Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mario Bross

Zacofanie ginekologiczne

Polecane posty

Gość Mario Bross

Ostatnio siostra mojej (wkrótce) narzeczonej stwierdziła że nigdy nie pójdzie do ginekologa (ma 25 lat)...dodam tylko że nigdy tez tam jeszcze nie była :-/. A jej mąż twierdzi że nikt obcy nie będzie zaglądał w "zakazane obszary mojej Maleńskiej" Po prostu ręce opadają .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zgnije na grzybice pochwy i nie bedzie mogła zajść w ciąże, ew. zajdzie i jej nie donosi bo nie pozwoli lekarzowi sie prowadzić to powiedz im ze są debilami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę ich rozumiem,też bym nie chcał żeby jakiś facet grzebał tam mojej żonie. Ale o zdrobie trzeba dbać. Uważam więc, że ten zawód powinny uprawiać wyłącznie kobiety. Więcej napisałem na topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3508550 ale wiekszość pań była odmiennego zdania :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samojebadełko
Bo faceci sa lepszymi ginekologami niż kobiety. I kobiety wolą iść do mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy są lepszymi w sensie fachowości? Nie sądzę... Podejrzewam jednak, że cześć kobiet woli chodzić do facetow realizując w ten sposób swój ekshibicjonizm. Facet ekshibicjonista obnaża swój sprzęt przed przypadkowymi kobietami. Babki tego raczej nie praktykują bo zostałyby uznane za qrwy. A tam, w zaciszu gabinetu mogą się rozkraczyć przed obcym facetem nie naruszając żadnych norm obyczajowych - i to je właśnie kręci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samojebadełko
jesteś tak durny, że nie chce mi się argumentować. Spadaj na figowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabie ci na mózg? ja chodze do gina faceta nie dla tego, że mnie kręci rozkraczanie sie przed nim tylko dlatego, że to dobry lekarz, trafiłam tam przypadkowo gdy w moim rejonie remontowali przychodnie i wiekszość lekarzy niei przyjmowala i jestem bardzo zadowolona, mimo, że muszę dojeżdżać, ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kręci mnie że musze rozłożyć nogi przed ginem ale wiem że jest dobrym fachowcem i przede wszytkim delikatny poza tym nie wiem co może być rajcującego w badaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka24 zgadzam się, kiedyś wyjątkowo niedelikatna baba z powykręcanymi palcami badała mnie jak brutal a potem rzuciła \"przeciez też mam pochwe i wiem że to nie boli wiec sie nie krzyw\" ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam prownania bo jak na razie mialam przyjemnosc... z 2 babkami ginekolożkami. nie powiem, zeby badanie byly mile. tzn wiem ze nie chodzi o przyjemnosc, ale jak babka pcha wziernik bez wyczucia to chyba nie jest ok. w koncu to najdelikatniejsza czesc koboecego ciala, sama powinna to wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, spoko - napisałem przecież wyraźnie że chodzi o NIEKTÓRE kobiety. Nie twierdzę, że wszystkie macie takie motywacje. I nie mam pretensji do facetow, którzy są ginekologami zwłaszcza gdy są dobrymi w swoim fachu. Przeciwnie - podziwiam ich za to, że potrafią łączyć przyjemne z pożytecznym ;) Swojej żony jednak do żadnego z nich bym nie wysłał. Jest naprawdę coraz więcej dobrych lekarek tej specjalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjemne z pożytacznym... idź do pierwszej przychodni i zobacz w jakim wieku są pacjenki w kolejce do gina, u mnie wiekszość po 50tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestey czasem za boli badanie wiem bo ostatnio trafiłam do szpitala ( jestem w 38 tc ) i badał mnie moj gin na izbie przyjec i badanie bolało alke był niemiłosiernie delikatny bo probował mnie rozlużnic ale wiadomo strach w oczach a na drui dzien badał mnie na oddziale pani ginekolog i była brutalna bo po badaniu zaczełam krwawić nawet nie szłam do niej tylko telefon do swojego gina i musiał przyjechać czy wszytko ok bo jej sie bałąm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjemne z pozytecznym powiadasz... no faktycznie, przyjemne musi byc grzebanie w owrzodzialej cipce jakiejs ryczacej szescdziesiatki. wiadomo, taki lekarz jest potrzebny, ale z 2 strony dziwie sie ze ludzie dobrowolnie chca grzebac w czyichs cipkach... hm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przychodzą także i młodsze. No cóż, nie można mieć w zyciu samych przyjemności.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze chciałam być ginkiem ;) chyba żeby byc jedną z niewielu fajnych kobiet ginekolożek, ale niestety jestem kiepska z fizyki i marzenia o medycynie prysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak wiadomo przez kobiety, niewazne jakiej specjalzacji, przemawiac zawsze bedzie zazdrosc. kobiety to suki, taka prawda. a taka binekolożka moze w bardzo latwy spsob dac temu wyraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postronna obserwatorka
kobiety chodzą do facetów ginekologów z prostej przyczyny: facet ma dłuższe palce i łatwej mu badać palpacyjnie narząd rodny kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja niestety za późno wpadłem na pomysł że teżbym mógł być. :( Szkoda, bo dziś miałbym pracę pewną, dobrze płatną i przede wszystkim.... robiłbym to co lubię :D A tak, ech.... szkoda gadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha czytam własnie \"śmieszne teksty ginekologów\" i ten mnie zabił: \"Mnie zapytał po badaniu: \"Planowala pani tą ciążę?\" - Ja w szoku, że nie, a on na to: \"To dobrze, bo nie jest pani w ciąży, taki żarcik, he he!\" - Więcej do niego nie poszłam...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, bywają lepszymi fachowcami. Zalezy kto do kogo trafi, ja chodzilam do trzech kobiet , przepisywaly mi pigulki anty i inne cuda, bez zastanowienia, a ja bylam coraz bardziej wsciekla bo czulam sie fatalnie, kazda z tych pan musialam PROSIC o laskawe wykonanie usg, czy innych waznych badan, o zbadaniu piersi, czy spytaniu o przypadki chorob w rodzinie nie bylo mowy ( a to bardzoi wazne w momencie przepisywanie hormonalnej antykoncepcji), dopiero kiedy zmienilam lekarza moje problemy sie skonczy;lo, wszystko jest jak w zegarku, nie faszeruje mnie hoprmonami , luteinami itd. Ja juz lekarza nie zmienie, tak jak wiecej nie pojde do kobiety ginekologa. Poza tym te panie do ktorych chodzilam byly wyjatkowo niedelikatne i zwyczajnie sprawialy mi bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to dobrze ze nie mam \"zacofanego ginekologicznie\" ;) faceta, tylko madrego i dojrzalego ktory potrafi odróżnic intymnośc od nagosci w obecnosci lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK. Róbcie jak chcecie.... Ale, proszę, bierzcie też pod uwagę opinię Waszych facetów.... Na dziś musze kończyć. Dzięki za ciekawą rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec to moj facet osobiscie znalazl mi tego lekarza, bo to bardzo dobry i znany specjalista :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yksi-kaksi
moj chlopak poprosil mnie zebysmy sie kochali tylko w dni nieplodne.... byloby to zrozumiale, gdyby NIE WIEDZIAL, ze biore antykoncepcje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yksi-kaksi
BYWALEC1: a co sadzisz o urologach? hmmm pacjenci to i kobiety i mezczyzni... jak rozwiazac problem z plcia lekarza;) buahahahaah...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×