czy jest jaka kobitka co ma spory temperament ?

Mam meza, bardzo go kocham ( on mnie tez) problem tylko taki ze ja mam wiekszy temperament od niego. Ja moglabym sie kochac nawet dwa razy dziennie, on - od czasu do czasu. Panie, jak sobie radzicie majac wiekszy temperament od meza? A moze sa jakies sztuczki by go przekonac do czestszego przytulanka?

przyzwyczajaj sie że juz tak zostanie albo nawet będzie gorzej albo sie z tym pogodzisz i zostaniesz wierna (a za lat 10 uznasz sie za nieznającą życia idiotkę, która przy oziębłym facecie traciła swoje najlepze lata) albo zdradzisz i będziesz miec wyrzuty sumienia.....

wiesz, jak przynajmniej tak to widzę, bo próbowałam na ten temat rozmwiac i nawet w żartach pytałam czy mam pozwolenie by znalezc sobie "kogoś na zastępstwo" skoro on sie nie kwapi do zadnych czynów....nic, grochem o ścianę....zero efektów....były ciuszki, przebieranki, kozaki, lateksy, mini.....dupa....jak sie nie prosiłam nie przebierałam nie robiłam na dziwkę to nie było żadnej inicjatywy z jego strony....w końcu uznałam że nie chce seksu z kolesiem, którego jedynie kręci gdy udaję dziwkę, która go obsługuje....(on w tym czasie jest totalnie pasywny) jeśli pytał o seks to pytał czy sie przebiorę a jak mówiłam że mi sie nie chce to tracił zainteresowanie i już do niczego nie dążył....zupełnie mnie tym wystudził więc po prostu seksu już u nas nie ma