Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjnjk

tacy sa faceci

Polecane posty

Gość adrianoman
tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kobiety wszystkich spychają do jednego worka,przecież on nie jest facetem tylko zboczeńcem i powinni go wykastrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomko...
a te kobiety są bez winy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadkowo
Po wypiciu jednego kieliszka alkoholu Stanisław Łyżwiński objął Ewę Z. prawą ręką za ramiona, zaś lewą dłonią zaczął rozpinać haftki przy jej bluzce. Kiedy kobieta zaprotestowała, Stanisław Łyżwiński oświadczył, że jeśli chce podjąć pracę, to musi mu być posłuszna we wszystkim, tak by mógł być pewien, że jest oddanym pracownikiem. Po rozpięciu bluzki Ewy Z. Stanisław Łyżwiński zaczął dotykać jej piersi, a gdy ta zapytała, czy tego typu zachowania są konieczne, odparł, że tak, po czym wstał z wersalki i zdjął spodnie. Następnie poprosił Ewę Z., żeby zdjęła rajstopy i majtki, podniosła do góry spódnicę i położyła się na łóżku. Gdy Ewa Z. spełniła jego prośbę, polecił jej rozchylenie nóg, po czym odbył z nią stosunek płciowy. Podczas stosunku Ewa Z. była bierna, czując, że po to, aby otrzymać pracę, musi spełnić polecenie posła Stanisława Łyżwińskiego. Jego zachowanie odebrała także jako formę zmuszenia do odbycia stosunku płciowego, co do którego odmowa mogła skutkować nieuzyskaniem zatrudnienia, o które się ubiegała. (...) Przed opuszczeniem pokoju hotelowego Stanisław Łyżwiński nakazał Ewie Z., by nie informowała nikogo o odbyciu z nim stosunku płciowego, gdyż w przeciwnym razie wyciągnie wobec niej konsekwencje. (...) === wiecie ci powiem jedno. On nie groził jej spij ze mną bo cie zabije11 ta kobieta miała wybór, przed sexem mogła rzec; nie nie spie z panem ale to sie rownało ze utraci prace/czy jej ne uzyska kobieta z honorem i nie sprzedajaca sie tak by zrobiła. A co to mało miejsc pracy? a ta zgodnie ze swoja wolą zrobiła co kazał bo czuła w tym zysk- prace nie ma tu zadnej obrony Nie wział jej siła. Gwałt siła to by była szarpanian, nic by jej nie tłumaczył a ona jeszcze miała czas by pytac czy to koniecznie ze musiz nim spac dowiedziała sie ze tak wiec podjela decyzje ok spie z nim, bedzie praca jak dla mnie było to DOBROWOLNE ODDANIE SIE A MOTYW BYŁ KORZYSCIMATERAILNE - PRACA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadkowo
Stanisław Łyżwiński używając znacznej siły, szarpiąc, wyprostował jej nogi, a następnie rozchylając je i umieszczając między udami swoje barki, rozpoczął stosunek oralny" - czytamy w jednej z opowieści. W tym przypadku bohaterką jest Urszula K., k ================ jak byłam w lo miałam kolezanke zgwaconą.. potem rozxne prelekcje na temat gwałtu.. powiem tak- facet jak gwałci to chce własnej przyjemnosci! a zatem nie robił by dobrze ofierze, tylko sobie a zatem po tej szarpaninie odbył by stosunek ewentulanie ofaire smusildo oralu ale jemu, a nie jej robił minetke:) widze, ze 3 panie zmowiły sie i robia komus koło nosa. a jedna to sama sie przespała dobrowlnie a potem rzekla ze ja zmusili wiem jedno- co zrobi kobieta w gniewie i z emsty nikt nie wie!! i zycie pokazuje, ze z babami panowie sie nie zadziera!! owszem sa faceci ładajcy ale ten material pokazuje jasno- cos tu smierdzi, moje panie!! fakty sa takie naciagane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadkowo
gadac to ja se tez moge:) kiedy moja mama jechała na stopa i facet mowi wie pani miałem niemiła przygode i powiedziałem wiecej nikogo nie zabieram cos tam jechała od niego cos chciała, odmowil to wziela porwała ubrania na sobie darla sie i poszła na police a on mowi- nie wiedziala tylko ze same ciuchy nie wystracz bo nie miała odrapan, ani sladow po stosunku a tu tez gadanie i nic wiecej. Wiele faktow naciaganych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadkowo
Po rozpięciu bluzki Ewy Z. Stanisław Łyżwiński zaczął dotykać jej piersi, a gdy ta zapytała, czy tego typu zachowania są konieczne, odparł, że tak, po czym wstał z wersalki i zdjął spodnie. Następnie poprosił Ewę Z., - POPROSIŁ A WIEC NIE UZYŁ PRZEMOCY!! żeby zdjęła rajstopy i majtki, podniosła do góry spódnicę i położyła się na łóżku. Gdy Ewa Z. spełniła jego prośbę, A TA TO WYKONAŁA A MOGŁA RZEC NIE I WYJSC!!!! === jak ja bym była sedzią nie dała by sie tym opowiastkom ta baba jawnie i na swoja prosbe sie sprzedała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiadkowo
MOZE KTOS SWOIMI SŁOWAMI WPISAC T CO TU NAPISAŁAM BO NIE WIEM JAK SIE TO WPISUJE JESTEM ZAWSZE PO STRONIE SPRAWIEDLIWOSCI A NIE PŁCI A TU SMIERDZI Z DALEKA, ZE PANIE SIE WK... I SIE ZEMSCIWŁY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brutalna prawda
To że Łyżwiński jest zboczeńcem to jedno, ale co myslec o kobietach ktore dobrowolnie zgodziły sie na kopulacje z nim w zamian za prace i to wcale nie jakas super-prace:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie. Przeciez mogły olaz to i isc do innej pracy Ale nie, oddały sie dobrowolnie. moze czuły sie zaszczycoene moały pracowac jako sekretarki u znnaych osob zawsze mowilam ze bbaki na słwawe leca jak muchy do lepu... prawda jest brutalna..niestety.. wiecej wdze winy pań. Mogły rzec nie. Boje sie, ze to oszczerstwa ich wobec niego. Tak z zemsty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×