Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tollaa

czy macie w domu porządek ZAWSZE ?

Polecane posty

Gość tollaa

ja nacharuje się i mam porzadek dzień no moze dwa a potem znów rajtak a jak wpadne do kumpeli -nawet nie zapowiedziana-ona ma zawsze błysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robie wielkie sprzatanie raz w tygodniu przed weekendem. potem za jakies 3 dni odkurzam jeszcze raz i jest ok. i tak w kolko.zawsze odkladaj rzeczy na miejsce to sie tyle nie nazbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 125
a ja mam ciagle balagan bo moj najmlodszy ma 6 lat i wkolo cos rozwala i nie moge nad pokojem dzieci zapanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111111111
6 letnie dziecko powinno już potrafić zadbać o porządek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja panuję tylko nad dużym pokojem. W małym (u dzieci ) jest zawsze sajgon, chyba,że moja młodzież spodziewa się gości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że w domu gdzie zawsze jest ład i porząfek gdzie wszystko lezy nieruchomo na swoim miejscu nie ma życia -tam gdzie jest rodzina są dzieci nie może być zawsze porządek niech będzie czysto to jest ważne a bałagan to znak że tu się żyje gotuje bawi przecieżdom to nie muzeum gdzie wszystkie eksponaty są zawsze na swoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okropnosc feee
u mnie porządek utrzymuje sie 2 dni,muszę zasuwać co 2 gi dzien,okropnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 125
11111 latwo powiedziec ale to nie jest takie proste a poza tym np moja tesciowa to ma hopla i ciagle jej cos przeszkadza a dzieci maja swoj pokoj i nie moga nie ruszac zabawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 11111111111111111111
ty pewnie jakas zolza jestes -twoje dzieci pewnie musza non stop sprzatac mnie wkurzaja tacy ludzie weszacy u kogos w domu czy jest porzadek do cholery to ma byc stres w domu -to ja chrzanie gosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy zew ugotuje obiad
z 2 dan i go wydam - juz jak po wojnie. pozz a tym najgorsze sa ciuchy, gazety i rozne papierzyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam zawsze
ale dośc dużo mnie to koszuje tj nie sprzątam cąły czas ale zawsze cos tam mimochodem (po drodze) plus podłoga ściera na szczotce-nawet 2-3 razy dzieniie(NIE CIEPRIE ŚMIECI I KURZU NA PODŁODZE!) ALE tak-rach ciach-dosłownie 2 minuty cały plac-wiem wiem to moje natręctwo.Mam czysto ale nie jakoś tak sterylnie i nie na zasadzie muzeum. natomiast dostaję palpitacji w pokojach córek do tego stopinia ze im sama sprząatm (11 i 13 lat).:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik*
eee... sporadycznie. jak wracam z pracy, to nie mam siły na latanie ze ścierą. wolę wyjść na rower czy na piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80 km to niedaleko
w domu mam naogol burdel na kolkach. jedynie co jest czyste to wc i , zlew i wanna, to czyszcze nawet trzy razy dziennie. wkurza mnie nawet jak ktos do nas przychodzi i korzysta z toalety i czesto musze wejsc zaraz po tej osobie i umys wszystko jeszcze raz. nawet zlew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 80 km to niedaleko
aaaa, no i piore prawie codziennie(2osoby), nie moge zasnac jak wiem,ze w koszu na pranie leza jakies brudne ciuchy. musze miec zawsze wszystko czyste. czesto mi sie zdaza wkladac do pralki nawet dwie trzy rzeczy, ale wyprac musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valklasa
petunia pzreciez to jest wirus co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valklasa
a co jest na tym linku co podalas petunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee noooooo
porzadek to pojecie wzgledne :D ale na serio - czysto u mnie jest zawsze bo higiena jest wazna ale bez przesady zeby bylo sterylnie czysto - odrobina kurzu nikogo nie zabila ja odkladam zawsze swoje rzeczy na miejsce ,po przygotwaniu posilkow staram sie od razu sprzatnac zeby nie miec na zas i miec z glowy (zrobisz od razu masz wiecej czasu pozniej) zwracam tez uwage domownikom zeby po sobie sprzatneli dzieci 6 i 8 lat nauczone sa ze po zabawie maja posprzatac i nie jestem terrorystka -kiedys im nie przypominalam , robily co chcialy w swoim pokoju, bawily sie prawie wszystkim a wieczorem zonk! jak maja isc spac skoro w pokoju taki bajzel? musialy posprzatac troche wiecej niz po jednej zabawie i same sie przekonaly ze lepiej jest sprzatnac 3 lalki niz lalki , miski ,klocki, kredki, ukladanki , wycinanki itp itd na raz no i nauczylo tez to ze jak sie czegos na miejsce nie odlozy to trzeba pozniej szukac przy czym moze powstac jeszcze wiekszy balagan maz tez sie 'pilnuje' zeby odlozyc rzeczy na miejsce bo ja jakos nigdy nie wiem 'czy widzialam jego zestaw srubokretow'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala354
