Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ten z tamtym

Niedokonczone zadanie

Polecane posty

Gość ten z tamtym

Bylem z nia przez 1,5 roku, rozeszlismy sie rok temu, a ja chcialbym dokonczyc cos czego nie zdazylismy zrobic - uprawiac seksu ze soba. To nie jest zwykly pociag plciowy, ale takie dziwne uczucie, ze mamy niedokonczona sprawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli traktujesz swój zweiązek jako zadanie do wykonania, to szczerze wspólczuję... zaryzykowałabym, że ją kochasz, ale wtedy chciałbys z nia byc, a nie upraiwać seks... więc jest to czysty pociąg, albo chęć właśnie \"dokończenia sprawy po męsku\", co dla mnie i tak jest miernym wytłumaczniem... są różne związki, rozwijające się w różnym wieku i w różnych sytuacjach, nie każdy musi sie kończyć lub zaczynać seksem człowieku... ale poddaj jej te myśl, chciałabym zobaczyc jej reakcję:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten z tamtym
Masz troche racji, ale po prostu bylismy troche ze soba, rozne sytaucje przezylismy. Wiem, ze ona mnie kocha, ale nie w taki sposob, zeby prosic o jeszcze jedna szanse czy cos... hmmm, moze to jest przywiazanie albo cos, bo ja tez cos do niej czuje, ale potrafie bez niej zyc, chociaz czesto o niej mysle. Ostatnio doszlo do nieprzyjemnej sytacji, po ktorej postanowilem zerwac z nia kontakt, no ale kiedys na pewno sie do siebie odezwiemy. A co do podzieleniu sie z nia ta mysla... do tej pory bylismy dla siebie prawie jak przyjaciele - gadalismy ze soba o wszystkim i o niczym, nabralismy jakos dystansu. No i wynikla rozmowa, ze ona chce czekac z seksem az ktos sie jej oswiadczy... ale ta sobie gadalismy i powiedziala, ze teoretycznie by chciala ze mna to zrobic, ale w praktyce tego nei zrobi. Chcialaby i by sie nie opierala mi, ale jesi tak to tylko dla zasady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdx sobie kogos, albo inaczej...jesli się zakochasz, to twój problem się rozwiąże, pewnie ejstes sam i jedyną dziewczyna o której potrafisz w taki sposób myśleć, jest ona.... mój znajomy rozstawał sie ze swoja dziewczyna już chyba ze trzy razy, zawsze do siebie wracają, bo nie moga byc z nikim innym:|teraz też wróca, On po kilku miesiącach znowu chce do Niej wrócic.... wiem że to wkestia czasu, troszkę pobaraszkują i znowu sie rozejdą , ciagle to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche cie rozumiem
rok temu spotykałam się z facetem do którego czułam niesamowity pociąg.. Było nam ze sobą tak cudownie, nikogo tak bardzo nie pragnęłam. pod innymi względami ten związek to była katorga. I wiem jedno- seks z nim byłby cudowany, nikt tak nie dbał o moją przyjemnośc jak on. Marne szanse żebym się z nim jeszcze przespała ale dopóki tego nie zrobie będe czuła że czegoś mi brakuje, nie umiem zamknąć tego działu w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten z tamtym
No to ja mam cos takiego wlasnie... jestem pewien, ze gdybym powaznie powiedzial jej, ze moglibysmy sprobowac to by do tego doszlo. Tylko po co? Za duzo sie stalo juz, miala innego chlopaka po mnie, chociaz z nim teraz nie jest to juz nie zapomnialbym o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche cie rozumiem
jak przeszkadza Ci to że z kimś jest lub była to chyba nie chodzi tylko o seks, co? Dla mnie to byłaby tylko jedna noc- po prostu brakuje mi tego wspomnienia. Gdyby tylko zaproponował, gdybym mogła go spotkać. Nigdy nikt tak nie rozumiał moich potrzeb i z nikim nie było mi tak dobrze w sensie fizycznym. Jak tego nie zrobie to całe życie sie bede zastanawiać jakby to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten z tamtym
No mowie, ze cos czuje, ale nie mam pedu by z nia byc. Mimo, ze swinstwo zrobila ostatnio i sie do niej nie odzywam to wcale zle o niej nie mysle... ona tez sie nie odzywa, dwa razy gluche puscila, a pozniej puscila przyjaciolke na zwiady, zeby wywachala ode mnie co sie dzieje. Nie myse o niej zle, ale mimo wszystko mysl o jej zachowaniu mnie brzydzi :/ Tez sie bede zastanawial jakby to z nia bylo... zawsze bylo cudownie, kazde z nas bylo wniebowziete zblizeniami, jestem ciekawy jak wyszedlby seks... No ale ona zawsze robila sobie jakeis zasady - najpierw granica do seksu bylo osiagniecie pelnoletnosci, teraz narzeczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche cie rozumiem
Przepraszam, jakoś mi to umknęło. Ja absolutnie bym nie chciała znowu próbować z byłym, nasz związek był jak burza- szybko i namiętnie się zaczął, gwałtownie się skończy i zostawił niezłe spustoszenie. Oboje chcieliśmy seksu jak niczego innego- ale jak już sobie to uświadomiliśmy to nie byliśmy razem. Ten facet był tak do mnie podobny że nie mogłam tego znieść w życiu codziennym- te same problemy, te same traumy, te same poglądy.. Dlatego tak dobrze rozumiał moje seksualne potrzeby. Jak mówił o jakiejś swojej fantazji to ja ją mogłam dokończyć :-) Pragneliśmy tego samego. No nic, u mnie to raczej nie dojdzie do seksu z nim, niestety. Wiem że jest w nowym związku, ja zresztą też. Mimo że ciągle myśle o seksie z nim :-o W każdym razie życze powodzenia, jeśli oboje tego pragniecie to wcześniej czy później mam nadzieje tak sie stanie :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×