inwestycja w siebie

Chciałam poryszyć ważny temat.Jak wy uważacie czy kupywanie drogich kosmetyków i drogich ubran czy to jest inwestycja w siebie?bo wedlug mnie jak najbardziej:)

zainwestuj lepiej w słownik poprawnej polszczyzny

jeszcze lepsza inwestycja w koncerny :-) inwestycja w sieie to nauka jezykow obcych/kurs grafiki komputerowej/ jazdy konnej/ gry w tenisa ale kupowanie szmat?

Pewnie jest to inwestycja w siebie jesli pracujesz cialem, tzn np. jestes modelka, albo aktorka i musisz jakos wygladac. Albo od jakichs snobow zaleza w jakis sposob Twoje interesy.

Mireczko ile ty masz lat? Czy ty już pracujesz na te kosmetyki i drogie ubrania? Czy bedziesz szukała sponsorów - jeżeli tak to kiepska inwestycja.

o tyle ile oszczędzam czasu np. ubrania wykonane z dobrych tkanin, łatwo się piorą, nie gniotą..... więc nie muszę dzielić prania, czy tracić czasu na prasowanie, poza tym nie niszczą się tak szybko, więc oszczędzam czas na ciągłym bieganiu po zakupy.... co do kosmetyków mam inne zdanie..... nie liczy się dla mnie cena.... a skład..... i tak to jest między innymi inwestycja we własne zdrowie. za to, popisywanie się metkami uważam za głupotę i pusty snobizm, śmieszą mnie panienki dla których liczy się tylko marka..... są dumne z kremu diora, a nawet nie wiedza, że zapłaciły tylko za ładny słoiczek :P

oczywiscie ze tak,to inwestycja,operacje plastyczne i super kosmetyki to inwestycja.wiesz kto ci powie ze to glupota?,grube laski ktore są po prostu brzydkie i zaniedbane.Teraz wszedzie liczy sie wyglad alaski ktore tego nie rozumieją bedą po prostu wypadac z obiegu

na inwestycję w siebie: holistyczna dbałość o zdrowie i urodę. Szczegóły w odpowiednich tematach na www.vademecum.zdrowia.prv.pl Mając szmal, każdy głupek potrafi inwestować w ciuchy, bryki etc. tylko , że te ciuchy będą wisiały jak na strachu na wróble. Na pięknej, zdrowej sylwetce kobiety/mężczyzny nawet worek jutowy będzie ok, a na chorowitym, tłuściochu/chudzielcu nawet perły stracą blask.

przykład klasyfikacji piękna kobiet z młodości: kobieta ubrana w ładne ciuchy wyglądająca na ładną, jak się rozbierze to wygląda na szantrapę. Kobieta goła wyglądająca na ładną, jak się ubierze w ładne ciuchy wygląda na śliczną. Kobieta goła wyglądająca na śliczną, jak się ubierze w ładne ciuchy jest boginią. Ta klasyfikacja nie dotyczy mężczyzn. Może jakaś kobieta zrobi podobną klasyfikację piękna mężczyzn? Jak się ma do piękna powiedzenie: mężczyzna musi mieć krzywe nogi, inaczej, to nie chłop tylko baba.

Dla mnie inwestycja w siebie to wlasnie przede wszystkim rozwijanie swojego intelektu, swoich zdolnosci- bo jak sama nazwa wskazuje jest to inwestycja- czyli lokowanie swoich pieniedzy tak, aby kiedys czerpac z tego powielony zysk... Chociaz wiadomym jest tez ze wyglad rowniez wplywa na nasze sukcesy zawodowe, zarobki, posade, szczegolnie w ostatnich latach... Niemniej jednak kobieta dbająca o siebie mądrze wie, ze nie musi wydawac wiele pieniedzy aby dobrze sie prezentowac. Drogie nie zawsze znaczy najlepsze. Istnieje mnustwo kosmetycznych (i nie tylko) szutczek ;) a kupywanie wylacznie tych najdrozszych swiadczy wylacznie o poczuciu wyzszosci lub poprostu o niewiedzy....

w ciuchy "inwestują" tylko te puste idiotki których jedynym celem życiowym jest złapanie nadzianego faceta :P reszta ubiera się po prostu, dba o wizerunek, lub ewentualnie jest odrobinę rozrzutna :P

Inwestycja to coś takiego - http://hale.jartom.com/nieruchomosci/Samodzielny-obiekt-biurowo-magazynowy-Poznan-2440adzs?_ga=1.131338639.1215210252.1404207444 A nie wygląd. Nieruchomości, akcje itp. No chyba że chcecie wybrać specyficzny zawód.

Inwestycja w siebie, to jednak z najlepszych rozwiązań. Nie chodzi tu bynajmniej o wydawanie pieniędzy na kosmetyki, ale szkolenia, które są opisane tutaj http://dorotakostowska.pl . Dzięki nim nabędziemy nowe kompetencje. Szczególnie polecam szkolenie z zakresu wystąpień publicznych. Przyda się każdemu.