Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madziorna19

MAM BZIKA NA PUNKCIE MOJEJ CÓRCI! JAK TO ZMIENIC?

Polecane posty

witam.pisze bo chcialam sie dowiedziec czy któras z was tez tak ma.otóż nie potrafie zostawic mojej córki z kims innym.obojetnie czy to maż,czy moi rodzice-boje sie! jesyne co wychodze bez niej to do sklepu na 5 minut,ale jak zaraz przychodze to pytam czy nie plakala,i biore ja na rece i przytulam jakbym jej tydzien nie widziala. pamietam jak po porodzie jakis tydzien moja mama doslownie wygonila mnie z domu,zebysmy z mezem sobie gdzies poszli do znajomych,a ona sie mała zajmie,to pół godziny tłumaczylam jej jak ja karmic,nosic,przebrac,zagladac do niej , a przeciez moja matka wychowala 6 dzieci i lepiej jest doswiadczona.mało tego smsy co chwiel jej pisalam czy ona nie placze i co robi itp. a pare dni temu szlam do dentysty,a maz z nia na spacer mial isc,to tłumaczylam mu 1000 razy o której jesc o której deserek,i inne.po dwóch godzinach gdy przyszlam do domu,zobaczylam ze ich nie ma i ze nawet w tym domu nie byli a ona miala przeciez jesc.poczekalam chwile i zaczelam ich szukac po miescie jak oszalała.juz mi najgorsze mysli przychodzily,ze mogł ja porwac,albo ze ktos go pobil,a mała w szpitalu!boze!!!!!!!!!!co sie okazalo byl u kolezanki i tam sobie zjadla,pobawila sie i podobno nawet nie marudzila.myslałam ze go zabije,a córci nie chcialam mu dac prze chyba 2 godziny. troche sie z tym mecze ,bo nawet nie pamietam kiedy wyszlam do znajomych na plotki,a brakuje mi tego odpoczynku troche.tak sobie usiasc,spokojniee wypic kawe i pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziorna trochę
jesteś stuknięta:)A tak naprawdę to jesteś troskliwą mamusią dlatego tak się zachowujesz.Ja niedługo rodzę i pewnie też taka będę.Śliczna ta Twoja córunia taki skarbek kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30/36
zmajstrowac drugie dziecko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dlatego masz bzika bo masz za duzo wolnego czasu...Pamietam ze ja jak moją córe urodziłam to marzyłam o tym zeby ktos ją zabrał choc na chwile bo absorbowała mnie 24/24h i chodziłam wykonczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejjeujuu
normalna jestes? :) za co Ty na męża nakrzyczałaś? przeprosiłaś go chociaż? Jesteś nadopiekuńcza. Postaraj się wyjść z domu nie mówię tu że na pare godzin ale po prostu sama na jakiś spacer czy coś. Kiedy indziej idx do kina. Robisz krzywdę dziecku i przede wszystkim sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz sie o co martwic
najwyzej o to,ze maz wykorzystał chwile i poszedl do "kolezanki" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nia akurat nie jestem zazdrosna bo to sa kumple od lat i ona tez ma dziecko i meza. nie mam duzo wolnego czasu jak ktos tu wczesniej wspomnial.pranie,sprzatanie,gotowanie i inne.wykancza mnie to i kolo godziny 18 jestem juz padnieta,ale dla mnie dzien sie konczy ok 22.00 czasem pozniej. chcialabym chociaz raz pojechac na plaze na pare godzin i sobie odpoczac,poleżec.ale wiem ze nie byłoby tak,bo bym sie zamartwiala o córkę. boże ja sie wykoncze.juz wygladam jak cien czlowieka bez 6ego odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
chora ta Twoja nadopiekuńczość,uważaj bo nie ma nic gorszego od toksycznej mamusi może jakiś specjalista np psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy by pomogł,bo poprostu ja uwazam ze najlepiej sie nia zajme.najlepiej przebiore,nakarmie,ubiore,wykapie i wszytsko inne dotyczace jej.uwazam ze gyd np maz ja przebierze to jej niewygodnie i ze sie obsiusiua,a gdyby ja karmil to moglaby sie zakrztusic i malo zjesc. juz sobie wyobrazam jak ona bedzie starsza i nie bede pozwala jej nigdzie wychodzic,bo sie bede o nia bała.nawet chyba do szkoly bede ja odprowadzac i przyprowadzac do konca liceum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
mam koleżankę,która tez jest taka mamą:o teraz jej syn ma 15 lat i cały czas przy niej ,jak do nas przychodzą to na siłe trzeba go od stołu wyganiać żeby poszedł do dzieci,nie ma swoich kolegów,nie umie nawiazywać kontaktów z rówieśnikami,najlepiej wszędzie jeżdziłby z rodzicami-na wakacje,do kina do sklepu,jak dla mnie tragedia:o taki nieudacznik życiowy uważaj na to i przetnik w końcu pępowinę a zobaczysz,że inni a szczególnie najbliżsi małej świetnie sie nia zajmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
No na pewno nie jest to całkiem normalne przebywając z dzieckiem non stop każdy chyba ma ochotę się choć na chwilę gdzieś wyrwać i odpocząć.Ja moją małą zawsze zostawiam z mamą a jeśli wychodzę gdzieś na dłużej to też raz zadzownię spytać się czy jest grzeczna czy ładnie zjadła no ale bez przesady.Nie mam jakiejś obsesji że oś się z nią dzieje nie tak bo wiem że nie ma dla niej lepszej opiekunki niż moja mama która poza nią świata nie widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
No na pewno nie jest to całkiem normalne przebywając z dzieckiem non stop każdy chyba ma ochotę się choć na chwilę gdzieś wyrwać i odpocząć.Ja moją małą zawsze zostawiam z mamą a jeśli wychodzę gdzieś na dłużej to też raz zadzownię spytać się czy jest grzeczna czy ładnie zjadła no ale bez przesady.Nie mam jakiejś obsesji że oś się z nią dzieje nie tak bo wiem że nie ma dla niej lepszej opiekunki niż moja mama która poza nią świata nie widzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejjejj
moja siostra jest a rczej była taką mamusią. Ma córeczkę teraz ma 10 lat. Też zawsze z nia zostawała. Wszystko robiła sama bo mąż/babcia/siostry źle małą ubierze, źle nakarmi, źle przykryje kołderką, źle zmieni pieluchę/ źle włoży smoczka! Paranoja w pewnym momencie się zrobiła. Teraz wie jakie błędy robiła. Mała sama nie chce w szkole siedzieć. Teraz jest lepiej ale to co działo się w 1. i 2. klasie to była maskara. Mała ryczała jak mamusia zostawaiła ja samą doszło do tego ze siostra zostawała w szkole i siedziała na przerwach :O nie chciała się zaprzyjaźnić z żadną dziewczynką było tylko "mamusia, mamusia" dzieci się z niej śmiały. W połowie 2 klasy obie musiały iść do psychologa szkolnego. Pomógł. Teraz jest lepiej. Tak więc madziorna zacznij się juz teraz przygotowywać do zostawiania małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku to co przeczytalam to mnie przerazilo.jedyne co sobie wyobrazałam,to to,ze córka w pozniejszych latach zacznie sie buntowac bo inne wychodza wieczorkiem,albo spia u kolezanek,albo ida na dyskoteke.ale chyba dopiero sie z nia rozstane jak mała pójdzie do przedszkola,ale to hoho jeszcze duzo czasu.zobacze moze w przyszlym tygodniu wyrwe sie gdzies do kolezanek na ploty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×