co ubrac na pierwsze spotkanie w realu?

mam maly albo ogromny problem,Dosc dawno temu poznalam w necie faceta.Piszemy i rozmawiamy jakbysmy znali sie 10 lat.To bustronna sympatia jednak oboje caly ten czas unikalismy erotycznych podtekstow,by nie popsuc przyjazni.Niebawem wybieram sie w jego strony i mamy zaplanowane spotkanie.Facet jest swietnym kumplem ale tez godnym uwagi mezczyzna.Chcialabym zrobic na nim bbbb dobre wrazenie:)jak>??pomozecie?? myslalam o jeansach,czarnych szpilkach,czarnym topie z dekoltem ozdobionym paroma cekinkami..nie jakas tandeta:):Pna to zakiecik i torebka....do tego mam fajne kolczyki.Moze macie lepsze pomysly.Czy jeansy to dobry pomysl??

podoba mi sie:) myślę ze dżinsy będą w porządku na luzie a zarazem w tej oprawie elegancko. a jakiego koloru żakiet? bo torebka chyba czarna? żakiet też? a ps. nie przesadź z makijażem:) ja zawsze przesadzam bo chce jak najlepiej a to niestety nie ma nic wspólnego z ilością i żałuje:)

hm..ja radze ubrac sie w zgodzie z wlasnym stylem zycia - jesli lubisz szpilki - ubierz je..jesli lubisz plaskie buty - to ubierz plaskie..zeby zrobic dobre wrazenie trzeba zwyczajnie byc soba..moze wystarczy odrobinka elegancji - perfumy..ladny makijaz..dzinsy tez sa eleganckie..jakis drobiazg - moze torebeczka-blyskotka? Pozdrawaim Ps no i nie zapomnij o usmiechu:)

hej,dzieki za odpowiedz.Zakiet mam z czarnego zamszu.to raczej skora o kroju marynarki,z takim eleganckim wykonczeniem.kolczyki dlugie czarne oczka ze zlotym,wiec dokupie pare cienkich zlotych bransoletek zeby nie wygladac jak czarna wdowa.Makijaz,...hm...maluje oko raczej na ciemne kolory.....wydaje mi sie ,te tylko w ten sposob ladnie je eksponuje ... fatalnie sie czuje i wygladam w pastelach,Usta blyszczyk w kolorze koralowo-brzoskwiniowym....ale mam dylemat:) ale wiecie jak to jest...zauroczylam sie troche i choc jestem realistka,,,w duchu marze o czyms wiecej:)

usmiech tak:)jak go zobacze to chyba oszaleje z radosci:)przezylam kilka wirtulanych spotkn:)wszytskie byly udane ale to ma byc wyjatkowe:)jest 6 lat starszy i raczej juz powazny z niego gosc,wiec musze sie zachowac jak kobieta i wygladac jak kobieta;)nie chce przegiac;)

perfumy...tak:)damski odpowiednik jego ulubionych givenchy -very irresistible:)juz czekaja...kiedys uzylam na pierwsza randke pure poison diora bo bylam zakochana w tym zapachu:)ale chyba to za ciezki zapach dla meskiego nosa na pierwszy raz;)

postaw na kobiecosc, antonina. ten zestaw ktory sobie wymyslilas wydaje sie byc ok, najlepiej ubrac i zapytac o zdanie jakiegos faceta - tate, brata, kuzyna,kolege, kogo tam chcesz. bedzie fajnie, ach, sama zobaczysz :) milej zabawy i owocnego "czarowania" ;)

to ten żakiecik w sam raz

Jeśli chcesz wyglądać bardziej kobieco to może jakaś sukienka/spódnica do kolan? Buty na obcasie i żakiecik?

nie no co Ty...jak bedzie upal jeszcze futro wrzuce na siebie...k woli wyjasnienia..wieczorami wcale za jakis czas nie bedzie goraco...a jakos nie widzi mi sie siedzenie np na ogrodku i telepanie z zimna....Wystarczajace wyjasnienie???Boze,co za ludzie.

do skoro kobieco Sukienki czy spodnice zakladam bardzo wyjatkowo na okazje takie jak np wesele.wtedy czuje sie ok.na pierwszym spotkaniu bylabym skrepowana..najlepiej czuje sie w jeansach... mam zestaw nr 2:Pspodnie cczarne w kant.Bluzeczka w delikatne graficzne wzorki..sztruksowy zakiet w kolorze bezu i fajne bezowe szpilki.... ale faktycznie-czekam na brata .Jak bedzie mial dorby nastroj to mi powie w czym lepiej. Zastanawiam sie nad butami.na codzien chodze na plaskim(z racji pracy)ale na imprezy itp tylko cos na obcasie///ja mam 170cm wzrostu ,on 177...i hmm...to tez mnie zastanawia;)w sumie chyba jak bede smuklej wygladac na obcasie.to chyba sie nie obrazi???

