Jakie mieliście doświadczenia z hindusami w UK ?

Niektóre pozytywne inne bardzo negatywne. Niekoniecznie chodzi mi o związki uczuciowe z nimi, raczej o normalne codzienne kontakty z ludźmi pochodzącymi z Indii.

Ja mialam negatywne, niestety. Hindusi kojarza mi sie z balaganem i niechlujstwem, nie dotrzymuja slowa i cos kombinuja. Ale przede wszystkim ten odpychajacy brud! Ble:(

Ja znam tylko 2 osoby z Indii, 1 kucharza, ktory pracuje u nas tylko tymczasowo (przyjechal z innego hotelu, zeby nam pomagac) oraz 1 studenta z Indii, ktory przyjechal do UK na roczna praktyke zawodowa. Obydwoje sa bardzo lagodnymi, spokojnymi osobami. Jeden jest katolikiem, drugi hindusem. Tak wiec ja mam pozytywne doswiadczenia, ale wiadomo, ze w kazdym kraju sa ludzie i swinie.

ja mam kolege hindusa, ma 26 lat, znam go od 2. Musze powiedziec, ze jest osoba przyjacielska i lojalna. Jest tez slowny i ambitny. Zaczynal 2 lata temu w londynie jako kasjer w banku, teraz jest managerem dla premier accounts w jednym z oddzialow w ang banku. Nawet nie wiem co wiecej napisac... jest fajnym kumplem :)

Znam wiele osob pochodzacych z Indii. pochodza z roznych stron Indii i wyznaja rozne religie, lacznie z catolicyzmem. Sami miedzy soba niebardzo sie toleruja, chodzi o podzialy religijne, jezykowe, terytorialne, polityczne i kulturowe. Jak sami twierdza, sa ludzie z Indii, ktorym mozna calkowicie zawierzyc ale sa i tacy co sprzedaliby cie pzry peirwszej lepszej okazji. Kwestia higieny naprawde zalezy od danej osoby, jedni przesadzaja z higiena inni smierdza z daleka, wrazenie bycia 'brudnym' czesto powoduje odcien cery i sposob ubierania.A nieciekawy zapach poteguje won przypraw jakie dodaja do jedzenia. Nasze postrzeganie zalezy od tego kogo na swojej drodze jest nam dane spotkac, bardzo szybko mozna sie uprzedzic bezpodstawnie, znam pare osob z Indii, ktore swoja klasa, wyksztaceniem i wygladem osobistym bija na leb niejedego europejczyka, ale znam tez osoby, ktore omijam z daleka.

Zgadzam sie z Hindustani: nasze wrazenie o narodowosci, w tym przypadku o Hindusach, budowane jest na wrazeniach, jakie wynieslismy z kontaktow z jej przedstawicielami. Co do Hindusow - nie mialam szczescia. Tuz po przyjezdzie do WB przez 2 tygodnie pracowalam sprzatajac cudze domy. Raz przyszlo nam sprzatac mieszkanie Hinduskiego malzenstwa: on podobno szanowany prawnik, na scianach dyplomy, ona - przepiekna, oszalamiajaca dziewczyna, niepracujaca nigdzie. Ich mieszkanie bylo jednak tak nieprawdopodobnie brudne, wrecz obrzydliwe - a pomiedzy tym brudem i balaganem po podlodze walaly sie szpilki od Diora i sweterki od Chanel... Pozostalo wrazenie niechlujstwa i lenistwa. Potem mialam do czynienia z mlodymi hinduskimi lekarzami-stazystami, ktorzy zrobili na mnie wrazenie zarozumialcow. Wreszcie - mialam hinduskiego szefa, wlasciciela firmy komputerowej, dla ktorej robilam tlumaczenia. Duzo mi obiecywal w zwiazku z moja dalsza praca, potem zaczal cos krecic, kombinowac, placic czekami bez pokrycia, dwa miesiace po zerwaniu wspolpracy uzeralam sie z nim o pieniadze, ktore byl mi winien. Tak to.

Nie byłem nigdy w UK ani w Indiach ale słyszałem że hindusi maja wysokie mniemanie o sobie i patrza z góry na inne narodowości.

dópoki mi nie włażą w droge ;)

są bardzo mili, pomocni i mozna na nich polegac(mi osobiscie bardzo pomogli), uczciwi, co prawda bałaganiarze, ale co do higieny osobistej bardzo zadbani, świetnie gotują - ogólnie oceniam ich pozytywnie za to negatywnie oceniam zachowanie polaków za granicą niestety:(

jako opiekunka jednego starszego hindusa. fakt ze byl bardzo bogaty i zona francuzka, ale oprocz z wygladu to nic nie bylo w nim z hindusa.wysoka klasa, maniery itp. ogolnie pozytywnie