Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pan Naleśnik

Czy uważacie, że pieniądze w życiu są najważniejsze?

Polecane posty

Wiesz \"Marshall\", duża fortuna jest tylko kłopotliwa kiedy na nas spadnie z znienacka (wygrana w Lotto, spadek, itp.). Kiedy nauczysz się obsługi pieniądza, a do fortuny dochodzisz poprzez swoją pracę i trafne decyzje, wchodzisz w większości przypadków w tą trzecią grupę ludzi. Ta trzecia grupa ludzi bardzo chętnie dzieli się swoją drogą do bogactwa, ponieważ wie, że i tak mało kto będzie chciał z ich rad skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze sa istotne ale jest wiele dużo ważniejszych rzeczy od pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Naleśnik
Skwituję ten mój topic jesdnym stwierdzeniem mojego kumpla.... Jest bardzo trafne: "BEZ KASY NIE MA KLASY!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy jaki dana osoba ma miernik wartości jeśli ktośjest hedonistą to pieniądze dadzą mu więcej szczęścia niż miłłość, to się zdaża niektórzy stworzeni są do życia w pojedynke a pieniądze sa uzupełnieniem, nie szykanuje takich osób bo maja do tego praco jeśli jest im z tym dobrze aczkolwiek myśle że szczęście które daje nam miłość, spełnienie uczuciowe jest trwalsze i bardziej zadowalajace no ale wszystko zależy od jednostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w końcu...
w końcu odezwała się jakaś mądra osoba -motakini. żal mi tych ludzi którzy nie wyznają innych wartości. ja jestem taką osobą która uciekła od bogatego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O mein Got
Ale pewnie najpierw oskubałaś go do gołego tyłka?! Albo nie - znalazłaś jeszcze bogatszego!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość San Solo
Witam wszystkich! Mam ogromną prośbę do Nagiej i Marshalla. Dajcie już sobie na wstrzymanie! Jestem na tym forum od pół roku, ale wasze nędzne pojedynki na słowa na poziomie gościa spod budki z piwem są już nie tyle męczące, co żenujące. Przyznam, że na początku bawiło mnie czytanie waszej szermierki słownej, ale pojawianie się Waszej gry inwektyw, przekleństw i wzajemnego obrzucania błotem na niemalże 80% wszystkich tematów na forum "praca" i przy każdej nadającej się okazji jest już po prostu obrzydliwe. Gdyby policzyć czas, który straciliście obaj na udowadnianiu sobie nawzajem swoich racji prze ostatnie miesiące, to pewnie okazałoby się, że straciliście tysiące jeśli nie dziesiątki tysięcy złotych. Stać Was na to? I jeszcze delikatna uwaga do Nagiej Prawdy. W przeciwieństwie do Marshalla prowadzisz swego rodzaju akwizycję na tym forum. Jak chcesz pozyskać klientów do swojego biznesu, skoro często swoim słownictwem zniżasz się do poziomu rynsztoka? I nie mów mi, ze to dlatego, że prowokuje Cię Marshall. To tania wymówka i zapewne nieadekwatna do Twojej inteligencji i możliwości. Więc przemyśl to i zmień język, bo dla większości potencjalnych Twoich współpracowników, których chciałbyś ewentualnie zwerbować, będziesz po prostu zwykłym chamem a nie mentorem. A Ty Marshall? Też mam prośbę. Przestań sobie wmawiać, że masz ważną misję do spełnienia na forum, by obronić niewinnych ludzi przed NP. Zrobiłeś już to po tysiąckroć. Każdy ma swój rozum i potrafić powinien dokonać wyboru, czy wchodzić w Intway, czy nie. Twoja misja zakończona. I uwaga do obu. Skupcie uwagę na odpowiedziach na tematy topiców a nie wzajemne nużące obrzucanie się inwektywami. Zdrowia Wam życzę i pieniędzy! ;) Pozdrawiam. San Solo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Większość ludzi ma swoją cenę, a jest tak z powodu ludzkich emocji, które nazywamy strachem i chciwością. Najpierw strach przed brakiem pieniędzy motywuje nas do ciężkiej pracy i gdy dostaniemy już wypłatę, chciwość i pragnienie wywołują u nas myślenie o tych wszystkich wspaniałych rzeczach, jakie możemy kupić za pieniądze. Wtedy zostaje stworzony w naszej głowie pewien wzorzec, który umacnia się z biegiem czasu. Tym wzorcem jest ranne wstawanie, chodzenie do pracy, płacenie rachunków. Całe dorosłe życie jest już na zawsze napędzane przez dwie emocje: strach i chciwość.