Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madi_27

Jak go ukarać, żeby w końcu zrozumiał?

Polecane posty

Gość Madi_27

Witam wszystkich Mam męża, który ogólnie jest dobrym człowiekiem kocha mnie na swój sposób ale .. No właśnie jest jedno ale Mój mąż pracuje w innym miescie i codziennie dojeżdza do pracy a po pracy lubi sobie wypić piwko z kumplami nie zdarza sie to codzień 2 razy w tygodniu. Boli mnie to nie pomagaja ani groźby ani prośby ani tłumaczenia kompletanie nic. On ma w nosie to ze jesli by go zatrzymała policja to by sie nie wywinął. Boli mnie tez to że on wie ze mam w rodzinie ogromnego alkoholika i9 kazdy jego przyjazd po alkoholu doprowadza mnie do czarnej rozpaczy. Chciałabym zeby raz na zawsze zrozumiał co mi robi. Jak to osiągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli mnie tez to że on wie ze mam w rodzinie ogromnego alkoholika i9 czy mały alkoholik to wersja i3, a może inna?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moja droga :-P grunt to zakładać głupie topidła :-P jak to ukarać? :-0 co to, jakiś niewolnik jest? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo nie.....inaczej......topik sam w sobie taki głupi nie jest :-0 po prostu źle podeszłaś do sprawy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhygrhr
jak mozna kogoś za to ukarać... ty możeszgojedynie od tego odciągnąć a nie karać... pusta babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuzyn dobra rada
Przestań mu czasowo siorbać pisiora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem pustą babą. próbowałam go od tego odciagnąć rozmowy prosby groźby itp itd. Naprawde nic nie pomaga a jeđli jakađ roymowa cos pomoe to na chwilę tylko a później znów to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policja go ukarze
cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem pustą babą. próbowałam go od tego odciagnąć rozmowy prosby groźby itp itd. Naprawde nic nie pomaga a jeđli jakađ roymowa cos pomoe to na chwilę tylko a później znów to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak go ukaże policja to juz w ogóle bedzie porażka. On ma prawie 30 lat a zachowuje sie jakby miał połowę mniej. naprawde ręce mi opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygląda na to, ze on już zaczyna mieć problem. A Ty razem z nim. Może wpisz w google \"alkoholizm\", znajdź jakąś stronkę,która otworzy mu oczy i poproś, by przeczytał. :O Nie wiem, czy to pomoże, ale może sprawi, ze chociaż trochę się zastanowi? W sumie próbować trzeba wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadz sie z domu na 2 tygodnie, do mamy, przyjaciolki, albo jesli nie ma innej mozliwosci do hotelu. zostaw mu tylko kartke, ze znikasz bo on pije i zeby dokonal wyboru. nie uprzedzaj, do groz bo to nic nie da. zadzialaj jak na zasadzie fabuly jednego z programow na tvnStyle, gdzie rodzice, gdy nie oga dac sobie rady z dzieckiem, zostawiaja mu kasete i wyjezdzaja. moze Twoj facet sie nauczy, ze jesli jego nie przerazaja konsekwencje jego picia, to niech chociaz o Tobie pomysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety on jest głuchy na wszystko nie słucha nikogo więc takie coś jak strona mu nie pomoże. Były wielkrotne rozmowy na ten temat za każdym razem obiecuje a i tak to długo nie trwa. Niedawno zmienił pracę i zdarza sie to o wiele rzadziej bo w poprzedniej to zaczynał dzień od piwa ale wystarczy ze po pracy pojedzie do jakiegoś kolegi i juz to wraca po piwie to wczoraj np wypił u kolego kieliszek wódki. wiem ze zaczyna miec problem i ze trzeba go zacząśc juz teraz zwalaczać bo potem bedzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mózina ty tez
nie grzeszysz poradą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz jest taki problem ze mieszkamy razem z moimi rodzicami i nie bardzo moge sie gdzieś wyprowadzić ale jego juz kilka razy pakowałam i wyprowadzałam z powrotem do jego rodziców. Za każdym razem z takiej wyprowadzki wracał skruszony ze wszystko juz przemyślał i ze bedzie dopbrze 2 dni i z powrotem tosamo naprawde wykańcza mnie to psychicznie bo dokładnie powiela zachowanie alkoholika z mojej rodziny.Naprawde wiele przezyałam przez alkohol i nie myślałam ze bedzie mi robił to także mój mąż. Zaznaczam ze on nie pije nałagowo do nieprzytomności itp ale właściwie jedno piwo czy kilka to bez różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Ty jestes jebnieta?po chuj tu siedzisz skoro wszyscy bede? zamknij okno i po problemie. jak masz pomysl jak ratowac kobiete od drania to wal. a jak lubisz tak kozaczyc to zapraszam do torunia i powiedz mi w twarz jaka to pusta