w moim rodzinnym domu za bardzo nie nauczono mnie szacunku do samej siebie.

w moim rodzinnym domu za bardzo nie nauczono mnie szacunku do samej siebie. strasznie głupio mi o tym pisać. często ludzie zwyczajnie po mnie jadą, a ja udaję, że deszcz pada. nie potrafię zareagować na to, że ktoś specjalnie jest dla mnie nie miły. niszczy to nie. czuję się jak śmieć... :(

jak mam spróbować to zmienić? jak być dla kogoś niemiłym? nie wiem jak!

nienawidze cię i życzę ci śmierci. mam problem, a ty jesteś złym człowiekiem. nienawidze cię, bo prosto w oczy byś mi tego nigdy nie powiedział. mam nadzieje, że twoja matka wie jakiego bękarta urodziła.

Nie czytaj takich debilnych wypowiedzi bo szkoda nerwów..... Musisz po prostu powoli, spokojnie starać się zachowywać asertywnie, starać się pokazać, że masz swoje zdanie i jesteś osobą którą nie można we wszystkim pomijać. Zacznij od podstawowych spraw, detali....bo to one budują całość. Nie wpadaj na głęboką wodę od razu,by sie nie sparzyć....powolutku małymi kroczkami w zwykłych codziennych dialogach, rozmowach, sytuacjach staraj sie zaznaczyć swoją obecnośc....Wzbudź sobie nawyk zadawania pytań.....jeśli ktoś Cie obrazi, bedzie wobec Ciebie wulgarny, arogancki...zadaj mu pytanie....cos w stylu \"dlaczego\". Często takie osoby pod wpływem takich pytań, gubią się w swoich wypowiedziavch i ocenach i to sporowadza ich na ziemię... Zobaczysz jeśli się postarasz to powoli wszystko mozna zmienić.

przesada :/

Czego dziecko nie dostanie, rzadko umie potem dać innym ludziom.