a teraz szczerze-ktora z was nie uzywa w ogole podkladu?

latem zero podkladu, czasem puder ale ostatnio tylko krem nawilzajacy :) cera pozostawia wiele do zyczenia ale przyzwyczailam sie :) zima nakladam odrobinke podkladu, nawet lepiej sie czuje bo mi policzki tak strasznie nie marzna :) pozdrawiam :)

Nigdy nie używam podkładu.Przeważnie nie ma takiej potrzeby,czasem cosik wyskoczy,ale nawet wtedy unikam.Po prostu czuję wtedy,że muszę szybciutko umyć twarz.

ja nigdy nie uzywam podkladu. Uwazam, ze nie jest mi potrzebny bo mam ladna cere. Latem jedynie pudruje sie troszke bezbarwnym pudrem w kamieniu zeby sie nie swiecic. Kiedys jak jeszcze mieszkalam w Polsce to zima nakladalam podklad bo mam sklonnosc do pekajacych naczynek na nosie ale teraz juz mi to nie grozi bo zimy u nas sa lagodne :)

fluidów w ogóle nie używam bo nie mam takiej cery żebym musiała coś ukrywać... mam ładną cerę bez pryszczy... zawsze taką miałam jakiś cudem :D ewentualnie gdy jestem bardzo blada uzywam puder w kamieniu lekko brązujący i tyle :)

ja wogule tez nie używam podkładu ani fluidu mam cere tradzikowa ,przez jakis czas używałam ale to pogorszyłao stan mojej cery mimo że były to podkłady przeznaczone do cery tradzikowej.Odstawiłam i widziałam poprawę więc teraz wogule nie uzywam nawet jak mnie zsypie po co siebie oszukiwac po zmyciu fluidu i tak bedzie sie wygłądać żle

Żadnego podkładu, żadnego korektora, tylko sypki puder :)