jestem. idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie, czy daje na utrzymanie domu, czy pomaga w prowadzeniu domu? mozesz jeszcze uderzyc w strone sadowa i zazadac o sadaowe skierowanie go na leczenie bo ( i tu musisz uargumentowac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj Mózina ty niczego nie poradziłóes mi konkretnego a wchodzisz tutaj chyba zeby sobie ulżyć i sie wyżyć. Jak masz jakąś lepsza rade wg ciebie to napisz jeśli nie to sie nie udzielaj. Perło, olcho i całej reszcie dziekuje za odpisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mózina - nie wyspałeś się?:(🌻 Są AA, ale najczęściej pijący nie wierzy, ze ma problem i nie chce się tam zgłosić. Ale są też takie dla rodzin osób uzależnionych. Może tam pomogą Ci jakoś na niego zadziałać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idiotko zamknij juz facjate. nic nie rozumiesz. Twoje gornolotne myslenie widac szybuje gdzies nad przyziemnymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz wąłsnie o to chodzi ze to jest ogólnie bardzo dobry człiowiek pomaga mi w domu pomaga moim rodzicom chce miec dziecko ale ja sie boje nie wiem czy wytrzymam takie szopki z nim. poszlismy nawet na taka ugode ze jak chce piwo to idziemy kupimy ale nich wypije w domu to tez pomogło na jakiś czas. Moze gdybym była z innego domu to nawet na te jego piwka bym uwagi nie zwóciła ale niestety po moich przezyciach zapaliła mi sie czerwona lampka nie ufam mu juz kurcze to tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on wąłsnie uważa ze nie ma żadnego problemu a ja wiem ze na poczatku zaden alkoholik uwaza ze nie ma żadnego problemu, dlatego on do poradni aa sie nie da zaciagnać bo tam to tylko prawdziwie menele chodza - zresztą on nie wierzy w takie instytucje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi, nie dziwie sie Twoim obawom. tak to sie zaczyna, codziennie kieliszek, piwo, a z czasem urasta to do wiekszych ilosci, bez ktorych czlowiek nie umie sie obejsc. trzeba probowac, nawet najbardziej irracjonalnych sposobow. poszukaj w necie, czy gdzies w Twoim miescie nie ma klubu aa, pojdz tam. popros o pomoc, o jakies broszury,poczytaj co Ty mozesz zrobic. bo to Ciebie dotyczy jak najbardziej. problem jest powazny. a moze powiedz mu ze jestes w ciazy. chociaz tez nie wiem czy to dory pomysl, bo jak sie okaze ze to klamstwo to facet moze jeszcze bardziej wpasc w nalog (w ramach odegrania sie, odreagowaia). trudna sprawa. trzeba pomoc. to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kłóccie sie chyba nie o to chodziło po co wam wzajemnie an siebie bluzgać miło wam tak dzień zaczynać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj panienko, jak ja sie ciebie boje. zapraszam idiotko , agresywna w dodatku do torunia. pokaz jaka jestes bunczuczna. szkoda slow na takie pistaki jak ty. zamknij okno, problem zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi radzi moja bratowa ze skoro on chce dziecko zeby mu je dać ze moze wtedy wydorosleje i stanie się odpowiedzialny. A co jesli nie i mu sie odwidzi i dojdzie do wniosku ze jednak nie chce dziecka? bo to za duzy obowiązek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, poczucie tego ze bedzie potomek a samo pojawienie sie go na swiecie to 2 rozne rzeczy. dzieckiem (ze tak brzdko powiem, materialnym.... przepraszam) nie mzona grac i stsosowac go do poprawy jakiejs sytuacji. jednak z 2 strony msyle ze swiadomosc tego ze bedzie ojcem, ze beda obowiazki, ze jego sytuacja sie zmieni tez moze jakos doprowadzic go do pionu. sama musisz zadecydowac czy ta droga jest odpowiednia. ja bymz azryzykowala, ale kazdy ma inna psychoke i nie wiadomo jak zareaguje na klamstwo (ze jestes w ciazy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mózina, a właśnie, że wcale niełatwo nam \"radzić z daleka\". Po prostu jeden z naszych przyjaciół po przeczytaniu stronki w komputerze znalazł dużo objawów u siebie i zaczął uczęszczać na AA, mimo, że nie \"osiągnął dna\". Do tej pory chodszi tam dwa razy w tygodniu, nie pije już wcale (twirdzi, że mu nie wolno), a jego żona (nasza bliska kumpela) wreszcie odtchnęła. On sam przestał kłamać, przestał być taki wiecznie zawstydzony i zaczyna się robić już całkiem normalny. W innym małżeństwia, też zaprzyjaźnionym z nami koleżanbka próbuje sądownie uzyskać nakaz leczenia męża, ale on już kilka nocy spędził w wytrzxeźwiałce, bo jak wracał nietrzeźwy, to wzywała policję, ze ją szarpie i oni zabierali go na wytrzeźwiałkę. Tutaj to ona chodzi na AA jako współuzależniona. Ja nie próbuję pomóc radami wziętymi z powietrza, Naprawdę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×