ktos doradzi, powie ze jest inaczej?

czy wszystko sprowadza sie do sexu? czy to jest dla mezczyzn najwazniejsze? (jezeli wszystko inne jest piekne i wspaniale, a łózko konczy sie histeria- trauma po ostatnim moim zwiazku) i on mowi ze nie moze patrzec jak dalej cierpie, ze kocha ponad zycie, ze jestem jego aniolem, nie moze zniesc tego bolu, jak widzi jak sie mecze, choc chce a nie moge(sex), i ze on fizycznie tez juz nie moze-jeczec do sciany w lazience? czy w zyciu tylko o to chodzi? :(

że co ?:O

ten Twoj facet do mial troche zle poukladane. trzeba patrzec na dusze kobiety nie na cialo. nie wszyscy faceci sa tacy ja Twoj byly wystarczy sie rozejzec;)

ale o co chodzi konkretnie? masz z tymi sprawami jakies problemy?

niestety sex jest nieodlacznym elementem zycia jak mycie zebow, jedzenie, picie czy wypadem za miasto.. Rozumiem ze mozna czasem nie miec ochoty bo to normalne ja tez nie zawsze mam ochote na wyjscie do kina ...Staram sie zrozumiec Twojego chlopaka bo Twoja truma zaczyna sie odbijać na nim a to juz nie jest fair w stosunku do niego ..

błonkę

Morfi to Ty????

Trzeba się bzyknąć przed ślubem z kilkoma partnerami, żeby wiedzieć czy jest się dobranym pod względem temperamentów i upodobań , wchodząc do sklepu widzimy 40 rodzajów cukierków, ale póki nie spróbujemy wszystkich, nigdy się nie dowiemy, który smakuje nam najbardziej. Owszem można spróbować tylko jednego i wierzyć, że to ten najlepszy, ale czy warto tkwić w takim niepewnym zakłamaniu? Po latach pokusa spróbowania innego cukierka i tak do nas wróci, ale wtedy może być już za późno...

tu sie zgodze ;) Może nie wszystkich cukierków;):D ale na pewno nie tylko jednego :O