Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Thomus

filozofia kobiety

Polecane posty

Gość Thomus

Mam pewien problem. Zerwałem z kobietą którą kochałem, chciałem by zatęskniła i poczuła że może mnie stracić na zawsze. Zrobiłem to bo nie układało sie miedzy nami dobrze, nie mówiła mi całej prawdy, stała sie chłodna i twierdziła że nie potrafie jej już tak rozgrzac jak kiedyś. Kierując się więc tym co radzą różne poradniki i strony internetowe postanowiłem stać się niedostepny. Na początku pisała mi smsy odpisywałem po jakimś czasie, były o tematyce: "co słychać'. W pewnym momencie przestała się odzywać czym mnie bardzo zaniepokoiła gdyż mój plan "wziął w łeb". Zadzwoniłem do niej po jakimś tygodniu, powiedziała że zrozumiała że to nie ma sensu i że to koniec definytywny. Z sekundy na sekunde poczułem że wali mi sie świat. Bylismy ze sobą 2 i pół roku. Napisałem jej na gg że nadal ją kocham ale ona dała do zrozumienia że to juz nie ma dla niej znaczenia. Chciałem tylko by zatęskniła, zawsze ja w trudnych chwilach wyciągałem ręke jako pierwszy. mam wrażenie że ona jest inna niż wszystkie dziewczyny unosi się dumą i nie odzywa jako pierwsza. Nie wiem co mam robić. naprawde bardzo ją kocham i chce ją odzyskać. ja mam 22 lata ona 20. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie........
bardzo ciężko odpowiadać na takie pytanie. Myślę, że sam musisz się dowiedzieć, czy Ona naprawdę Cię kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ona rozgryzła Twoją metodę i daje Ci nauczkę. Czasem porady tego typu są żenujące... Jakby ze mną zerwał facet no to sorry... adios, słów nie rzuca się na wiatr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 metry3
pokaż jej ten poradnik, przyznaj się do błędu i zaproś na komisyjne spalenie go w parku... wróci do ciebie o ile najpierw nie umrze ze śmiechu :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmm
no dobra, co sie stalo to sie nie odstanie, zrobileś tak a nie inaczej trudno sytuacja jest taka, że teraz ty zabiegasz o nią no i dobrze, rób to jeszcze przez jakiś czas, dawaj jej do zrozumienia , że ci bardzo zależy , że kochasz, że tesknisz, że to co sie stalo bylo wynikiem też jej zachowania, chcialeś w ten sposób sprawić żeby zatesknila, może przemyślala wasze relacje itd, w każdym razie ty po tym rozstaniu kochasz jeszcze mocniej niż wcześniej, niech ona o tym wie, jeżeli pozostanie na te twoje zabiegi obojetna zamilknij, wtedy ruch należy do niej, jeżeli go wykona bedzie ok, jeżeli nie to przestala cie kochać i musisz powiedzieć sobie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, roznego rodzaju poradniki doradzaja, tak jak napisales, ale... Ma to sens, gdy dziewczyna ma za czym zatesknic. Jezeli Wasz zwiazek umieral powoli juz od jakiegos czasu. Oboje czuliscie, ze to nie to. Byc moze, po cichu, oboje mysleliscie o rozstaniu. To ten numer moze nie przejsc. Tak sie stalo w twoim przypadku. Co dalej? Zapewnianie jej teraz, ze ja kochasz, wyjasnianie, dlaczego tak sie zachowales, naklanianie do \"sprobowania jeszcze raz\" - nie przyniosa rezultatu. Jezeli nawet by przyniosly, i faktycznie sprobowalibyscie, to czarno wam wroze. Po prostu staraj sie byc przy niej od czasu do czasu, przypominac jej o sobie i MIEJ NADZIEJE, ZE NIE POJAWI SIE KTOS INNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thomus
Umówiłem się z nią wczoraj na spotkanie dzisiaj. Porozmawaim z nia szczerze, spróbuje jakoś "wyczaić" czy są jeszcze jakieś szanse. Za pare dni na miesiąc wyjeżdza do pracy do Niemiec, może kiedy wróci bedzie inaczej. Do Czarrodzieja: jest dokładnie jak piszesz i tak też miałem zamiar zrobić, pojawiać się od czasu do czasu w jej życiu, niby przypadkiem a jednak, mam nadzieje że nikogo nie znajdzie, że tak szybko nie zapomnij o tym co nas łączyło; do Heddy: powiedziałem jej że to koniec bo wierzyłem że zrozumie co traci, widac jesteś do niej podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcieć to móc . Miesiąc to nie tak długa a Niemcy nie znowu tak daleko ;) Powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×