Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paola___

Sprawa Sercowa pomóŻcieee!!!

Polecane posty

Gość paola___

ostatnio poznalam fajnego chlopaka,spotkalam sie z nim 2 razy,dalam mu nr tel i nic...milczy a na spotkaniu zachowywal sie tak jakbysmy juz ze soba byli...normalnie ze mna rozmawial,pytal czy jestem z nim szczera,czy chce z nim byc,mowil ze bedzie dobrze,ze przeciez musi byc dobrze...a teraz nic:( dzis mial przyjsc i nic...cisza :( ja sie zalamie bo naprawde myslalam ze mowi to na powaznie... a moze nie pisze bo cos mu sie stalo?dziewczyny pomozcie?wiem gdzie on mieszka.mam tam pojsc i zapytac?co wy zrobilybyscie na moim miejscu?pliss p[omozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci tak
ja jestem w takiej samej sytuacji z tym ze ...ja znam sie z nim od 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
jajaja watpie zeby mnie sprawdzal,bo na drugie spotkanie przyszedl nie umawiajac sie ze mna i powiedzial ze chcial mi zrobic niespodzianke...omg niewiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alikaaa25
wyobraz sobie ze mialam podobnie..:)... myslaalm co zrobic ,zadzwonic? napisac? dac znac?.... pewnego wieczora...wypilam z przyjaciolka carlo rossi na pol.....nie wytrzymalam i zadzwonilam!!! pozdrawiam!!! i zycze powoidzenia...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci tak
hehe ja tez wlasnie pije z koleżanką:D ona mi kaze zadzwonic ,ja jeszcze sie stracham;/ ale jeszcze troche i dryndne :d moze zrób tak samo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
zadzwonilas...z tym ze ja niemam jego nr tel :( wiem tylko gdzie mieszka (tymczasowo)... :( a chyba sie zauroczylam glupia...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
a ty bys zadzwonil? po jakim czasie?ile mam czekac mija juz 2 dzien a on nic i nic,az sie martwie...!!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alikaaaa25
ja napisalam wtedy do niego cos w stylu "p... co Ty ze mna zrobiles nie moge przestac o Tobie myslec...." :D:D hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
alw ja niemam jego nr!!!co mam zrobic?czekac az sam zadzwoni :( juz nie wytrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosZZee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M_rose
...rok temu poznałam wspaniałego chłopaka.. spotykaliśmy się dość często,jak miał tylko wolną chwilkę po pracy (a praca pochłaniała mu dużo wolnego czasu),odrazu dzwonił i przyjezdżał nawet po 22 bądz po 23 aby zobaczyć się i porozmawiać ze mną chociaż przez pół godziny..Zależało mu na mnie bo powiedział mi wprost,nieowijał w bawełne i nie lubił jak robiła to druga osoba.. Umówiliśmy się na następny raz..Mieliśmy jechać nad jezioro do jego domku na cały dzień.. nie przyjechał... odchodziłam od zmysłów.. komórki nie odbierał,poprostu ślad po nim zaginął.Bałam się,że może coś mu się stało.Tak mijały dni nawet tygodnie.A ja niedawałąm za wygraną.Zostawiałam wiadomości na gg,dzwoniłam nawet do niego do domu i rozmawiałam z jego siostrą.Któregoś dnia znów zadzwoniłam i znów odebrała jego siostra i powiedziała mi,że wyjechał do Niemiec... Nic nie wspominał wcześniej o żadnym wyjeżdzie.Więc skąd nagle znalazł się za granicą? Po kilku tygodniach mojej walki odezwał się do mnie i przepraszał,że tak się stało,że się tak zachował,tłumaczył,że wypadła mu bardzo ważna sprawa i nie mógł się ze mną skontaktować..Dlaczego?Nie dowiedziałam się do tej pory.Od naszego ostatniego spotkania minął już ponad rok..Żal mi tych spotkań,bo było naprawdę cudownie.Co tu dużo mówić ja naprawdę go kochałam..Zanim doszłam do siebie minęło sporo czasu,cierpiałam okropnie dręcząc się pytaniami dlaczego tak się stało,co wydarzyło się u niego,że tak nagle zerwał kontakt.. Dlatego Ty też powinnaś walczyć do końca i dowiedzieć się dlaczego milczy.Lepiej dociec prawdy i wiedzieć na czym się stoi niż żyć ciągle w niepewności i zadręczać się pytaniami.Życzę powodzenia i trzymam kciuki :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
dzieki,za motywacje ja nawet niemam jego nr tel,gg,nic...dalam mu moj nr,ale on milczy...spotkalam sie z nim 2 razy ale byly to cudowne spotkania,czas tak szybko lecial,rozmawialismy,smialismy sie,tak jakbysmy znaloi sie od wielu lat.pytal czy go nie skrzywdze,mowil mi ze bedzie dobrze...ostatni raz spotkalam sie z nim w poniedzialek.odprowadzil mnie do domu i mowil ze jutro zadzwoni.na pozegnanie powiedzial "uwazaj na siebie " i pocalowal delikatnie...hmm...a dzis jest juz sroda a on niedal znaku zycia...okej moze sie rozmyslil ale chcialabym zeby chociaz napisal czy zyje,przeciez w drodze powrotnej moglo mu sie cos stac :( mysle o nim caly czas i patrze tylko na telefon i modle sie zeby zadzwonil i powiedzial ze jest ok...jak dlugo to wytrzymam?niewiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosZZee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M_rose
Wiem co przeżywasz,co czujesz.. jak tak pisałam o swojej historii,wszystko mi się przypomniało..Te miłe wieczory,spacery,rozmowy.. W tym tylko sęk,że nadal moje uczucie do niego jeszcze się w głębi serca tli..:( dziś puściłam do niego sygnał-odpuścił odrazu.Więc mego numeru nie wykasował.. :) Może zadzwoń do niego do domu i porozmawiaj z nim,spytaj się co się dzieje,że milczy itd. :) Może to nie będzie taki zły pomysł co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola___
ja wiem tylko ze on aktualnie mieszka w zajezdzie w moim miescie bo tam jego firma wynajmuje pokoje dla pracownikow...znalazlam juz numer do tego zajazdu,ale co zadzwonie i powiem czy moge rozmawiac z...jak znam tylko jego imie...tzn nazwisko tez mi mowil,ale pech zapomnielam!!! :( zalamie sie! 4 dzien a on nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghg
chcial sie zabawic i tyle wez sobie daj spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×