zgwalcone uczucia

No i stalo sie, po 3,5 pol rocznym zwiazku, po zareczynach zostane sama. Spotkal swoja stara znajoma i stwierdzil ze to milosc. Stalo sie to wszystko w przeciagu 4 dni. Teraz znowu przyjechalismy do Anglii (bo tu mieszkamy). Ostatnio wypil i pokazal mi wszystkie rozmowy i jej zdjecie... Pranoja losu. Spoliczkowalam go a on zaczal mnie bic. Pobil mnie.Mam siniaki wszedzie na rekach i na twarzy. Czuje sie jak w matni...Nie chce sama zostac. Wiem ze to chore, ale boje sie zostac sama. On powiedzial ze chce ze mna byc, ale nie ufam mu. cAly czas go szpieguje. Nie ufam mu. Wiem ze ma jej zdjecie w brata PSP, pytalam sie go, sklamal. Ludzie jade na srodkach uspokajajacych. bo bym nie wyrobila.... co mam poczac....

zostań z nim skoro boisz sie być sama i kochasz go nadal mimo, ze okazał sie kawałem skurwysyna :O ZOSTAW GO W PIZDU !!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie mów, że trzeba Ci to powiedziec bo sama nie wiedziałabyś co robić ? :O :O

piszesz? :o

na most i skacz

a wczesniej cie nie bil?

O matko,bardzo ci wspolczuje. :( :**** Wiem co to za bol,bo mi 5 letni związek plus narzeczenstwo też się rozpadlo,bo omamila go paniura z roobty,pewnie podniecila go w roboczych ciuchach,musiała wiesniaczka seksownie wyglądac z miotłą buahahahaa Co masz zrobic,hm mysle ze niedawac mu szany zadnej,zdradzil raz zrobi to raz drugi,nie chce mi się wierzyc w takie ksruchy i lizostwo zjeg strony,bo niby zrozumial co moze stracic,co juz stracil. Japamietam,ze pilam miete i melise bo bylam w tak niezlym szoku.

Nigdy wczesniej nie podniosl na mnie reki. Czuje sie skrzywdzona, ale wiem ze zerwal tamta znajomosc. Na cale szczescie nie spal z nia ani nic takeigo. Sama nie wiem, pewnie popelnie kolejny blad w swoim zyciu...

moj facet odszedl po 2 latach - byl moim idealem, zawsze moglam na niego liczyc! a potem chcial sie ze mna przyjaznic dla seksu od tak... nadal jestem w szoku czasami pisze maile jak chce sie ze mna spotkac dla seksu ale ja milcze:(

tylko tutaj nie chodzi o seks, ja sama nie wiem co ja robie i co mam zrobic. Niby jest dobrez, to znaczy wczoraj bylo, ale co bedzie...??

nigdy nie zostałabym w związku z mężczyzną który podniósłby na mnie rękę.... zrobił to raz, zorbi i kolejny ale jesli tobie to odpowieada...

za bardzo sie do niego przywiazalas i wydaje Ci sie ze mozesz byc tylko z nim, gowno prawda jest wielu wspanialych facetow a tego frajera na dodatek damskiego boksera kopnij w dupe

niom ariane jest dokladnie tak jak mowisz, a pozatym ten strach przed samotnoscia... przeraza mnie to. Glowa mowi jedno a serce drugie..

frozia tez sobie z tego zdaje sprawie ze jak zrobil to raz to zrobi i drugi... jak mysle to to rzeczywiscie nie ma sensu, ale...

ja Cie rozumiem monisiu, po prostu musisz podjac decyzje co jest dla Ciebie wazniejsze czy on, bycie z nim i nieuzasadniony lęk przed samotnoscia(jestes młoda mozesz sobie znalezc jeszcze kogos), czy moze wazniejsza jestes TY i Twoje uczucia, powinnas sie zbuntowac jak on mogl Cie uderzyc? i swirowac do kogos innego? skoro to robi to Cie po prostu NIE KOCHA, zrozum facet ktory kocha swoja kobiete to ją szanuje a nie pomiata jak śmieciem, mam nadzieje ze dasz sobie spokoj z takim frajerem

ariane zazdroszce Twojej dziewczynie, nawet nie wiesz jak. Chce to zrobic ale dochodz do tego wszystkiego dlugi ktore mamy, a ja na razie nie mam pracy i kasy. Powiedzial mi ze pomoze mmi to splacic. Wczoraj wydarlam sie i powiedzialam zeby sie spkaowal i sie wynosil, niom ale potem znow bylo to samo. Ja wiem ze to dla kogos brzmi niedorzecznie. Jakby mi ktos o tym powiedzial to sama bym kazdemu doradzila to co Wy mi doradzacie, alr nic nie jest takie latwe.

Monisiu ja jestem dziewczyną:) i rozumiem Cie naprawde, rozumiem masz ciezka sytuacje i wiem ze wyrzucic kogos z serca po tak dlugim czasie jest ciezką sprawa ale...no wlasnie, skoro on sie tak wobec Ciebie zachowal to juz dawno wyrzucil Cie z serca a ja nie umialabym byc z kims kto mnie nie kocha, bedziesz cierpiec przez niego i nic wiecej, wierze ze ułozy Ci sie w zyciu jestes w UK znajdziesz tam prace napewno mam tam wielu znajomych daja sobie nieźle rade, uwierz w siebie uwierz w to ze sama jestes w stanie stawic czoła problemom, to ze Cie pobil u mnie go skreśla na zawsze, kiedys pobije znowu a jak bedziecie mieli dzieci/? wtedy to dopiero bedziesz uwiązana od niego, bo wiadomo ojciec itd, zastanow sie zebys nie popelnila najwiekszego błędu w swoim życiu chce Cie przekonac bo wiem ze strasznie trudno podjac taka decyzje ale jestem pewna ze to bedzie dla Ciebie jedyne dobre wyjście, to Twoje zycie nie zmarnuj go dla takiego damskiego boksera;/

dziekuje za slowa otuchy.. chociaz sama przestaje rozumiec co sie wokol mnie dzieje

bała będąc z nim później, czy znowu nie uderzy? Nie będziesz się bała jak będzie wychodził, czy Cię nie zdradza? Dobrze Ci mówią dziewczyny, kopa mu w dupsko i za drzwi. Na policję czemu nie idziesz jeśli Cię pobił?? Zrób to jak najszybciej, bo on tylko się przekona, że wystarczy Ci przyłożyć jak będziesz 'podskakiwać' i sprawa załatwiona. Masz swój honor? To daj mu kopa i jeszcze raz w ryja na pożegnanie.

Wszystko skonczone, znowu go szpiegowalam bo mu dalej nie wierze. I prosze opcja odzyskiwania danych z gg sie przydala. Caly czas pisal ciekawe rzeczy do jakichs panienek. Nawet do swojej bylej sprzed 3 i pol roku. Ze ja kocha itd. serce mi krwawi ale mam juz dosc. Wiem ze bedzie ciezko, ale dam rade. Macie racje nie chce byc oszukiwana. Czemu tylko to tak boli???