To rzeczywiście nie rób z siebie przebierańca w spódnicy. Dawaj nieduży obcas, zawsze to lepiej wygląda ;)

obcasy maja 6cm:P)wiec chyba tragedii nie bedzie;) ps.na drugie spotkanie jak dobrze pojdzie, wloze plaskie buciki:)o rety...stara rura a sie nerwuje jak nastolatka;)obled jakis:)

duzo tez zalezy od tego jakie miejsce spotkania wybraliscie..klub? spacer po miescie..moze spacer? a moze to i to..eh..warto to przemyslec:) jesli to ma bys niespodzianka z Jego strony to warto ubrac cos mega uniwersalnego..hm moze zabierze Cie na kolacje..a moze wybierze jakies inne romantyczne miejsce..eh faceci maja rozne pomysly:)

dzinsy na pierwszy raz beda idealne

raczej jakas mila kawiarenka lub pub ale taki,,klimatyczny,,:)nie dyskoteka:)bo chcemy porozmawiac;)spokojnie...jakis drineczek na rozluznienie..spacer jak juz,to do jakiegos innego lokalu:)...Wie,ze nie cierpie niespodzianek,wiec nie zabralby mnie na romantyczna kolacje;)chcemy na luzie skonsumowac nasza znajomosc...zreszta postaram sie wyprowadzic go w moje ulubione miejsce w jego miescie.Bede czuc sie pewniej:)tam jest wystarczajaco klimatycznie by usiasc i spokojnie pogadac:)poza tym,zeby nie bylo nudno bede ogladac zdjecia z wakacji na ktorych wlasnie przebywa...a ja tu knuje plan:P

podoba mi się ten zestaw z jeansami:)myślę że będziesz naprawdę fajnie i interesująco wyglądać:)powodzenia

dziekuje za odpowiedzi..bo nie bylam pewna tych jeansow;)mysle,ze z drugim spotkaniem pojdzie mi bez takiego stresu:)...hihi-gorzej jak okaze sie,ze tej przyjazni nie da sie przeniesc w realny swiat:)a szkoda byloby ale cieszy mnie fakt,iz oboje twierdzimy,ze skoro tak dobrze dogadujemy sie w necie,to pewnie bedzie milo i nie biore pod uwagi zadnej innej opcji:)a co zrobic z nerwami???ja raczej z tych smialych kobiet.,,,ale czuje ,ze tym razem nie pojdzie mi tak latwo...zaraz sie czerwienie i komicznie wygladam.Do tego nie potrafie komus patrzec prosto w oczy na pierwszym spotkaniu:)moze jakis nervosol do tego zestawu:)???

brałam kalms, jest się rozluźnionym a nie otepionym... daj znac jak poszło, bo to bardzo ciekawa historia :-) josobiście mialabym wielki dylemat ze strojem, mam ich tyle, że nie miałabym pojęcia co włozyć

takie stresy...było kilka takich spotkan zanim trafiłam na jedno jedyne, które trwa od 3 lat czego i tobie zycze.

ja spotykalam sie dluzejz dwoma facetami z netu.Jeden pojawil sie nagle...bez zadnego umowionego spotkania.zadzwonil,spytal co robie.akurat mnie nie bylo w domu i powiedzialam mu,ze czekamna kumpele tu i tu.Za 15 min sie zjawil i bylismy ze soba rok.Z drugim tez poznalam sie spontanicznie.Mialam przerwe w szkole i siedzialam ze znajomymi na kawie.Wpadl do nas,bo tez byl wolny a pozniej jakos tak wyszlo na 1,5 roku.Pozniej bylam z facetem ,ktorego na szczescie nie poznalam juz w necie.Chyba mialam jakas niechec do mezczyzn poznanych w ten sposob,choc z wieloma przyjaznie trwaja.I tego poznalam jak zrezygnowana po kolejnym zwiazku zasiadlam do komputera....i wpadlam po uszy:)

a gdzie się w necie poznaje fajnych facetów? na randkach takich nie zauważyłam

do oj pamietam...opowiedzo pierwszych minutach:)jestem ciekawa... zastanawiam sie czy mam wyjsc wczesniej,czy dac mu na siebie chwile poczekac;)wlasciwie to wolalabym pierwsza...upilabym pewnie troche jakiegos alko:Pzeby sie wyluzowac;)hihichcialabym miec to juz za soba.Wlaciwie to mamy zaplanowany wspolny wypad wczesna jesienia i pewnie nasza wycieczke zrealizujemy..... ale wiadomo,ze pierwsze wrazenie najwazniejsze i chcialabym zeby ten wyjazd nie byl wymuszona obiecanka:)wiem ,wiem okropna jestem ... buty na obcasie wysokie....a na plaskim bede czuc sie jak kaczka:)i co tu zrobic:)

polalola...poznalam go na jednymz portali randkowych.Mialam tam konto odkad mam internet:)ale raczej nie bylo uzywane.bo faktycznie rzadko ktos wpada w oko albo ciezko znalezc kogos z kim od razu ma sie tak swietny kontakt.ja kiedys widzialam jego profil i wpadl mi w oko ale przeszlam obojetnie,bo nie mialam ochoty na poznawanie kogos nowego.Twierdzilam,ze taki facet i tak pewnie nie mialby ze mna do gadania;)ale po jakims czasie jak wlazlam usunac swoje konto calkowicie..zobaczylam wiadomosc od niego..i tak to sie zaczelo.Dlatego umieram z radosci,ze okazal sie super mezczyzna jesli chodzi o podejscie do zycia...wspolne tematy...poczucie humoru...itd

nie zapomnial , np. http://img266.imageshack.us/my.php?image=oneway10ji3.jpg

jasne...gdybym umawiala sie z motocyklista ,to moze taK:P ale dzieki:P

nie zakładaj majtek, i weź ze sobą wibrator analny, myślę, że gdy go pokażesz on będzie zafascynowany tobą jeszcze bardziej.

pamietaj-radzilabym puknac sie w glowe albo isc na terapie anty-internetowa bo chyba masz przesyt siedzenia na necie.

i jak sprawy? kiedy spotkanie?