po co wam te dzieci??????

no nie wiem czy nie najważniejszy jest majątek finansowy, popytaj się tutaj tych młodych matek, czy im rodzice nie pomagają finansowo,

Matyldo,niestety,nie mozesz byc tego pewna.Na Twoje dziecko predzej czy pozniej duzy wplyw beda miec takze inne osoby poza Toba i Twoim mezem...

zeby tak sie stalo musialabys byc madrzejsza niz jestes...Wyczuwam wszak u ciebie lekka "nute" otepienia umyslowego...

popytaj się tych matek co mają dzieci w więzieniach itp. czy nie miały takich samych poglądów, a wyszlo inaczej

a ja mam dzieci i to aż 3 nie wiem co będzie na starość ale wiem co jest teraz raz lepij raz gorzej staram także zrozumieć tych co nie chcą dzieci bo każdy ma swoje racje więc trochę tolerancji każdy ma prawo do własnego życia

koncze ta "dyskusje"bo nie widze sesu jej ciagnac lubie "rozmawiac"z normalnymi ludzmi,a to ze potrafisz tylko obrazac kłóci sie z ta normalnoscia dla twojej wiedzy:tez potrafie przeklinac ale nie lubie sie ponizac tak jak ty w tak prostacki sposob zegnam

mnie się wydaje, że każdy powinie się liczyć z takim 'spadaj' czy 'co ty tam wiesz'..... bo to jest okres buntu po prostu.... ale już tak od swojego dorosłego dziecka usłyszeć 'dziękuję mamo, że tak mnie wychowałaś'.... albo jak ja kiedyś od swojego męża ' wiesz, Twoi rodzice bardzo mądrze cię wychowali'..... to jest naprawdę coś... a tak w ogóle, to dzieci dostarczają mnóstwa radosnych chwil..... nie wiem, jak można z tego świadomie rezygnować....

no dobrze, że ci maż tak mówi, te samotne matki też tak miały mówione do czasu, aż zostały same bez mężów, także nie można być całkowicie zapatrzonym w jednym kierunku, czasami to dobre się kończy i trzeba patrzeć przyszłościowo, na zaś

Jestem pewna,jedną rzeczą jakiej nie jestem pewna to zachowania niektórych osób,które chcac zwrócić na siebie uwagę,obrażają i krytykują inne osoby w sposób niemal zwierzęcy,żeby nie powiedzieć świński.Co wam to da,że będziecie same,jak ten palec,że nikt nie przyniesie wam herbaty,jak będziecie chore,nikt nie powie czułego słodkiego słowka,liczycie na faceta,???,nikt wam nie da tyle miłości co dziecko,bo dziecko jest czyste i szczere,jest częscią waszego ciała i waszej miłości.

matylda 33 - tylko, że dziecko wyrasta z dzieciństwa. Ty się zatrzymałaś na pewnym etapie swojego (ich) dzieci i widać, że do ciebie to nie dociera.

Nawet stare dziecko jest dzieckiem,i zawsze nim będzie.

Do założycielki topiku i podzielających jej teorię: podziękowałyście mamom że nie miały takich poglądów zanim was urodziły?:)

mój potomek, to szczyt najśmielszych marzeń, kocham, uwielbiam i cieszę się, że posiadam. Chcę patrzeć jak dorasta jak czerpie z życia wszystkie najlepsze chwile. Chcę patrzeć jak radzi sobie z problemami i staję się dojrzałym człowiekiem.

dziecko jest calkowicie szczere i czyste,majac 4,5 latek.pozniej zaczynaja dzialac inne mechanizmy,co jest zreszta dla czlowieka naturalne.i nie mam pewnosci,kto z mojego dziecka wyrosnie.niestety widze,ze nie mozna byc pewnym nawet swoich dzieci.nie bede tez na tyle egoisyyczna,by miec dziecko po to,by sie mna na starosc oipekowalo,potrzebuje go z innych powodow.zreszta,coraz mniej "doroslych" dzieci sie zajmuje swoimi rodzicami-przychodzi nowy model zycia,w ktorym starszych ludzi sie po prostu oddaje do zakladu,nawet jesli nie sa chorzy.we Francji na przyklad to jest normalne,kiedys zawita u nas i nikogo juz nie bedzie to dziwic.

a mnie wkurzaja matki polki, ktore swoje macierzynstwo uswiecaja przekonaniem, ze na starosc dzieci im pewnie beda serwowac herbaty, szklanki wody i inne uslugi. Jezeli to jest jedyny cel macierzynstwa i jeszcze to, zeby mowily czule slowka to gratuluje dojrzalosci i inteligencji. Wiec pytanie pozostaje zasadne: po co wam te dzieci ?

minhoi >>> ale widzisz polskie mamuski zatrzymaly sie w XIX wiecznym modelu rodziny wielopokoleniowej. Ojjj...jeszcze sie rozczarujecie...

tutaj na forum czytam jakie to idealne dzieci, jak matki są zadowolone, a w codziennym życu ciąglę słyszę, jakie to one przemęczone opieką swoich dzieci, ile muszą się poświęcić, wstawać w nocy, w dzień pilnować, bo dziecko to czy tamto psuje, później jak idzie do szkoły ile to one biedne muszą wydać na ksiązki itp. Także samo narzekanie, na każdym kroku. Także w końcu zadeklarujcie się czy dzieci to coś wspaniałego, czy poświęcanie swojego zycia, pieniędzy itp.