80 km niedaleko -bez przesady,nie jest ci glupio tak wchodzic po kims do kibla?Moze odczekaj az ta osoba sobie pojdzie do domu...A ztym praniem to samo,nie dosc ,ze nie odczeka az jej sie nazbiera wiecej ciuchow(to marnotrastwo wody i pradu)to na dodatek wygodnicka,bo nie chce jej sie uprac tych 2 ,3 rzeczy szybko w rekach tylko wrzuca do pralki,twoj maz to musi miec z taka dama i czyciocha w jednym niezle utrapienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casiopeia
u kolezanki tez zawsze blyszczy, ma 1dziecko,pracuje... okazalo sie , ze ma sprzataczke!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casiopeia
nie jest latwo utrzymac porzadek, nas jest 5ka a do sprzatania jestem wlasciwie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perpekcyjna Pani Domu
Ja sprzatam codziennie i staram sie utrzymywac porzadek zeby nie robic potem wszystkiego naraz no ale wiadomo nie da sie uniknac wiekszych porzadkow. Staram sie tez nie magazynowac zbednych rzeczy. Synek sam ma dbac o porzadek w swoich zabawkach, ale wiadomo 5-latek wszystkiego sam nie zrobi i czasem wkraczam do jego pokoju zeby powyciagac zabawki spod mebli, posortowac ksiazki i poodkladac czesc zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rev
Nie mam takiego daru. Prawie cały czas mam bajzel. Pocieszam się że kiedyś będę regularnie opłacać kogoś kto będzie mi sprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latająca porcelana
Taaa, ja mam ZAWSZE. Bałagan. :p Obojętnie, ile bym nie sprzątała. Takie są uroki mieszkania z artystycznymi duszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak to jest
czysty nie jest ten kto duzo sprzata lecz ten kto malo brudzi,wiec jesli juz jest syfik maly to odrazu posprzatac,nie czekac do soboty no i starac sie malo brudzic,ale sami nie mieszkamy,wiec trzeba sobie wychowac rodzinke,najgorzej ma kobita co mieszka z samymi facetami(tylko jej zyczyc zeby w miare dbali o porzadekhihihi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, tego sie obawiałam... bałaganiara jestem straszną....mam dwoje dzieci (6 i rok). Do sprzatnięcia dom.... niby nie duży ale sprzątam go sama, mąż w pracy, czasem cos pomoże jak już widzi, że nosem ciagne po ziemi, mam dosyć tego bałaganu. Najwięksi przewalacze po podłodze, kanapie, fotelach to: ubrania gazety zabawki syna zabawki córki kapcie męża moje kosmetyki ksiązki że o garach nie wspomne, mało miejsca mam na nie (dwie szafki tylko) stad wszystko porozstawiane Może macie jakis sposob? Tak tak wiem, odkładac na miejsce, ale ja juz nie wiem gdzie... za ciasno mamy? Jak ogarniacie bałagan? Nie mam programu z perfekcyjną pania domu...;) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
Na pociechę tym, co mają bałagan. U znajomych syn nie zniszczył żadnej zabawki, nie zainteresował się, co jest w ślodku. Przyczyna: nieznaczna ociężałość umysłowa. Drugi przykład: zabawki pięknie stoją na półeczkach, dzieci grzecznie siedzą i machają nóżkami - ideał ojczyma.Rezultat - z trudem ukończona szkoła zawodowa. U mnie natomiast czasami w największym pokoju nie można było stąpnąc, żeby nie wdepnąć na zabawkę lub jakiś papier czy kredkę. Rezultat: ukończone studia, na 1 miejsce było 5, a u młodszego 12 chętnych na egzaminie wstępnym. Obecnie w tym samym pokoju mogę w każdej chwili podjąć gości, a zwłaszcza wnuków, którzy, jak to w gościach, nie dorównują rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam do niedawna potworny problem z utrzymaniem porządku w domu, ale chyba co nieco sie zmieniło :) Staram się sprzątać wg ustalonego harmonogramu, np. w poniedziałek odkurzam szafki, wtorek odkurzam dywany i myję podłogi, środa prasowanie itp. Oczywiście nie zawsze mi to wychodzi tak jak sobie ustaliłam, ale jak się spręże to widac efekty, mozna przynajmniej swobodnie przejść przez mieszkanie, bez konieczności robienia slamomu :) ale tak serio to utrzymanie porządku w domu to naprawdę ciężka robota, eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×