zakochana w uczniu

Jestem mloda nauczycielka (2lata w zawodzie) i oprocz szkoly dorabiam w domu na korepetycjach. Zawsze mialam obojetny stosunek do moich uczniow, az tu nagle pojawil sie Krzysiek i wpadlam jak sliwka w kompot. Przygotowalam go do matury, a potem on mi wyznal, ze go pociągam i ze o mnie mysli... Teraz sa wakacje i on znow do mnie pisze... Jestem w powaznym zwiazku i bardzo kocham mojego faceta, ale Krzysiek ma ta iskre, ktora powoli wypala sie w wieloletnim zwiazku. Co robic?

Czy to normalne?

Normalne jesli sie skonczy na fantazjach.

on wypisuje do mnie smsy, a mi po prostu czegos brakuje. Moj facet jest ciagle zmeczony, przepracowany... A kobieta potrzebuje byc adorowana...

daj se spokoj mozesz przez to miec klopoty.

Skoro jesteś nauczycielką, znasz się pewnie na pedagogice, elementach psychologii (przynajmniej powinnaś się na tym znać...), więc sama sobie odpowiedz co i jak oraz dlaczego... ;)

Szukamy adrealiny w różny sposób. Ale radzę uciekać, wycofać się.

ujme to tak-jak ktos sie o tym dowie i rozbucha to bedziesz spalona w swoim zawodzie(nie mowiac juz o zwiazku).