\" Kiedy pracownik na etacie dostanie podwyżkę, premię lub inny dodatek do pensji zwykle myśli co kupić za te dodatkowe pieniądze. Kontynuuje on tym samym wzorzec zwany Wyścigiem Szczurów. \"Ludzie odczuwają strach i idą do pracy z nadzieją, że pieniądze ukoją ich strach, ale tak nie jest. Ten stary strach nawiedza ich znów, więc znowu idą do pracy z ponowną nadzieją, że pieniądze ukoją strach, ale znów tak nie jest. Strach trzyma ich w tej pułapce pracy i zarabiania pieniędzy z nadzieją, że strach ich opuści. Jednak każdego dnia, gdy wstają ten strach wstaje z nimi. Strach ten trzyma miliony ludzi w gotowości i nie pozwala spać, wywołuje zamieszanie i zmartwienie. Wstają więc i idą do pracy w nadziei, że pensja zabije cały ten strach gryzący ich dusze.\" Co zrobić by wydostać się z tej pułapki? \"Gdy powstanie strach spowodowany brakiem pieniędzy, zamiast natychmiastowego biegu po pracę na etacie, by zarobić kilka złotych dla zabicia strachu, powinno się zadać pytanie: Czy w dłuższej perspektywie czasu praca na etacie będzie najlepszym rozwiązaniem problemu strachu?\" Według mnie NIE. \"Gdy spojrzymy na życie osoby z perspektywy czasu, tak naprawdę praca na etacie jest tylko krótkowzrocznym rozwiązaniem długoterminowego problemu.\" Bardzo ważne jest, aby dotarło do nas, że praca na etacie nie jest dobrym rozwiązaniem jeżeli chcemy być niezależni finansowo. PAMIĘTAJ: Kupuj aktywa! Odkładaj z pensji lub weź pożyczkę (co prawda pożyczka to pasywa i będziesz musiał płacić raty) i zainwestuj w aktywa. Niech w końcu pieniądze zaczną ciężko dla Ciebie pracować. JEśLI TEGO NIE ZROZUMIESZ TO BęDZIESZ CIężKO PRACOWAł PRZEZ CAłE żYCIE I BęDZIESZ OBWINIAł WSZYSTKICH W OKOłO ZA SWóJ CIężKI LOS!!! BęDZIESZ SZCZUREM KTóRY CIąGLE GONI ZA DUżYM KAWAłKIEM SERA, ALE SMACZNY SER BęDZIE POZA TWOIM ZASIęGIEM. Jeśli masz pytania pisz: wolnosc_finansowa@interia.pl Pozdrawiam Marcin Lewandowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasikkkkkk
Tak,sa baardzzzo wazne ,na równi ze zdrowiem i zadowoleniem.i nie moge powiedziec ze cos z tego jest mniej lub bardziej wazne.NIe masz zdrowia albo powodzenia ogólnego to zaden pieniądz Cie nie cieszy,tak jak niedawno miałam złąmany kręgosłup i co z tego ze dostałam podwyżke jak cierpiałam w domu katusze.Nie da sie tego przeliczyc. Z drugiej stprny kasa musi byc bo bez niej chleba nie kuspisz,nie bedziesz siedził teraz na necie i tego czytał,bo musi byc net za który płącicsz noi komputer który nie jest tani i ktos go kupił.Swiatem rzadzi pieniądz,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już Ci odpowiadam. Nie broniłem Cię, bo nie rozumiem dlaczego miałbym to robić. Szkoda mi czasu na bezsensowną pisaninę, tym bardziej, że widząc Waszą zajadłość mijałoby się to z celem. Gdyby ktoś Ci robił krzywdę na ulicy, wtedy mógłbyś liczyć na moją pomoc, na forum radzisz sobie sam...;) Sam widzisz, że moja prośba i tylko prośba wyrażona w sposób delikatny już spotkała się z Twoim zdecydowaną i dość stanowczą odpowiedzią, co potwierdza moją wersję. Nie mogę sie z Tobą zgodzić, że nie prowadzisz tutaj akwizycji, bo sam osobiście dostałem od Ciebie maila z propozycją współpracy jakieś pół roku temu - choć oczywiście było to na moją wyraźną prośbę. Zresztą sam sobie zaprzeczasz, bo czym, jeśli nie akwizycją jest to, co