SEX PO 60-tce

hej Jadzia mam 26 lat ..zgadamy się na bzykanko??Przyjadę do Torunia co?

..Babciu......ci chłopcy co tu piszą .to zwykli marzyciele -opowiadywacze.........jeszcze nie włoży a już pryska spermą ........a tobie potrzeba chłopa je...ki, który wytrzyma godzinna jazdę ......oni myślą że jak się spuści To już sukces-to wszystko.Oszołomy.Chłopcy trzepcie sobie ku...asy, a babcie zostawcie dziatkom którzy wiedzą co należy zrobić ha ha ha..aby miały radochę z sexu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To prawda. Działa w obie strony. Ja nie chcę do seksu małolaty i wyuzdanej szczeniary, bo nie wiedziałaby, co robić ze sobą, nie wspomnę już o tym, co robić ze mną. Uczyć takiej nie mam ochoty, a dla mnie seks w 10-20 minut, to nie seks. Tym trzeba nauczyć się delektować. Facet dojrzały potrzebuje dojrzałej partnerki, czyli nie takiej, która dochodzi mu po 5 minutach od włożenia. Potrzebuje takiej, która rozkoszuje się bliskością, dotykiem i czułym słówkiem. Efektem tego spotkania jest eksplozja orgazmu, nie zawsze związana z szybkimi ruchami ciała. Dlatego, spadajcie małolaty obojga płci. Dla Was to za wcześnie. Musicie jeszcze trochę dorosnąć. P.s. Mam nadzieję, że w wieku 60 lat też będę to uwielbiał, jak dzisiaj. W mojej rodzinie, to normalka. Moja Pani juz o tym wie... ;-) Trzymam kciuki, autorko, super sprawa. Pozdrawiam

tylko gratulować. A z jakimi partnerami sie kochasz?

Stare z Torunie to lubię tylko pierniki!!!

ja ostatnio natrafiłem w supermarkecie w automacie na maxlong, poczytałem skład i postanowiłem spróbować - efekty bardzo pozytywne, będziemy chyba z niego częściej korzystać