Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła kobieta matka

nie lubie cucdzych dzieci....

Polecane posty

Gość zła kobieta matka

mam córeczkę kocham ja ponad wszystko :d uwielbiam ją :D:D:D ale nielubie innych dzieci, denerwują mnie, jakies rozwydrzone bachory :-o moja córcia.. rzadko kiedy płacze, krzyczy, zawsze prosi i rozumiemy sie bez słów... jestem jakas dziwna prawda? dlaczego nie lubie innych dzieci? czy to stawia mnie w zlym swietle??:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie lubie
dzieci...i dlatego nie chcę mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się - mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie lubie cudzych..i wcale moje nie jest jakies lepsze, wykańcza mnie czasmi atakami histerii, nieposłuszeństwem, przekorą, nieporadnością, złoszczeniem się z byle powodu.. Ale jest MOJE:) A tamte są czyjes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozna nie lubic
mozna nie lubic niektorych dzieci, tak samo jak niektorych doroslych nie ma w tym az tak duzej roznicy jest w moim otoczeniu dziecko, ktore dziala mi na nerwy i nie mam wyrzutow sumienia z tego powodu kiedys nawet nazywalam je bachorem, ale teraz kiedy troche czasu minelo od kiedy dalo popis-emocje troche opadly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja lubię dzieciaki.Zawsze kiedy pilnuje swojego brzdąca mimowolnie obserwuje też inne dzieci.Żeby im tez się krzywda nie stała.Dzięki mojej spostrzegawczości 2 latek uniknął potrącenia przez samochód,bo uciekł babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak autorka--
swojego synka uwielbiam, innych dzieci nie lubię, przypuszczam , autorko :), że nie lubiłabym Twojej córki, a ty mojego synka :) dobrze, że zdajemy sobie z tego sprawę. ale jedna rzecz zmieniła się po tym jak sama urodziłam dziecko - mimo, że tak jak pisałam nie przepadam za cudzymi dziećmi, mam dla nich o wiele więcej cierpliwości niz kiedys i więcej im wybaczam (nie mówiąc już o krzywdzie dziejącej się nawet obcym dzieciom) Ale bawic się, zajmowac cudzym dzieckiem .....brrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bni
normalne. Są ludzie którzy nie lubią psów, kotów a inni dzieci. Ja mam dwoje, które kocham nad życie, ale nie znoszę obcych dzieci. Jednych mniej innych bardziej i staram sie trzymać od nich z daleka. Najwiekszą sympatię czuję do niemowlaków, jednak szczególnie irytują mnie dzieci w wieku 10 miesięcy-2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma we mnie aż takiej cierpliwości, żebym mogła być przedszkolanką czy opiekunką do dziecka, ale grzeczne dzieci bardzo lubię. Cudze dzieci toleruję, ale nie do tego stopnia, że mogłabym któreś przygarnąć, adoptować, czy chociaż popilnować godzinkę, dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sejneko okumoto
To naturalne. Dlaczego mialabyś lubić obce dzieciaki ? Swojego psa kocha się bardziej niż obca osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozna nie lubic
to ja zalozylam tamten topik.....najgorsze bylo to, ze przez pare dni jakos nie moglam myslec o moim dziecku (bylam w piatym miesiacu), tak zle to na mnie podzialalo z sasiadka jestem na "czesc" i tyle, moje dziecko kopie intesywnie-ku mojej radosci :) chyba to swiadczy,ze zdrowe....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozna nie lubic
aha od tamtego czasu mialam do czynienia z innymi dziecmi i bylo ok,a nawet zachwycilam sie paroma.....po prostu to jest takie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwevrevwre
Ja mam prawdziwy wstręt do dzieci. Brzydzę się ich, drażnią mnie, często otwarcie jestem negatywnie nastawiona i chcę by trzymały się z dala ode mnie. Ale zdarzają się dzieci, i być może że tak odbierałabym córkę autorki, na które reaguję zupełnie inaczej. To dzieci w których oczkach widać myślenie, mają takie mądre buzie. Widać że porozumiewają się z rodzicami i to na wysokim poziomie, mówiąc lepiej niż rówieśnicy, starając zachowywać inteligentnie. Takie dziecko to ulga dla moich nerwów i przywraca mi wiarę w sens macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozna nie lubic
nie wiem skad sie wzielo przekonanie niektorych ludzi,ze ich dzieci sa "cudem swiata"-dla mnie swiadczy to tylko o glupocie bo skoro rodzice nie sa, to dlaczego dzieci maja byc? czasami wpychaja ci prawie w twarz "patrz jaki sliczny, a jak pieknie cos tam ..itd" prawda jest taka, ze niektore dzieci sa ujmujace, jak np smieje sie takie 4-miesieczne do ciebie, zabkow jeszcze nie ma ale dziaselka pokazuje-budzi sympatie natomiast niektore dzieci to po prostu male-stare:widac podobienstwo ojca, matki tylko infantylna a wersja i tyle czasami male to a uszy ma wielkie po ojcu itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze mozna nie lubic
od kiedy przekonala sie jak ludzie potrafia miec w dupie fakt, ze jestes w ciazy-czesto mam po prostu w dupie ich dzieci i nie mowie nawet nic milego o ich dzieciach z grzecznosci dopuki na prawde mi sie dziecko nie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×