masz zamieszczone w stopce? Więcej pokory, a mniej jadu. Nie jestem Twoim wrogiem, szanuję Cię jako człowieka, ale po prostu w kwestii akwizycji z Tobą się nie zgadzam. Tak samo jak Ty masz prawo nie zgodzić się z moją argumentacją. I nie daję Ci rad w mentorskim stylu, daleko mi do mentora. To była tylko prośba o zaprzestanie wzajemnych sporów Twoich i Marshalla. Cechą szczególną (jedną z wielu mentora) jest to, że cytuje różnych ludzi i ich opinie. Przypomnij sobie, ile razy Ty cytowałeś Roberta K. czy innych? Ja tylko mam prośbę - skończcie z Marshallem Waszą bijatykę słowną. I pewnie, choć zabrzmi to nieskromnie - jest to pewnie także prośba innych stałych i okazjonalnych bywalców tego forum...;) Pozdrawiam Cię. San Solo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O mein Got
Często można usłyszeć od niektórych osób coś w rodzaju "Pieniądze mnie nie interesują" albo "Ja nie pracuję dla pieniędzy" albo "Kasa dla mnie nie jest ważna". Zadam, w takim razie, jedno pytanie - jak długo będziesz chodzić do swojej pracy jeśli przestaną ci płacić? Czy napewno aż tak lubisz to co robisz i towarzystwo które masz w swojej pracy, by chodzić tam absolutnie nieodpłatnie? Czy napewno od teraz już nie chcesz dostawać żadnych przychodów? Z pewnością w bardzo krótkim czasie dojdziesz do wniosku, że pieniądze SĄ ważne i nawet bardzo. Nie muszą być najważniejsze i przysłonić wszystko i wszystkich, ale zadbać o ich stosowną ilość w stosownym czasie jest pierwszorzędnym zadaniem każdego dorosłego i odpowiedzialnego człowieka. Musisz to zrobić ze względu na samego siebie, ale przede wszystkim ze względu na bliskich, którzy cię otaczają i na których życie ma wpływ twoje życie: rodzice, rodzeństwo, dzieci, małżonek, przyjaciele itd. Gdyby, nie daj Boże, trafiłoby ci się wyłądować w szpitalnym łóżku - czy chciałbyś obarczyć najbliższych finansowym obciążeniem z tym związanym? A jeśli by to przytrafiło się komuś z nich - czy nie chciałbyś mieć tyle środków by być w stanie zrobić dla nich wszystko co tylko najlepsze i możliwe by im pomóc? A czy to przypadkiem nie oznacza potrzeby posiadania znaczących sum pieniędzy? Współczucie i troska są nadzwyczajnie ważne, ale czy zdolność konkretnej pomocy nie jest najważniejsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Pieniądze zdają się płynąć do tych ludzi, którzy mogą wykorzystać je w najbardziej produktywny sposób dostarczając wartościowych produktów i usług i którzy mogą zainwestować je, by tworzyć miejsca pracy i okazje, które przynoszą korzyści innym. - Brian Tracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebastian Schabowski napisał: Pieniądze nie dają szczęścia, jeśli bierzemy pod uwagę konsumpcję. To, że będziesz jeździć lepszym samochodem i mieszkać w lepszym domu da Ci chwilową przyjemność i komfort, ale nie uczyli Cię trwale szczęśliwym, zadowolonym ze swojego życia człowiekiem. Jest natomiast sytuacja, w której pieniądze dają szczęście. Uzmysłowił mi to Robert Kiyosaki, kiedy zapytałem go, czy zgadza się ze stwierdzeniem: \"pieniądze szczęścia nie dają\". Odpowiedział: pieniądze czynią mnie bardzo szczęśliwym. Jak to? Dla Roberta tworzenie źródeł pasywnego dochodu to... PASJA. Tak samo jak inni kochają pływać, jeździć konno, malować zachody słońca, czy czytać literaturę współczesną, tak on kocha tworzenie biznesów, inwestowanie w nieruchomości, pisanie książek. Krótko mówiąc, bogacenie się na różne sposoby to coś, co najbardziej lubi robić. Nic dziwnego, że osiągając świetne efekty w tym hobby jest z siebie zadowolony... Ciekawy sposób patrzenia na sprawę pieniędzy i szczęścia, prawda? Niektórzy ludzie traktują życie jako grę ekonomiczną. Jako coś w stylu gier planszowych typu