Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jokohama

Posłuchajcie...

Polecane posty

Gość jokohama

Ostatnio mojego męża za bardzo "otacza" jego przyjaciółka. Zaprasza go do kina(chodź w tym przykładzie na szczeście doczepiła sie do nich taka jej koleżanka), na spacery, A nawet ostatnio nicy dla żartów zaproponowała mu "że z jej okna doskonale widać jego pokój, gdzie znajduje się jego biuro i czy by do niej w nocy nie wpadł na kawke, herbate ciastko co tylko woli " > Dziewczyny (i nie tylko) co ja mam o tym myśleć i sądzić ? Ona przeciez doskonale wie że jest zajęty. A tak nawiasem to mają w piatek bankiet słóżbowy ,na którym będzie mój mąż i ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoj mąż tak lata na każde
jej skinienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATORKI
no ona normalnie go podrywa:o musisz jej jakos dac znac kto tu rzadzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej pilnuj meza
ja bym sie zaczela niepokoic na twoim miejscu. Jesli to mozliwe to na bankiet idz z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokohama
"lata" to chyba za ostre określenie ale juz sama nie wiem. Jest jego przyjaciółką od lat, rozumieją sie bez słów, nigdy nie rozmawiał tak ze mna jak z nia , zawsze maja temat i wogóle. A do tego jeszcze ona ostatnio "dostała"zawód miłosny od pewnego mężczyzny więc może teraz chce odbić mojego ? Nie wiem naprawde co mam robić, jak bede chorobliwie zazdrosna to mój partner pomyśli ze ześwirowałam a chcę mu po prostu ufac. Lecz obawy zawsze zostają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soflens
jokohama a nie możesz pójść z nim? Na przyjęciu u mnie w pracy przyjście w towarzystwie swojego partnera było jak najbardziej na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokohama
raczej nie możliwe jest wyjście z mężem na ten bankiet bo mam w tym czasie delegację i nie bardzo uda mi sie wrócić więc to raczej odpada...Kurcze ja mojemu mężowi ufam ale jak każda kobieta (nie wiem czy macie tak samo) mam takie obawy okropne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokohama
W pewnej chwili pomyślałam sobie ze spotkam się z nią i porozmawiam , przemówie do rozsądku żeby zostawiła go w spokoju ale jak to zrobię to ona wyczuje wtedy ze ja sie boję,że jestem zazdrosna i może "przyatakować"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokohama
Nie poradzicie mi nic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie moezzs pogadac ze swoim facetem? powiedz mu co czujesz i ze ci sie to niepodoba, itp... moze on mysli ze dla ciebie to normalne bo to przeciez jego przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokohama
Tak właśnie rozmawialam z nim o tym a on mówi ze za bardzo histeryzuje i obraża sie że mu nie ufam. I co jestem między młotem a kowadlem ? Ufac mu czy nie ? Jednak kurcze przeraża mnie myśle ze nic nie moge zrobić choć czuje się zagrożona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×