Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SamotnA30

Kto mieszka za granica i jest samotny?

Polecane posty

jejkuuuu to po co jedziesz w obce miejsce,wiadomo ze opuszczasz znajomych,otworz sie na ludzi, w innym miejscu za granica czy w polsce mozesz miec przyjaciol,zapisz sie na jakis kurs tam kogos poznasz z tym ims idziesz na impreze poznajesz znowu kogos...potem znajomych znajomych itd...czy to jest takie trudne?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej ze za granica ludzie sa bardzo otwarci..w wiekszosci:)wiec glowa do gory piers do przodu i podbijaj swiat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnA30
Najpierw sie trzeba umiec dogadac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ucz sie bo narzekanie nic nie daje:)bierz ksiazki i do dziela no i oczywiscie kurs jezykowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapisz sie na kurs jezykowy - jak nie masz czasu to zawsze znajdzie sie jakis wieczorowy. Tam poznasz pewnie mnostow ludzi - ja chodzilam przez rok do collegu a super znajomych mam do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poki w miare swobodnie nie umiesz rozmawiac przeciez mozesz poznac tez rodaka nie koniecznie od razu Anglika czy inne narodowosci, zalezy jak sie trafi na ludzi, przeciez dobre mile osoby tez sie zdarzaja... ja tez przez to przechodzilam, moze to za duzo powiedziane bo samotna nie czulam sie tu z tego wzgledu ze przyjechalam do meza z coreczka ale brakowalo mi znajomych i to przez pare ladnych miesiecy (jestem tu niecaly rok) Teraz mam 3 kolezanki Polki calkiem fajne, i Angielke i czuje sie calkiem dobrze na miejscu, jest gdzie wyjsc od czasu do czasu, na kawe czy do pubu i czuje sie jak istota spoleczna :D nie poddawaj sie na pewno kogos poznasz z czasem.. nie wszyscy stronia od siebie, otwarci przyjazni ludzie tez sie zdarzaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SamotnA30
Jestem tu z moim chlopakiem, mam kolezanke Polke, ale mi to nie wystarczy. Dwie inne kumpelki juz pojechaly do domu. Polakow tu gdzie jestem zreszta jak na lekarstwo. A na kurs chodze, tylko ze teraz sa wakacje. I ludzie, ktorzy tu przyjezdzaja, robia kurs miesiac, dwa i jada do domow. Nie moge sie zintegrowac z miejscowymi, bo nie bede sie umawiala z chlopakami - mam juz swojego. A jak chce poznac jakas dziewczyne, to one sie boja o swoich facetow, bo sa brzydsze. Ech, nic nie jest takie proste jak sie wydaje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku nigdy nie jest tak latwo, z czasem bedziesz miec wiecej wartosciowych znajomych, zreszta kto powiedzial ze musi byc duzo ? wystarczy jedna czy dwie kolezanki ale dobre a nie kilkanascie takich sobie :) glowa do gory... moze masz szanse sciagnac kogos z bliskich znajomych np z kraju ? sama tak bede robic bo bliska przyjaciolka to do rany przyloz :) te ktore nie chca sie kumplowac - bo sa zazdrosne czy takie czy owakie - olej je.. nic na sile..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonik...
omijaj rodakow szerokim lukiem:D,to taka rada z doswiadczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tubylcy tubylcami ale niewielu z nich ma wieksze zainteresowania niz weekendowe wychodzenie do pubu :P i nie mowie tu o jakich robolach z budowy tylko dziewczynach z biura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Mi też doskwiera samotność, znajomych Polaków jak na lekarstwo, Anglicy mnie nie rozumieją i vice-versa (bariera językowa)... Nie mam z kim pogadać, na kursach jestem jedyną Polką.... Polonia w moim mieście się nie integruje (każdy sobie rzepkę skrobie)....:)ech!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×