Postanowiłam że wszystkie święta będę spędzać sama bez rodziny

Nie chce spotykać kuzynki która wygląda jak modelka i nie chce słuchać zachwycania się nad studiami rodzeństwa ciotecznego

ja wyjechalam za granice takze chcac nie chcac prawie kazde swieta spedzam z dala od rodzicow za to z moja nowa rodzina: mezem i tesciami.

Święta? Przecież jest sierpień, o ile się nie mylę ;) chillout, może po prostu masz zły dzień!

już dawno to postanowiłam

zadbaj o siebie, tez bedziesz wygladac jak modelka ;)

nie będę jestem gruba jak świnia

to wez sie za siebie i schudnij. a potem na spotkaniach rodzinnych chwal sietwoimi osiagnieciami np chlopakiem, praca ecc. jezeli specjalnie na swieta bedziesz unikac rodziny to dopiero dasz im powod bymysleli o tobie jako o nieudacznicy co sie wstydzi.

moja rodzina jest popieprzona rodzice kłocą się ze swoim rodzeństwem tak że się do siebie nie odzywają co to za przyjemność siedzieć jak z obcymi luddżmi przy jednym stole (nawet z obcymi tak by się nie zachowywali) i tylko te gadki jakie to wspaniałe studia ma mój brat cioteczny i teraz od tego roku i siostra a moje studia to gówno

a co studiujesz? a schudnac zawsze mozna

medycynę

te 40 minut w wigilię czy wielkanoc to najgorszy czas w roku

akurat moja rodzina uważa że chłopak to nie jest powód do dumy moja mama widzi mnie jako starą pannę

a ty chyba uwierzyłaś w to wszytsko, co Ci wmawiają? o ile tak faktycznie jest ...

skoro studiujesz medycynę to niezla jestes :)

taaa a babcia się mało nie posika że siostra studiuje filizofię

taa..znam to:) bylam grubsza, to sie smiali ze gruba jestem(cala moja rodzina jest gruba, a ja bylam tylko troche tezsza, nigdy jakas baryla) jak schudlam i jestem szczupla, to gadaja ze wychudzona, ze anoreksja, ze nic nie jem( jem juz normalnie, bo juz nie chce chudnac, waze 59 kg przy wzroscie 176) nie mialam chlopaka- bylo ze mnie nikt nie chce( a zaczelam chodzic z facetam w wieku 19 lat, nie wiem jak mozna bylo 17-18 letniej dziewczynie gadac ze jej nikt nie chce i stara panna jest. teraz mam od 2 lat faceta, to mama gada sie sie puszczam(spalam i spie tylko z nim) zawsze bylam dobra w nauce, w gimnazujum, lo zawsze swiadectwo z paskiem, zawsze najlepsza albo jedna z najlepszych w klasie, ale zawsze bylo cos- czemu masz srednia 5,34, Kasia ma 5,35 nie uczysz sie!! teraz studiuje, mam stypednium naukowe, ale tez zle, bo za malo sie ucze( ucze sie szybko, wiec logiczne jest ze mi zajmuje to malo czasu) wniosek jest taki, czego nie zrobisz, bedzie zle- od rodziny trzeba sie trzymac z daleka.

ja mam normalną rodzine na szczescie