Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama_samotna

Dlaczego nikt nie chce być sam????????

Polecane posty

Gość sama_samotna

Praktycznie każdy temat tutaj dotyczy związków.A przecież tak fajnie jest być singlem!!Człowiek jest całkiem wolny i nic go nie ogranicza.Ja całe dotychczasowe życie jestem sama i wiem że jego resztę spędzę tak samo,nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Samotnośc ma swoje plusy, ale ja chyba nie potrafie być sam.... Lubie miec dużo przyjaciół, znajomych... Razem zawsze lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nieśmiała
Też nie wyobrażam sobie siebie w związku, dbania o partnera, kompromisów, utraty wolnego czasu. Nie sądzę żeby mój stan (samotny) się zmienił kiedyś. Ale czy chciałabym? Tak, chciałabym kogoś mieć, mieć chociaż możliwość "sprawdzenia" czy się nadaję do bycia z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotna
No znajomych i przyjaciół to ja też chcę mieć,ale np nie mogę się doczekać jak sięwyprowadzę z domu.Bardzo chcę mieszkać sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zraniona****
Ale partnera tez dobrze miec, łatwiej jest iść przez życie z kimś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce byc sama.teraz jestem od 7 miechow sama,ale tak jestem/bylam przyzwyczajona do bycia z kims,bo bylam dobre 5 lat i tak mi troche smuno teraz. We dwoje lepiej sie znois cięzkie znoje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotna
19 a co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyk słoońca
ja mam właśnie 30 lat i dopiero teraz po kilku związkach wiem, ze jestem typowym singlem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotna
Myślisz?Nie wydaje mi się,chyba mam tak dlatego że zawsze od dzieciństwa nie mogłam być sama ani przez chwilę,a poza tym małżeństwo moich rodziców jest niezbyt udane :( A jak patrzę na stare panny w mojej rodzinie to stwierdzam że mają zaj***ście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracasz do pustego mieszkania, no ewentualnie wita Cię kot..., Twoje koleżanki dawno już pozakładały rodziny i nie mają czasu na spotkania. Jeśli już uda się wam spotkać okazuje się, że żyjecie w zupełnie innych światach, one ekscytują się pieluszkami i kupkami:P albo z wypiekami na twarzy opowiadają Ci, że udało im się zdobyć wymarzone płytki do łazienki...itd., itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotna
No i właśnie,a singiel jest wolny i nie ma takich problemów,bo te kupki itd to chyba niezbyt przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że bardzo łatwo przekroczyć granicę i wolność zamienia się w samotność? Zresztą człowiek nigdy nie jest do końca wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_samotna
No nie jest ale jak nie jest w związku to przynajmniej nikt go nie zrani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli przyjmiemy, że pytanie tyczy się tylko związków, to faktycznie masz rację - nikt go nie zrani. Ale czy naprawdę będzie szczęśliwy? Jaką masz gwarancję?Nie masz. Tak naprawdę w życiu nie ma nic pewnego. Zrezygnujesz, ze związku - bo ktoś może Cię zdradzić. Zrezygnujesz z jazdy samochodem - bo wypadki. Zrezygnujesz z przyjaźni - bo możesz się zawieść... Zrezygnujesz z dzieci - bo...bo ... Wybacz, ale idąc tym tokiem myślenia, powinnaś zrezygnować z wszystkiego...tylko czy to jeszcze będzie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaak
a ja sie po czesci zgodze z nią...jestem z kims,to byl przypadek ze sie zakochalam bo tez wyznawalam taka zasade,zreszta to bylo natualne,nnie potrzebowalam faceta,bylo mi dobrze samej,zjawil sie on,po dlugim czasie zabiegan i ja wpadlam...zakochalam sie i co?teraz cierpie...stek histori...ale cierpie,jaki wniosek?naprawde lepiej jest byc samej,nie kochac bo wtedy nie zostaniemy zranieni,takim ludziom jest zwyczajnie latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×