czy to ma w ogóle sens?czy zawracam mu głowe?

Spotykam sie jakiś czas z 31letnim mezczyna... To powżny...facet...już ustawionyz własną firmą i jak sami widzicie starszy ode mnie 10 lat... lata osobiście mi nie przeszkadzają ale problem polega na tym że ja jak na swoje lata jestem strasznie infantylna jeszcze....wiecznie sie śmieje...nie moge usiedzieć w domu..dusza towarzystwa..(jeszcze sie ucze) On- opanowany,poważny spokojny...-pracuje Niby poznał mnie taką własnie....czyli moja osobowość mu odpowiada ale na dłuższa mete to my jesteśmy przecież z innej bajki....Po jakimś czasie on bedzie miał mnie dość..... Zastanawiam sie czy nie dorosnąć na siłe...nie próbowac spowaznieć abyśmy chociaż na ulicy jakoś wygladali a nie jak ojciec i corka ale wtedy zatrace siebie swoja osobowość.....Z drygiej strony zakochałam siię w nim ale boje się że to bedzie...komedia nie zwiazek...Doradzcie

ja 23......i też jestem chichotka:-)On również poważny prezes wielkiej firmy i juz 3 lata ze soba jesteśmy..za miesiac slub

przecież widział co brał...jakbys munie pasowała nie zwróciłby uwagi na ciebie

ludzie gdzie wy takich facetów znaidujecie~?

jakbysmu nie pasiła to by nie zwrocila na ciebie uwagi

" On również poważny prezes wielkiej firmy i juz 3 lata ze soba jesteśmy..za miesiac slub " On 43 lata - to oczywiscie slub z miłości bu hahahhahahhahahhahabuhahahabuhahahbuhahahhahahbuhahahahbuhahahahbuhahahabuhahahahbuhahahahbuhahahahahhahbuhahahahbuhahahahhahahahahhahahahahahahahahahahahahahahhahahaha

on jest brzydki ale i tak go kocham:)

lubie takie a jak sie zmienisz pszestaniesz go interesowac

nie zmieniaj sie !!!! czesto jest tak, ze w zwiazku dobieramy sie na zasadzie przeciwienstw, wiec pewnie taka mu odpowiadasz, inaczej by sie Toba nie zainteresowal :)

ale fajnie gosc 43 lata ktory znalazl sobie mloda suke do dymania :)