Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

belong_to_you

Pytania o szpital na Polnej

Polecane posty

ja tam rodziłam ale nie moge nic o nich dobrego powiedziec no moze tylko to ze maja super sprzet na neonatologii nie maja za to w sobie człowieczenstwa ani ciut nawet, poczawszy od lekarzy na salowych koncząc tyle w skrócie :(:(:(nie bede wiecej pisac bo na sama mysl o tym miejscu dostaje gęsiej skórki chamstwo ,chamstwo ,i jeszce raz chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ty net.ar
sama jesteś chamką, co wielokrotnie już udowodniłaś swoimi wypowiedziami, więc pewnie cię wyczuli w tym szpitalu i odpowiednio potraktowali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zależy kto ile wymaga. Ja uważam, że jesli pacjentka bywa niemiła, marudna to udziela sie również personelowi ;/ Osobiscie leczyłam sie dłuuugo na Polnej zanim zaszłam w ciążę i nigdy nie spotkałam się ze złym traktowaniem. Zaskoczona jestem niektórymi wypowiedziami. Rodzę za ponad misiac, moze wtedy powiem coś wiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszmar mojego zycia
to wlasnie porod na Polnej. Jesli ktos ma sklonnosci masochistyczne - to goraco polecam. Patologia ciazy ok ( chociaz tekst dyzurujacej lekarki:lepiei, zeby pani teraz nie rodzila - 24 - bo tu porody w nocy sa niemile widziane :o) mowi sam za siebie. Porodowka moze byc. Za to oddzialu III poporodowego unikajcie jak ognia. Wszystkie piguly i polozne to wybitne zolzy - im ktoras brzydsza tym wredniejsza. Zero zainteresoania i pomocy, do tego bezczelne i aroganckie. O braku kompetencji nie wspominam (wenflon zakaldaly mi 40 min - jakies 17 wkluc, zeby w koncu na moja sugeste isc po anastazjologa, ktory to zrobil od razu. Ohydne wredne baby, ktore powinny pracowac w rzezni a nie w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki- zapamiętam sobie III oddział poporodowy. No niestety jak po porodzie usłyszę , że mnie tam wiozą, to już będę miała stresa na zapas ;/ Ja chodzę często na różne badania na Oddział Diagnostyczno - Obserwacyjny ( ODO), tam są naprawdę fajne babki i lekarze . Niestety czasem długo się czeka na badanie ale atmosfera jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam w Raszei i o tym szpitalu mam jak najlepsze zdanie. Położne to cudowne kobiety, te na oddziale poporodowym też :) Kobieta czuje, że jest naprawdę ważna, jej zdanie się liczy :) Co do Polnej to hmmm... Nie rodziłam, rodziła moja mama i wspomina koszmarnie, ale to już 20 lat minęło. Rodziły też kuzynki i jakoś żadna miłych wspomnień nie ma (chociażby jedna, która mimo oczywistych wskazań do cc musiała rodzić sn, bo jej lekarz akurat wyjechał na wakacje i nikt nie chciał się cc podjąć - kłopoty z krzepliwością ma kuzynka :o ). Fakt że jest tam nowocześnie, ale przyjeżdżają kobiety z całej Wielkopolski a nawet Polski i to faktycznie "fabryka" dzieci :o Poczytajcie tutaj http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Polnej na dole w kasie jest stały cennik- poród rodzinny 150 zł. Jesli ktoś umawia się ze swoim lekarzem np. na cc to wiadomo że każdy lekarz zaspiewa inną sumkę- wiem że ok. 2 tys. Sama zaraz rodzę :) i właśnie tyle płacę a oprócz tego jeśłi mąż chce zobaczyc dziecko po urodzeniu, musi wpłacic w kasie 150 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian72
jak najdalej od polnej chyba ze kasiory w portfelu masz przygotowanej sporo, inaczej fabryka dzieci Cie zniszczy swoją nie kompetencją, żona niedawno rodzila i kilka dni wypis sie opóżnial ponieważ to zapomniala pani zrobić takiego badania a to ktos juz poszedł do domu ... szpital bardzo dobry ale chyba prywatny... masz kase - polna, normalnie daaaaaaaaaaaaaaleko od teko adresu zmykaji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaa88