A wy nie rozczarujecie się swoim wolnym życiem.???Nie boicie się tego?.Bo ja się nie boję przyszlości,bo mam przyjaciól,to są moje dzieci,które nigdy mnie nie zawiodą.

A na kogo mam wydawać jak nie na dzieci,na siebie nie umiem,nie jestem egoistką.

Dzieci są po to by patrzeć jak się kształtuje drugiego człowieka, żeby poczuć miłość bezgraniczną, czystą i bezintersowną. Wybaczcie, ale tak jak wy nie czujecie potrzeby macierzyństwa tak niektóre kobiety nie czuja potrzeby podróżowania i maksymalnie \"lajtowego\" życia. Bo jeśli chodzi o wykształcenie i rozwój wewnętrzny to w niczym rodzicielstwo nie przeszkadza. A jeśli tak bardzo się rozwijacie i kształcicie i jesteście dzięki temu tak inteligentne i oczytane (uff nie mamy dzieci) to chyba nie jest tak trudno to pojąć? A teraz czekam na kamienie. Rzucajcie :)

nikt nie może być pewny swojej starości.... ale chyba lepiej mieć samotną starość....i piękne wspomnienie radosnych chwil z bliskimi....niż całe życie być zgożkniałym.... robiąc tylko to co logicznie słuszne....

matylda 33- znasz to przysłowie " nie krzycz hop zanim rowu nie przeskoczysz". Także nie mów nigdy napewno. Bo nigdy nie wiadomo jak się zycie potoczy czy to kobiet mających dzieci czy nie.

pfffff...rzucajcie...zadna to prowokacja...Ja byc moze rozczaruje sie swoim zyciem chociaz nie sadze bo z natury jestem ostrozna i wiem, ze koniec koncow i tak mozna liczyc tylko na siebie. Radze na nikogo nie liczyc nawet majac meza, dzieci i wszystko to co maja sasiadki. Czasy sie zmieniaja, niestety. Tez skonczycie w domu starcow albo zdychajac samotnie na szpitalnej sali. Nie zycze tego oczywiscie ale tak w tych czasach wyglada starosc. A co bedzie w przyszlosci to az strach pomyslec. Zatem radze pokonczyc jednak te "fakultety", zakasac rekawy i...do roboty zarabiac na wnuki i dobra opieke medyczna na starosc.

Ja wiem jakie będę miała życie.....:)

ja nie napisalam,ze NIE mam dzieci,tylko,ze potrzebuje ich do innych celow niz wyslugiwanie sie nimi.nie jestem w nie az tak zapatrzona,zeby pisac,ze NA PEWNO sie kiedys nimi nie rozczaruje i ze moge byc ich pewna.Nie odczulam tego na sobie ,ale mam przyklady w rodzinie,kiedy dzieci nienawidza swoich rodzicow,mimo,ze niczego im w dziecinstwie nie brakowalo.Po za tym,nie kazdy,kto tak uwaza,.musi byc osoba bezdzietna ,imprezujaca i lubiaca sie wyszalec,co sadzi wiekszosc piszacych tu matek.

popieram autorke. uwazam ze za duzo kobiet rodzi dzieci mimo ze sytuacja finansowa pozostawia wiele do zyczenia. mimo ze nie ma slubu. mimo ze nie sa pewne patrnera (moze to taka zagrywka : zatrzymam go przez dziecko) a potem partner zdradza, odchodzi, bo ty przec ciaze sie roztyłaś zaniedbalas sie intelektualnie itd i potem pelno samotnych matek, a mlodziez sie buntuje bo nie ma pelnej rodziny, albo wychowywany byl w zakłamaniu. ktos rzucil argument: kto ci poda szklanke wody na starosc. Gratuluje tej osobie inteligencji i miłości, skoro rodzic dzieci tylko po to by mial ja kto odwiedzac jak bedzie stara i głucha. Egoizm widze na pierwszym planie. i wlasnie po takich tekstach mozna poznac osoby ktore nie powinny rodzic dzieci w tak mlodym wieku. uwazam ze minimalny wiek to 25 lat, a najlepiej po 30 laski sa NIEODPOWIEDZIALNE (nie mowie o wpadkach bo to juz dno totalne zeby nei moc kupic gumki za 3 zl w kiosku) ale te ktore mysla ze ciaza i wychowanie dziecka to bułka z masłem o liczbie kobiet ktore cierpia na depresje poporodowa się tak nie mówi, o tym, ze przez dziecko popsuła sie relacja miedzy facetem a kobieta, o dzieciach ktore nie sa jednak szczesliwe, bo kobeity nie sa a tyle mądre życiowo, nie porafia myslec przyszłościowo i wziac odpoweidzialnosci tez sie nie mowi. wazne ze seks, ciaza, a z wychowaniem to juz gorzej. egoistki. dziekuje.

Gowno tam wiesz. Naprawde durna jestes jak tak myslisz. Kolejny dowod na brak inteligencji pfffff....

\"zdychać w szpitalnej sali\", żaden dodatkowy fakultet nie zmieni faktu, że jesteś niekompetentna do jakiejkolwiek dyskusji.

minhoi>>> Dokladnie tak. Ja tez nigdzie nie napisalam, ze nie chce miec dzieci. Ale madre panie juz sobie wszytsko dopowiedzialy...Echhh..strata czasu...a jak ktos w wieku 30 paru lat jest tak glupi, ze twierdzi, ze wie jak bedzie wygladalo jego zycie to...szkoda slow...

Widzisz,ty do mnie brzydko mówisz,a moje dzieci nie....kto jest bardziej wychowany??? :)