Ciąża? Mozliwe?

Jestem z tych dziewczyn ktore sie czesto obawiaja, za czesto.... Ostatnio kochalam sie w moje potencjalnie plodne dni tylko ze stosunek byl zabezpieczony za kazdym razem prezerwatywa, ktora nie pekla i nic podobnego nie zrobila. Czy jest mozliwosc ciazy? Zdaje sobie sprawe z tego ze to pytanie jest zbedne ale jednak obawiam sie czegos? Powiedzcie co o tym sadzicie? Uzywacie prezerwatyw w dni plodne, ufacie im?? odpiszcie...

tez tak schizowalam........ doslownie co miesiac ribilam testy ciazowe (chociaz zawsze byla prezerwatywa).... no i od tego cyklu zaczelam lykac pigulki :) moze troche odetchne. na zdrowy rozum: nie ma ciazy bo niby jakim cudem? no ale wmawiac mozemy soebie rozne rzeczy...

a dlugo sie meczyliscie z prezerwatywami?

2 lata :o o 2 lata za dlugo :o chociaz wczesniej nasze kontakty byly rzadsze niz teraz.......

Szczerze Ci powiem,ze tez sie zastanawiam nad tym,ale nie wiem czym to jest spowodowane, ze nigdy na to nie mam czasu zeby sie przejsc do ginekologa. Moze tak podswiadomie nie mam czasu, heh Musze go wygospodarowac i koniec. I przez te dwa lata zapewne tez sie zdazalow dni plodne, nie pekaly a Ty nadal sie obawialas? he Skad ja to znam:) Tylko ze u mnie to trwa dopiero rok Ale myslisz ze nie mam sie czym obawiac? Z nimi sie nic nie stalo...

ehhh ja tez nigdy nie moglam znalezc czasu ;) ale w koncu stwierdzilam, ze tak dluzej byc nie moze...... i poszlam... ja co miesiac sie strasznie balam, wrecz panikowalam.... a moje okresy niestety nie sa zawsze regularne... tez wielokrotnie kochalam sie w dni plodne i to dosyc niebezpiecznie bo np. 2 razy pod rzad... zdejmowal jedna gume i od razu zakladal kolejna.... schizy mialam na maxa.

To troche chore ,wiem Zastanawia mnie, ze te niektore dziewczyny to sie nie obawiaja w ogole z tego co zauwazam po prostu maja to w nosku. A tak w ogole to podziwiam ,ze mozesz tak raz za razem. Ja zawsze musze odczakac jakis czas po pierwszym stosunku bo po nim nie mam od razu ochoty na drugi. W ogole jakas dziwna jestem ... :)

ale tak naprawde przyjemnosc z sexu byla nie warta tych nerwow ktore przezywalam czekajac na okres :o przeciez tak naprawde nigdy nie bylo mozliwosci, nic nie peklo itd.... a jednak zawsze schizowalam :o teraz tez nie wiem czy zaufam samym pigulka :o a mam niby juz 22 lata....

Mnie tez chyba to bedzie meczylo az do slubu...ktory jeszcze hoho :) A sadzisz ze powinnam sie przejmowac? Dziewczyny ufacie prezerwatywom?? Chcialabym poznac wasze zdanie na ten temat

moim zdaniem nie masz czym sie martwic. u mnie jakos przez 2 lata nie bylo wpadki (odpukac)....... przeciez prezerwatywy sa stworzone po to zeby nie dopuscic do ciazy... trzeba jakiejs metodzie zaufac......

trzeba, trzeba, dzieki za odpowiedzi

a tak na przyszlosc : idz do gina po pigulki :)

A robilas badania hormonalne przed przepisaniem tebletek? Bo zanim sie zrobi badania w tym konkretnym dniu cyklu zanim przepisze tabletki to minie troche i jeszcze biorac pod uwage to ze powinno sie zaczac je brac od pierwszego dnia okresu to zejdzie sie tak ze dwa miesiace to wszystko,ale chyba warto Tylko wiesz ja bym chciala tak juz...teraz...!!! :D:D he

dostalam pierwsze opakowanie i w polowie jego mam zrobic badania dopiero :) min. proby watrobowe, cukier itp...... jak powiesz, ze Ci bardzo zalezy to poprosisz i bedziesz mogla zrobic podobnie jak ja ;) ja juz dzis po 4 tabletce jestem. dostalam rigevidon- refundowany cana niecale 6 zl.