Witam. Wczoraj byłam w szpitalu na Polnej na rozmowie z lekarzem, który ma mi przeprowadzić cc i powiem szczerze, że mimo usłyszanych negatywnych opini na temat personelu byłam mile zaskoczona, bo wszystkie Panie na jakie trafiłam były bardzo miłe. Trochę posiedziałam na korytarzu czekając na P.doktora i poprzyglądałam sie Paniom i stwierdzam, że nie jest tak źle jak się słyszy. Może trafiłam na dobry dzień, sale poporodowe były prawie puste, po jednej kobitce na sali, więc położne nie miały dużo roboty, może stąd ich serdeczność- nie wiem. Ale ogólnie wrażenia pozytywne i pan doktor również przemiły człowiek. Ogólnie to mimo stresu to już nie mogę się doczekać porodu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulce
Rodzilam w tym roku na Polnej, slyszalam duzo zlego na temat tego szpitala, zreszta mialam tą nie-przyjemnosc byc tam wczesniej na tzw pobycie dziennym i nie wspominam tego miło. Bylam wiec pełna obaw co do porodu, podejścia personelu itd. Ku mojemu zdziwieniu było super, profesjonalnie i miło od samego początku, jestem mile zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Ja rodziłam w marcu tego roku i szczerze nie polecam. Miałam cc, sala po cc na, której byłam 6 h bez zarzutów , miły i pomocny personel, było ok. dopiero później się zaczęło. Leżeliśmy z Malestwem na III oddziale polożniczym. Jedynie były tam dwie miłe i pomocne położne, reszta porażka. Byłam przerażona i niezadowolona z obsługi, przychodziły i pomagały z łaska ale oczywiście najpierw poprzedzały to zazwyczaj jakims niemiłym komentarzem, były tam jak za karę a jak już się dzwoniło w nocy to w ogóle pretensjie na całego. Dużo by pisac. Co do lekarzy na oddziale to trudo wydać opinie bo byli tylko widoczni rano na obchodzie. Przyszłym mamom nie polecam, szczególnie tym, które będą miały pierwsze dzieccko i wszytko będzie dla nich czymś zupełnie nowym, nieznanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie samo zdanie jak osoba powyżej. Tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko,tylko nie Polna !!!!!!!!!!!!! leżałam tam wiele razy z powodu powikłań we wczesnej ciąży ,zero podejścia do pacjentki ! a jak im na coś zwróciłam uwagę to położna napisała na mnie raport !!! stek bzdur ,króre nie miały miejsca !!! uważajcie na Polną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłam we wrześniu ub.roku na Polnej-najpierw przeszło miesiąc leżałam na Oddziale Położniczym IV-Klinika Rozrodczości z powodu małowodzia-termin porodu miałam na 26 września,ale mały przyszedł na świat 5 września przez CC.Oddział Położniczy,a raczej położne i lekarzy wspominam bardzo ciepło i miło-wesołe,pomocne kobitki,nawet w nocy pomagały,a lekarze sympatyczni i kompetentni.Całą ciążę chodziłam do ginekologa na Polną na NFZ,moja lekarka prowadząca była z tego oddziału więc tam trafiłam-podobno najlepszy oddział na Polnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do polnej to mialam okazje tu trafic z powodu guza jajnika. Na izbie przyjec przyjmowala mnie pani doktor ktora wygladala jak barbie i z laska prowadzila ze mna wywiad przy tym ziewajac i majac obiekcje dlaczego przyjechalam o 2 w nocy to samo lekarz ktory przeprowadzal badanie. Zostawili mnie na oddziale gin4 twierdzac ze jestem w ciazy pozamacicznej. Oddzial gin4 do super sie nie zaliczal...pielegniarki przychodzily z wielkim fochem. Na sali ze mna lezaly kobiety ktore byly po poronieniu, tez z guzem jajnika oraz uwaga pacjentka w ciazy ktorej robiono ktg. Jedna wielka masakra. Odeslali mnie z kwitkiem do domu a po kilku dniach znoww trafilam z ogromnymi bolami na polna tym razem oddial odo. Obsluga ok ale kiepski kontakt z lekarzem ktorego wiecznie nie bylo. Operacja zrobiona i co mi sie nie podobalo to wyciaganie drenu i plynaca przez dwa dni ropa do lozka. Po dwoch miesiacach poszlam do dyrektora szpitala prywatnie dostalam z miejsca skierowanie na oddzial i wydawalo mi sie zze to ok lekarz ale rozczarowalam sie po przybyciu na oddzial gdzie wcale go nie bylo na przyjeciu a lekarka zapytala co prof opala kazal robic. Poprostu smiech. Na drugi dzien dopiero prof sie zjawil ale jakby nie widzial mnie nigdy na oczy. Mialam byc operowana bo tak mowil a tak naprawde lezalam i nic. Zaplanowal operacje inny lekarz i zobaczymy moj powrot na polna jeszcze bedzie ale juz lekko nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam tam dwa razy, za pierwszym razem wspominam bardzo dobrze. Po