Eurobiznes, Monopoly lub Cashflow. Dobrze się bawią, a przy okazji tworzą wartość dla otoczenia. Jeśli chodzi o grę Cashflow, to została ona zaprojektowana po to, by uczyć grających myślenia sprzyjającego osiąganiu niezależności finansowej. Gra nie należy do tanich, natomiast można w nią za darmo pograć w klubach Cashflow lub po prostu złożyć się na nią w kilka osób. Czy aby osiągnąć niezależność finansową trzeba grać w Cashflow? Nie. Natomiast jeśli dopiero zaczynasz budowanie pasywnego dochodu, masz jeszcze sporo do nauczenia się - gorąco polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naga prawda Na ile szacujesz swoj majatek uzyskany dzieki mozliwosciom o ktorych piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"To serce czyni człowieka bogatym. Jest on bogaty według tego KIM JEST, nie według tego, co posiada.\" - Henry Ward Beecher

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety.....tak zyjemy w czasach,w których trzeba za wszystko placic jestes chory?- nikt cie za darmo nie wyleczy przyklad śp.Ani ze Szkocji nie masz gdzie mieszkac?-nikt ci domu nie da,oczywiscie sa takie instytucje jak BARKA /chwaląc sobie /itp. , wg badan,do szczesia potrzebne są w kolejnosci 1-pieniadze 2-zdrowie 3-miłosc i to są te realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość semik_g
Pieniądze są najważniejsze bez względu na to, czy ktoś lubi miłość, ładne chmurki na niebie czy dzielenie się z innymi. Każda z tych rzeczy wymaga pieniędzy. Żeby założyć związek, ba, żeby w ogóle móc mówić o egzystencji, pieniądze są niezbędne. Żeby pooglądać ładne widoczki natury, trzeba kupić sobie wycieczkę w to piękne miejsce. Nikt nie podzieli się z innymi w większym stopniu niż bogaty człowiek, bo ma czym. Osoby odpowiadające na to pytanie natychmiast zakładają, że jak ktoś zapyta o znaczenie pieniędzy, ma na myśli "dużo pieniędzy". To nie ma nic do rzeczy. Jakaś ilość stanowi absolutne minimum, warunek sine qua non życia, bo każdy potrzebuje zaspokoić podstawowe potrzeby. Nikt z tych osób nie pracuje za darmo, nikt by nie odmówił, gdyby mu ktoś podarował swój portfel. Celem życia jest przetrwanie, a w perspektywie rozwój, ekspansja, dzieci czy co innego. Nie zrealizujesz tych celów bez pieniędzy. Są absolutnie najważniejsze w systemie, w którym za dobra płaci się walutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos uwaza ze pienaidze sa w zyciu najwazniejsze to mi go tylko zal. Chyba ze mowi o jakis astronomicznych sumach :) Znam wiele osob ktorzy normalnie zarabiaja po 2.5-3 tysiace i jednak ich zycie jest w mojej ocenie i pewnie ich wlasnej tragedia. Tak naprawde pienaidze pozwalaja funkcjonowac normalnie i ulatwiaja wiele spraw. Jednak tak naprawde jesli nie sa one naprawde duze to nie zmieniaja zupelnie nic w zyciu. Sa milym dodatkiem najczesciej nic wiecej. Po tylko glupi ludzie mysla ze pieniadze sa najwazniejsze. Obecnie mam propozycje pracy za 70 zeta za godzine 12 godzin dziennie na obecna chiwle mam polowe tej sumy za 8 :) I wiecie co nie chce mi sie tyrac na jakies gadzety lepszy samochod czy by i ponowac ludziom ktorzy maja mnie gdzies. Wole zyc spokojniej mniej zarbabiac ale inwestowac swoj czas w to co lubie niz gonic za jakims materialnym badziewiem. Spójrzcie ile ludzi mieszka z rodzicami albo sa bezrobotni a naprawde sa szczesliwi. Bo dzisiaj kazda osoba jesli ma glowe na karku i jakies predyspozycje moze sobie kase zalatwic. Ladna kobieta chocby urodzila sie w zapadlej wiosce zawsze bedzie miala tlum adoratorow duzy lub przystojny facet nawet bez kasy tez bedzie potrafil sie wybic.Tylko głupcy mysla ze tak naprawde kase jest trudno zdobyc i jest ona najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×