Jak znaleźć kobietę???

dlatego tez mowie, ze wzedzie ale nie na ulicy. to takie mi polowanie na fajne laseczki. poza tym ktora dzieczna dalaby numer facetowi po paru sekundach "znajomosci".

:(

To niby gdzie samotny facet ma poznać kobietę?? Na ulicy to psychol na dyskotece napaleniec A wiele kobiet narzeka że faceci boją się zrobić pierwszy krok.

A jak już zrobią ten krok, to... albo stoją jak wryte i ani be ani me ;) albo po chwili konsternacji oddalają się szybkim krokiem ;) albo jedyne na co je stać to uśmiech (przygłupi :D ), w wersji hard - facet obrywa torebką (byłem świadkiem takiego zdarzenia :D ). No ;)

Nie zauważyłem jakiejkolwiek zależności ;)

O tym pisałem :p Nie zauważyłem JAKIEJKOLWIEK zależności...

:)

Ja osobiście uznałabym, ze psychol. Zreszta mam jeszcze pare doswiadczen, lącznie z propozycją małżeńska. Nie mówcie mi, ze ci ludzie byli normalni... Jasne ze mozna zamienic pare zdan, ze mna tez. Tylko ze nie dam numeru obcemu facetowi i ide w swoja stronę, zapominając o takim panu po minucie. Na tym właśnie polega cały problem: albo zaczepia i jest psychol, albo nie zaczepia i jest normalny, ale nikogo nie pozna. I stąd tyle watkow tego typu na kafeterii, no bo kurcze jak to rozwiazać? :P A z drugiej strony: skąd kobieta ma wiedzieć, ze to nie zboczeniec?

i jeszcze postawcie się faceci w sytuacji takiej dziewczyny: co się dziwić że się przygłupio uśmiecha? przecież sytuacja jest przygłupia i jest zażenowana, no to co ma robić? Jakbyś się Andrzej czuł gdybym tak sobie do Ciebie podeszła i walnełą tekst w stylu tego o ciemnym parku? :) :) :) chyba byłbyś trochę zdziwiony, nie? :)

Należy wsadzić głowę do kuchni i głośno zawołać

zdradzę wam tajemnice. oblubienice trzeba śledzic i obserwować, żeby wytropić jej miejsce zamieszkania.Następnie przy pełni księżyca zakopać pod jej progiem nieco ziemi z cmentarza. w wersji współczesnej można podmieść pod wycieraczkę.Rano ukochana wasza:P

A ile tej ziemi trzeba, żeby zdjęła majtki? Jest jakaś gradacja?

urok dotyczy duszy a nie dupy. chociaż panowie rzadko kiedy odróżniają jedno od drugiego:(

Ja odróżniam. Ani jednego, ani drugiego na pierwszej randce nie widać

to ja idę kopać:P

na pierwszej randce raczej nie zdejmuje się majtek:P

morze sobie jakąś wykopię:o

tam nie było tego słowa...dzizas może miało być....

De gustibus. Wykop mi paczkę Lucky Strików:o

wolę westy może pytanei z innej beczki ale czy po lakach nie masz suchych ust czy tylko ja tak mam....w BRAVO i POPcornie mi nie odpowidzieli:P

Nimfa z Krainy Wiecznej Ułudy ---> nie, nie, problem właśnie jest w tym, co mówisz (myślisz)... a) jak zaczepia, to na pewno psychol albo zboczeniec b) \"przecież sytuacja jest przygłupia\" ad. a) wcale tak nie musi być ad. b) a powinna być traktowana jako normalna ;)

apropos fajek i tematu ostatnio tak śliczną dziewczynę widziałem na jakiś promocjach fajek w sklepie ,że chyba po 1 w życiu pomyślałem , czy by z siebie nie zrobić idioty i nie podejść

no ta ja żegnam idem na fajkę

Ależ to bardzo proste, Lahkoono. Jak to co dalej? Cukruje się jedno i w zamian dostaje drugie.:o

wielbiciel 70B --> tylko gorzej że jak sie juz tego zboczenca spotka, to nie ma odwrotu...

Nimfa z Krainy Wiecznej Ułudy ---> czyli co? Najlepiej w ogóle z domu nie wychodzić? ;) Tak też nie można :p

W zasadzie, to jest odwrotnie Dobrze się rżnie dupę i dusza odczuwa wielką miłość

A na co cię złapał? że dałaś. ?

Nic nie rozumiesz i nieważne, nvm

Lahkoona czesc] wiesz byłaś pierwszą osobą która mi odpisała na kafe. To było traumatyczne