ile zarabia się w szkole prywatnej

czy ktoś z was pracuje może w szkole prywatnej (gimnazjum, liceum) i mógłby mi powiedzieć ile mniej więcej się tam zarabia?

:P

Dziewczę, tam się zarabia od godziny. Nikt ci nie da etatu. 25-35 zł. Prywatne szkoły generalnie ledwo zipią, godzin jest co kot napłakał i oszczędzanie na wszystkim, a najlepiej to się oszczędza na nauczycielu.

Przy czym tych godzinek masz może 6. Zwykle jest jedna klasa na danym poziomie.

Tyle samo albo mniej nawet. Ja mialam w zeszlym roku w takiej jednej etat, owszem. Postawa taka sama jak w państwowej szkole, a nikt mi nie dał dodatków, nie policzyl stażu pracy itd.

dzięki. A powiedzcie mi jeszcze czy w prywatnych szkołach tez są te wszystkie pierdoły poza lekcjami typu rady, narady, zespoły jakieś, te papierzyska? Nienawidzę tego i jak, mimo wysokiej stawki za godzinę, karzą mi to robić to zrezygnuję.

w tej szkole do której sie staram, czesne jest dość wysokie więc może stawka tez nie będzie zła

za godszine to p;laca w szkolach jezykowych a w prywatnych liceach, gimnazjach i podstawowkach sa normalne etaty, jest system awansu zawodowego i zatrudniaja na umowe o prace normalnie

Mój facet też poszedł na taką rozmowę do rzekomo drogiej szkoły. Wiecie,co mu nienormalna dyrektorka zaproponowała??? 700 zł nauczycielowi z mianowaniem i doktoratem. Po prostu wyszliśmy i dalismy sobie spokój. Poza tym nie płacą za wakacje i nie masz karty nauczyciela. Dziewczyno,daruj sobie :o

zobaczę, ale zamierzam się cenić, w końcu mam inne propozycje w prywatnych szkołach językowych.

w jednych wiecej w innych tyle samo co w panstowoych. zalezy od szkoly. znam takie co w wakacje tez placa. to wzgledne jest.

no i mieliście rację. Kiepsko. Jak powiedziałam swoją stawkę to babka od razu zmieniła wyraz twarzy z sympatycznego na wredny i już nie była taka miła jak na początku. W ogóle miała takie wymagania i wymysły że za jakieś grosze to nie wiem kto by się tego podjął, jeszcze bez świadczeń itp. A to wysokie czesne to chyba będzie szło na jej wypłatę! dziękuję. Jeszcze zaproponowała mi parę godzin rozsiane po tygodniu.

do Ziziii. A ostrzegałaś mnie , żałuję tylko zmarnowanego czasu i paliwa. A w dodatku musiałam się nakombinować, żeby móc pójść dziś na tę rozmowę!

Uczę w prywatnej szkole od kilku lat. Sytuacja wygląda tak, że w szkolnictwie prywatnym nie ma Karty nauczyciela, a przez to wielu przywilejów, które Karta daje. Etaty są, ale umowa jest zazwyczaj corocznie odnawiana, wakacje nie są płatne, nie ma "13", ani żadnych dodatków. Oczywiście, dokumenty, narady, spotkania w ramach rad pedagogicznych, szkoleń, konsultacji z rodzicami itp. wszystko to jest. Niestety, zazwyczaj, wypłata jest znacznie niższa niż w szkołach publicznych, w dodatku różna dla wszystkich nauczycieli, tj. nauczyciel biologii (sama uczę tego przedmiotu), przy tej samej licznie godzin i obowiązków może dostać aż 200 zł mniej niż inny polonista czy matematyk. Wszystko zależy od tego, ile sobie wywalczy. Stopnie nie są brane pod uwagę, żadne doktoraty. Przypominam, że doktorat nie ma większego sensu w szkolnictwie, gdyż ani złotówki więcej się za niego nie dostanie. Z doktoratem powinno się celować na uczelnie wyższe.

odświeżam temat po kilku latach.

Czy obecnie, ktoś może powiedzieć jak się zarabia w szkole prywatnej.

Ja pracuje w takowej. Uczę fizyki, matematyki i chemii i w tygodniu wraz ze szkołą zaoczną mam 39 godzin tablicowych.

Wynagrodzenie 4100 netto.

Jak to jest gdzie indziej