Pomóżcie proszę - MAŁA ILOŚĆ KRWI - co to może być?

Moja mama od tygodnia czuła się bardzo osłabiona, wysłałam ą na badanie krwi, ja niestety wyików nie widziałam, od razu lekarz kazał NATYCHMIASTOWO jechać do szpitala, jedyne co powiedział to, że jest bardzo mała ilość krwi, nie białaczka, tylko mała ilość krwi. W tej chwili mama ma podawaną drugą jednostkę krwi, robione są badania, wydaje mi się, że szukają raka, ale co może powodować coś takiego jak mała ilość krwi? Może ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem? Liczę i czekam na każdą (mądrą) opinię.

anemia...moja mam miała tak w zeszłym roku. Schudła bardzi dużo w krótkim czasie, była blada. Jest w okresie menopauzy i miała przez misiąc krwawienie miesiączkowe... Zbadała się i okazało si,ę że ma strasznie mało czerwonych krwinek. Podali jej tez krew. Wyszła ze szpitala po 3 dniach. Wszystko jest ok. Nie martw sie na zapas...

Pierwszy raz slysze, ze ktos moze miec malo krwi, moze twoja mama ma za malo hemoglobiny we krwi tzw silna anemie, musi brac duzo zelaza w tabletkach

mama ma 61 lat, więc jest już dawno po okresie menopauzy, a teraz zacytuję lekarza "ma pani bardzo mało krwi więć musimy ustalić co od środka tą krew zabiera" - czułam się jabyśmy żyli na początku XX wieku...

wydaje mi sie, że mogło mu chodzić o hemoglobinę, ale specjalista nie jestem. oczytaj troche na necie i stresuj sie przed czasem.

miało być "nie tresuj się przed czasem"