescie jest duzo mozliwosci rozwoju. a z tym slubem...hmmm nie daj sie kierowac jak male dziecko we mgle. zyciue bez milosci to nie zycie...szanuj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co sie bede
Fajnie. :) Lubie słuchać o tym, jak się ludzie poznają. Wiesz co... Słyszałam, że istnieją różne rodzaje miłości. Czasem wybucha nagle i obezwładnia Cię swoją intensywnością; a czasem tli się gdzieś tam niepozornie, jest czuła, troskliwa, wyrozumiała... Ja nie wiem, ale tak słyszałam. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
Dobrze kombinujesz , czy zaplanowałaś już wszystko , kiedy będzie ślub i jak długo po ślubie wniesiesz do sądu pozew o rozwód , czy już planujesz podział jego majątku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
jakby miala przyjsc milosc to dawno by przyszla ....nie kocha go.daj sobie spokoj z nim i zyj na swoj rachunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara rozwódka
Miałam to samo. Tez kasa padła mi na mózg. Potem taki jeden wyciągnła mnie z bagna.. załatwił mi prace, bo inaczje bym gniła w Toruniu z matką i dzieckiem moim. potem jak mi dalej nie szło w zyciu, kasy brak i pracy- do butiku nie chciałam isc, chciałam miec duzo i ysbzko kasy wiec sie filmu uczepiłam to szybko uczepiłam sie jego i zastosowałam łapanke. pozdr Ala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
hheheeheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara rozwódka
nie ma sie z czego smiac. Tak mnie omineło szambo. napracowałam się tyłek mnie boli i szczęka. Ale warto było. Zaraz napisze do jego matki, jakos wczesniej sie znałysmy tez mu tyłka dawałam, ale nie pisałam z jego matka. teraz po tej łapnace staram sie pokzac jaka to ja super. pozdr Ala z dwojką dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×