Surowe matki ze Sląska

Moja matka uważa ,że skoro jestem dziewczyną u nsa nazywaja to dziołcha to muszę chodzić tylko w tzw. szatach /tj.sukienka/ ciagle tylko ubierz szaty i ubierz szaty.

oczywiście o fajnej fryzurze łonowej mogę tylko pomarzyć :-o chyba sie wyprowadza nad morze, mi sie zdo :-(

Oł maj gad...

chodź na golasa :P

hanyska 92 ja jestem ze slaska i jakos takich problemow jak ty niemam

ja też pierwsze słyszę :P z pewnością dzieciom się nudzi :P

Może ten temat śmiesznie brzmi ale podejrzewam że to prawda. Ostatnio dowiedziałam się od koleżanki z pracy, Ślązaczki, że na Śląsku nastolatki muszą wracać do domu przed dwudziestą trzecią. Stara baba jestem ale zaskoczyło mnie to, bo podobno to standard i tam dziewczyna nie wróci później. ????? Tak jest rzeczywiście? Wcześniej miasteczko koleżanki wydawało mi się standardowe, teraz mam mieszane uczucia.

nie jest to prawda a napwno niewszyscy

w całej Polsce znajdziesz takie zwyczaje ;)

a jak jestem niegrzeczna to matka bije mnie laćkiem bez ostrzeżenia ,a te szaty to tylko na zewnatrz po domu musze nosić fartuch ,czasem chustkę n nawet czasem spać w chustce żeby mi się fryzura nie popsuła wg matki

a z jakiego miasta jesteś hanysko?

Chorzów

przeprowadź się do innego miasta na śląsku, też na C :P tam mieszkają sami normalni ludzie

deja vu a ty skada jestes ja jestem z gliwic

Katowice City ;)