Czemu nie moge poznac spokojnego faceta tylko na drodze pojawiaja sie narwancy?

Moj byly byl gadula, bardzo zywym czlowiekiem i wiecej gadal niz tak naprawde robil... szukam spokojnego faceta, chce wreszcie sie wyciszyc, uspokoic ale ciagle na moej drodze pojawiaja sie szalency:(

spokojny będzie nudny:(

tego tez sie boje:( tez boje sie ze jak juz poznam, spokojnego to zatesknie za takim szalencem jak moj byly:(

ja tez duzo gadam ale moj jeszcze ze mna wytrzymuje:))

czy rzeczywiscie jest tak , ze ci co duzo gadaja malo robia?

spokojny wcale nie musi oznaczac nudny :)

Bo nie spotkałaś mnie na swojej drodze:)

nie wiem czy ci co duza gadaja to malo robia... moj byly byl taki i chcialabym poznac spokojnego faceta w koncu taki co mniej gada:(

Co mniej mowi a przy tym nie jest jakims kompletnym nudziarzem. Taki przy ktorym moglabym czuc sie spokojna, zrelaksowana a nie ciagle poddenerwowana ehhh

gdzie mieszkasz?

nie mow sobie" chce spokojnego chłopaka bo moj były był gaduła itp.. ".. samo przyjdzie.

A czemu pytasz gdzie mieszkam? To nie jest tak, ze mowie sobie , ze chce spokojnego faceta bo moj byly byl gadula... Niestety ale jak teraz obserwuje facetow moich kolezanek to czasami zazdroszcze, ze trafily na tak zrownowazonych mezczyzn bo ja zawsze mialam szczescie do tych najbardziej narwanych.. A ja chce spokoju

jak jestes ze śląska to sie poznajmy

a ja z lubelskiego..

no to trafisz wkoncu na tego jedynego :) zyczę powodzenia