zapomnieliście kiedyś że przywiązaliście psa do drzewa i poszliście dalej?

tak, do lawki. a pies siedzial i nawet nie mruknal

nie

do drzewa a po co ?

zapomnialam, ze kiedys zostawilam psa przywiazanego do kraty kolo sklepu.. ale do drzewa.. to rozumiem jako aluzje.. :O i zabilabym takich skurwieli co zostawiaja psy w lesie, przywiazane do drzew :O :O

do drzewa, ławki, słupka, poręczy schodów czy czegoś innego?

no to zapomnialam.. poszlam sobie, ale uslyszam jak szczeka :D ale sie ucieszyl jak sie biegiem po niego wrocilam :D

a to zmienia postac rzeczy ale mi sie nie zdarzyło bo nie mam psa :O

Lubię humor...ale nie taki..Z du pczaj Pan.

chodnik jestes dla mnie zerem

ja pierdziele, nie oburzajcie sie tak, kazdemu sie moze zdarzyc zostawic psa pod sklepem, no... a wy tu z zerami wyskakujecie :O

tu nie chodzi o zostawianie psa pod sklepem, tu chodzi o chez sprowokowania nie widzicie tego? mnie taki debilizm nie bawi

Rozumiem...ale po co taki temat???/

nie widze, ariane... ale mowia, ze glodnemu chleb na mysli... pierwsze, co mi sie skojarzylo kiedy zobaczylam ten topik, to moj pies zalosnie siedzacy przy lawce i ja oddalajaca sie z siatami... pewnie nie masz psa i dlatego kojarzy ci sie to z czyms zlym.. raczej nie o to tu chodzilo

same pojebane gimbusy tu siedzą......co za forum :o

leeeki coz twoja teoria jest błędna, nie głodnemu chleb na mysli po prostu jestem wyczulona na glupie zarty na tym forum i naśmiewanie sie z byle gówna a jesli ktos pisze o przywiazywaniu psa do drzewa to skojarzenie mam jedno, mam psa od 12 stu lat

napisane : chodnik do drzewa, ławki, słupka, poręczy schodów czy czegoś innego?

ja tez w pierwszej chwili pomyslalam o beztialstwie :o ale zobaczylam kilka wypowiedzi i napisalam jak NIECHCACO zostawilam psa pod sklepem.... inne historie, juz takie nie-niechcace zostawienie psa.. mnie nie bawia :O

dalej mnie nie interesuje, odpowiedzialam co sądze o temacie topiku