porodzie mnóstwo studentek i to one bardzo pomagają. Ogólnie dobrze. Za drugim razem juz niestety nie bylo tak super. Pani połozna zostawiła mi kawałek łożyska, ja się trzęsłam jak galareta a tu zero zaintersowania. na sali była studentka, i ona stwierdziła, ze cos jest nie tak, zawołała ta położna a ona ją tylko zwyzywała. Po 3 min studentka powiedziała do drugiej , ze idzie ją zawołać, bo dla niej dzieje się coś złego i najwyżej , niech krzyczy na nią. Po czym ta mi nacisnęła na brzuch i tylko rzuciła dziecko mojemu Mężowi , krzyknęła czyszczenie i mnie zabrali. Nagle 10 osób, tu mi coś podłaczają, tu pobierają, nikt mi nic nie mówi o co chodzi i odleciałam, po znieczuleniu. Straszny to byl dla mnie czas, gdyż myślałam ze umarłam. Jak trafiłam na sale na oddziale, to córka ciągle płakała, ale strasznie, i poszłam zeby mi dali mleko w butelce , bo nie spałam od kilkunastu godzin a córka jest głodna, bo jeszcze nie mam tylu pokarmu. Usłyszałam, ze nie mam nic lepszego do roboty niż karmienie piersią własnego dziecka i nic nie dostane. Szkoda słow, co za chamstwo. Moje drugie dziecko a oni potraktowalli mnie jak jakąs małolatę a miałam 32 lata. Mój Mąż sie wkurzył i zadzwonił do nich o 2 nad ranem, ze jak mają jakis problem, to on rano zapłaci za to mleko tylko zeby mi dali, to pielegniarka przyszła i krzyczała na mnie znowu , ze jak to, jak chce to mi dadzą to mleko. Nagle, po tel Męża. Nie było miło, a szkoda :) Zle to wspominam. Aczkolwiek przy pierwszym dziecku było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaPat
Moze nie do konca wypowiem sie o rodzeniu na polnej ale wczoraj przezylam koszmar na Izbie Przyjec.Mialam okazje widziec jak traktowane sa pacjentki zglaszajace sie do porodu.Podejscie do pacjenta zenujace, ciezarne traktowane sa jak bydlo.Mloda dziewczyna przyjechala z bolami i skurczami w 41 tyg.Musiala pobrac numerek i czekac ponad godzine.Inna pani ze skurczami 3 godziny czekania.Pielegniarki, lekarze na wczorajzzej zmianie dr Herst i dr Kamila Witczak nie zasluguja na miano lekarza.Pacjentka jest nikim.Ja akurat bylam tam poniewaz zarodek nie rozwija sie, dl mnie straszna trauma a potraktowana zostalam fatalnie.Na zasadzie po co przyjechalam trzeba wywolac poronienie sztucznie lub czekac az samo sie oczysci.Dodam ze wczoraj na izbie przyjec oprocz mnie byly 3 panie, wszyztkie musialysmy czekac.Najszybciej zostala przyjeta Pani do porodu po godzinie przeciez to skandal.Ja zostalam zbadana po telefonicznej interwencji mojego ginekologa ktory pracuje na polnej, ale nie mial dyzuru.Czekalam ponad 3 godziny.Brak slow.Przeztrzegam wszystkie Panie.11 Lat temu rodzilam na lutyckiej i wspominam bardzo dobrze.Kolezanki chwala Sw. Rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia Oborniki
Witam. Ja rodziłam 21.06.2014 na ul.Polnej w Pozlnaniu i jestem bardzo zadowolona. Lekarze jak i pielęgniarki podejście super. Gdy zdecyduje sie na drugie dziecko to tylko ten szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rodziłam w Raszei i jestem mega zadowolona .Nie mam porównania co do Polnej , ale mam porównania Lutycka - Rasszei i STANOWCZO wybrałabym ponownie Raszei . xx xx Gosia z Obornik ty urodziałs sie w 1994roku > ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam w lipcu 2015 polecam całym sercem-nie miałam położnej, trafiłam na obcą kobiete-była bardzo wspierająca, miła, motywowała mnie, nacieła ale mówila, że nie ma wyboru bo zaraz pekne i zrobiła to podczas skurczu więc nie czułam nacięcia tylko skurcz poród szybki, 2 godz 50 minut lekarze w porządku po porodzie zaś zmiana o 180 stopni-chamskie pielęgniarki, malo przyjazne i nie pomagające-ale to na opiece po porodowej, lekarze na opiece po porodowej w porządku-rzeczowi i empatyczni najwazniejsze, ze dziecko urodziło się zdorwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałam swojej położnej* mialo być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, czy możecie polecić mi położną z Polnej. Rodze za 2 miesiące, chciałabym miec jakąś zaufaną położna przy sobie. Z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×