czy zostałybyście z facetem po tym jak usunęłybyście ciążę?

..no właśnie-trudny temat; wyobrazacie sobie coś takiego? czy zostac z facetem, który namawia was na...zabieg...? :-(

nie nie nie !!!

TAK :)

NIEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!Olać dziada,zrobił to niech poniesie tego konsekwencje. :/

Nie zostałabym z nim i Nieeeeeeeeeeeee usunełabym ciąży .

..no tak... tak prosto się mówi.... decyzje takie nie są proste :-(

jezeli on by chcial, zebym usunela, i JA bym chciala usunac, nie ma problemu - to musialaby byc decyzja wspolna a jesli on chcialby, zebym usunela, a ja bym nie chciala, to zadna sila by mnie do tego nie zmusila :)

To zalezy: gdybym wpadła z facetem, z którym nie planowałabym przysżłosci a sama zdecydowałabym, że to nie moment na dziecko to rozstałabym się na pewno....natomiast gdyby przytrafiła się wpadka w małżeństwie, kiedy już byłabym mamą i wiecej nie planowała dzieci to tak...zostałabym z mężem

Tak apropo aborcja w Polsce jest nielegalna.

Carinio - \"a propos\", jesli juz. wiemy, ze jest nielegalna, wiemy tez, ze i tak jest praktykowana za odpowiednia oplata ;)

No tak niestety tez bywa,ze niby nielegalna jest aborcja,ale niestety sa tacy ktorzy za koperte usuwają.Brak mi slow,na te glupie "matki" i na lekarzy.

aborcja to morderstwo... to bardzo brutalny sposób unikania konsekwencji swojego nieodpowiedzialnego zachowania... dlatego tez gdyby mnie facet do tego namawiał zostawiła bym go...

Carinio - a mi brak słów na debilne ocenianie z góry :O.

helli-no co life is brutal. :/

Carinio - no owszem, jest, wiec mowienie o glupich lekarzach i \"matkach\" jest co najmniej nie na miejscu :)

No,ale jak ich inaczej nazwac nizgłupcami??Ja teg nierozumiem takich praktyk.Rozumiem aborcje tylko wtedy kiedy zagraza ona zyciu dziecku i matce.No,ale usuwac bo wpadlo dziewcze??? Masara.;)

Carinio - wpadka wbrew pozorom to nie takie hop-siup i urodzisz, bedzie ci sie pieknie zylo i tak dalej. I \"wpada sie\" niekoniecznie bedac 15latka puszczajaca sie na prawo i lewo bez zabezpieczenia. Ale tego wielu nie rozumie, niestety :O.

Cóż, może zakończymy dyskusje, bo raz, ze robi sie offtop, dwa, ze zaraz bedzie wojna na temat aborcji za i przeciw, jakich tu na kafe bylo juz mnostwo ;). Pozdrawiam.

Ok,jarozumiem że nie tylko wpadają mlode sikse,ktore niewiedza co to gumaczy tabsy ;/ No,ale ponos tego konsewencje skoro się potrafilo rozlozyc nogi przed facem. Koniec gadki.

...no ciekawe carinio czy w życiu realnym też jesteś tak prawa w osądach i postępowaniu jak tutaj? taka decyzja nie jest prosta i pier.... bo aborcja też jest sama w sobie konsekwencją tego "rozkładania nóg" jak piszesz... :-( nikt na taki zabieg nie idzie ze spiewem na ustach... to decyzja, której konsekwencje odczuwa sie przez całe życie... czemu równie wielką miłością jak NIENARODZONYCH nie darzysz URODZONYCH, którzy popełnili błąd? skoro to człowiek taki sam?

Zdecydowanie NIE!

...nie wiem ....? chyba nie...

balabala,jestem taka sama w realu jak i tutaj.nie zakładam amski wnecie,nieduaje kogos innego nizjestem i ciagle mam takie poglądy jak teraz.Moim ostatnim zdanie,ktore ne zmienie,to to ze trzeba brac odpowiedzialnosc za to co sie zrobilo. koniec i kropka.

za decyzję o aborcji odpowiada się również do końca zycia...oj i to bardzo :-(

nie -bo jaki sens..............???

tego topiku :o Gdybym sama chciala usunac i kochala faceta zostalabym z nim . Gdyby facet namawial mnie / zadal ununiecia nie usunelabym bo on chce ale TYLKO jezeli sama bym chciala . Jezeli usunelabym pod presja / namowa ale sama bylabym bardziej "za" ninz "przeciw" chyba mialabym zal i nie potrafilabym go kochac....