Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RZEPKA83

CZY UZALEZNILAM SIE OD FACETA??

Polecane posty

Gość RZEPKA83

Mieszkamy razem od 8 miesiecy , jestesmy razem od 9. Nie mialam tak wczesniej ale teraz jak dluzej Go nie widze (ok 3 godz dzwonie) Jak wyjezdza w deegacje nie umiem inaczej zaplanowac wieczoru niz alkohol i siedzenie przed kompem Nie mam swoich znajomych Wszystko robie razem z nim I teraz - On to lubi . naprawde, mysle ze on tez calkiem sie uzaleznil ale nie na tyle zeby nie miec swojego zycia Musze odzyskac niezaleznosc, znalezc pasje, nie chce spalic tego zwiazku POMOZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak TY
jak już to wrosło w Twoje życie to tego nie zmienisz. Powiedzieć Ci mój scenariusz? bywalismy wszedzie razem, ja bez znajomych i on... i nagle mu się zachciało zycia, koncertów, wypadów z kumplami... a ja... ja wrazliwa cała mu sie poświęciłam i nie potrafię bez niego zyc... przypuszczam, ze to nawet choroba psychhiczna w moim przypadku... nie obsesja tylko szał na jego punkcie... zawsze jak sie kłocimy to mam taką załamke, ze zachowuje sie jak nie ja... a jesteśmy ze soba od dwóch lat. no juz ponad dwa lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Częściowo odpowiedziałaś sobie sama. Uzależniłaś się niestety dość poważnie, na szczęście dostrzegasz, że to nie idzie w dobrym kierunku. Być z facetem, to nie znaczy osaczyć go, to nie znaczy nie mieć swoich znajomych, swoich pasji. Zrób coś z tym, dobrze Ci radzę, bo jesli zostaniesz przy swoim uzależnieniu trudno Ci będzie za jakiś czas odbudować przyjaźnie, udowodnić sobie, że naprawdę coś jeszcze Cię fascynuje, interesuje. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
no ale zawsze jak mam sie umowic z kims to wole zostac w domu i polezec z nim , poprzytulac sie stracilam znajomych czasem nie chce mi sie nawet isc do szkoly wole dluzej z nim polezec rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
upupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miiiii......
sie wydaje,ze jestes jeszcze mloda i wiele rzeczy zle postrzegasz.Nie mozesz zamknac sie z nim w domu.Ja tez tak mialam.Nie powiem,ze mi sie nie podobalo.Nawet pobralismy sie ale z czasem on sie zmienil stal sie nerwowy i agresywny.W tej chwili nie mieszkamy razem.Ja mam nowe zycie on tez ale ciagle jestesmy malzenstwem i widujemy sie tak czesto jak sie da.Kazde zaczelo miec swoje zycie,zaczelismy wychodzic z domu,poznawac ludzi,uprawiac sporty ale to nie znaczy,ze sie nie kochamy.Dwpje ludzi moze sie kochac ale tez powinno miec swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
mam 26 lat i tylko studia praca dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
no pomozcie mi prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miiiii.......
no to mlodziutka jestes:) Masz duzo czasu aby zmienic swoj styl zycia.To Wam naprawde nie zaszkodzi gdy zaczniecie wychodzic z domu z wlasnymi przyjaciolmi.Zobaczysz,ze to doda waszemu zwiazkowi duuuuuuzzzzoooooo kolorow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
ale iwesz co , mieszkamy za granica i nie mamy zadnych znajomych w momencie jak zamieszkalismy razem zrezygnowalismy z dawnego imprezowego zycia On ma przynajmniej pasje i podorzuje zawodoowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZEPKA83
dlaczego nikt sie nie chce wypowiedziec??? czy tylko ja tak mam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×